Aktualności

CZYM JEST EWANGELIA, KTÓREJ WIERZYSZ? cz.I

dnia 7 stycznia 2017

Czym jest ewangelia, której wierzysz?

To bardzo ważne pytanie. Odpowiedź którą uzyskamy i przyjmiemy za właściwą zadecyduje o naszej przyszłości w kontekście całego życia a być może także wieczności.

Wielu ludziom dzisiaj wydaje się, iż nie muszą stawiać sobie takich pytań i nie muszą uzyskiwać odpowiedzi, gdyż jak mówią są wyznawcami „innych religii” czy wręcz deklarują się jako ateiści (złą nowiną dla ateistów jest fakt, iż ateizm to jak najbardziej uprawniona forma religii).

Ci ludzie nie mają racji. Ich brak zainteresowania powyższym pytaniem jest zadeklarowaną postawą wobec osoby Jezusa Chrystusa i jak najbardziej ma wpływ na ich życie zarówno dzisiaj jak i w wieczności. Składają bowiem w ten sposób swoje wyznanie niewiary!

Jest też jednakże taka grupa ludzi (wcale nie mała), deklarująca się jako uczniowie Jezusa – czyli chrześcijanie.

Jeśli należysz do tej właśnie grupy chcę zadać Ci pytanie:

w co i w kogo tak naprawdę wierzysz?

Co składa się na Twoje osobiste wyznanie wiary?

Jako chrześcijanie winniśmy być świadomi tego czym jest ewangelia i kim jest jej głosiciel Jezus Chrystus.
Greckie słowo ewangelia tłumaczy się dosłownie jako „dobra nowina”. My ludzie lubimy dobre nowiny. Powód jest prosty – jesteśmy zmęczeni, zagubieni, schorowani, nieszczęśliwi, samotni, sfrustrowani (itp. itd.), tak więc dobrych nowin wyglądamy z nadzieją i radością. Oczekujemy, że tym razem w naszym życiu nastąpi pozytywna zmiana, tak długo przez nas wyczekiwana.

Drogi Przyjacielu, czy dobra nowina, którą przyniósł ze sobą Jezus Chrystus radykalnie odmieniła Twoje życie, przynosząc ze sobą pokój, zwycięstwo i prawdziwą radość?

Czy jako uczeń Jezusa Chrystusa możesz wszystkim wokół powiedzieć, że nie jesteś już tym samym człowiekiem, który jeszcze niedawno był przekonany o bezsensowności swojego życia.

Pytanie brzmi – czy żyjesz nowym życiem?

Jeśli tak jest, to z radością przyjmiesz to wszystko co Biblia mówi o ewangelii, lecz jeśli Twoje doświadczenia są inne – to stawiam Ci otwarte pytanie: jakiej ewangelii zawierzyłeś?

Zapraszam Cię w krótką podróż przez karty Nowego Testamentu, abyśmy razem mogli dostrzec istotę i piękno dobrej nowiny. Być może ważą się właśnie losy Twojego życia, zarówno dziś jak i w wieczności. Czy jesteś gotów?

Rozpoczynamy od Ewangelii Mateusza 4.23-25.

Dowiadujemy się z tego tekstu, że ewangelia, którą głosił Jezus została tutaj dopełniona terminem „Królestwo”. Ewangelia o Królestwie. Jezus przyniósł wiadomość, która wzbudziła ogromne podekscytowanie. Żydzi już wiele wieków czekali na powrót wielkiego Królestwa Dawida i Salomona i dowiadują się, że to królestwo jest już blisko (Mat. 4.17). Nie zwrócili jednak uwagi, iż Jezus zapowiadając przyjście Królestwa wyraźnie wspomina o Królestwie Niebios. Nie wspomina nawet o Dawidzie i Salomonie! To jednak nie wszystko. Zachęca ich aby zmienili swoje myślenie w przeciwnym bowiem razie mogą nawet nie zauważyć przyjścia tego Królestwa. Tak też niestety stało się – naród Izraela nie rozpoznał dawcy Królestwa a samo Królestwo Niebios stało się udziałem niewielkiej części tej społeczności.

Czy pojmujesz tę niezwykła prawdę – prawdę ewangelii o Królestwie Bożym?

Dziełem Jezusa jest założenie dzisiaj tego Królestwa w sercach wybranych i powołanych do tego ludzi. Rozpoczyna się Jego panowanie, które jest panowaniem wiecznym. Ten rodzaj życia, który przychodzi do wnętrza człowieka ma charakter i namaszczenie wieczności. Jezus powiedział: Kto wierzy we mnie choćby i umarł będzie żyć wiecznie (Jan 11.25). W naszym życiu niepodzielnym władcą nie jest już grzech (Rzym. 8.14), ale Jezus Chrystus. Jesteśmy włączeni w Kościół, którego On jest głową i Panem (Kol. 1.18).

Przyjacielu, czy tak stało się w Twoim życiu?

Grzech sprawia, że skoncentrowani jesteśmy na tym co zewnętrzne. Chcemy oglądać, dotykać i czuć. Nawet apostoł Tomasz, tak dobrze znający Jezusa, stał się ofiarą własnej cielesności. Dlatego też Żydzi oczekiwali widocznego Królestwa Izraela i dlatego też dzisiaj tak wielu ludziom trudno odmienić swoje myślenie i przyznać, że ich dotychczasowe doświadczenia religijne, tradycja, w której się wychowali czy wykształcenie nie ułatwiają wcale zrozumienia prawd ewangelii.

Apostoł Paweł wypowiedział w Liście do Filipian (Flp. 3.7) znamienne słowa: „Ale wszystko co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę”. Jezus Chrystus przyszedł na ten świat jako sługa. Oddał swoje życie, przelał swoją bezcenną krew, umarł i zmartwychwstał nie po to abyśmy żyli beznadziejnym życiem, ale po to, aby wprowadzić nas do swojego Królestwa i aby to Królestwo gruntownie przemodelowało wszystkie nasze paradygmaty!

Ewangelia Mateusza (4.23-25) mówi nam, że Chrystus nie tylko głosił prawdę ewangelii o Królestwie ale także mocą Bożą uzdrawiał ludzi z wszelkich chorób i niemocy. Ta Boża moc Jezusa Chrystusa obecna w Jego Królestwie winna być obecna w sercu i życiu każdego chrześcijanina. Ta Boża moc nigdy się nie skończyła i trwa nieprzerwanie w Jego Kościele.
Przyjacielu – Ewangelia Marka (16.15-18) wspomina o tym bardzo wyraźnie. Kościół Jezusa Chrystusa to terytorium Królestwa Bożego a bramy piekła go nie przemogą (Mat. 16.18).
Ewangelia o Królestwie Bożym to Ewangelia mocy Bożej, działającej mocy.

Przyjacielu, jeśli nie widzą tego Twoje oczy, nie dotykają tego Twoje ręce, jeśli Twoje serce nie pała miłością i tęsknotą do Pana – wybacz, ale muszę powiedzieć Ci prawdę – daleki jesteś od Królestwa Bożego i nie jesteś a nawet nie możesz być uczniem Chrystusa.

On jednak przyszedł aby Ci, którzy „siedzą w ciemności” mogli zobaczyć światło Jego Chwały (Mat. 4.16). On przyszedł, aby w ciemnościach Twojego życia „rozbłysła jasność” i rozpoczęło się panowanie Jezusa Chrystusa w Twoim sercu!

 

Andrzej Cyrikas