Aktualności

GŁOŚMY EWANGELIĘ

GŁOŚMY EWANGELIĘ

dnia 11 marca 2017

 “I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mat. 16 15-16)

Czy rzeczywiście, my chrześcijanie, zawsze postępujemy według słów naszego Pana? Czy naśladujemy Go we wszystkim, czy jesteśmy Mu wierni, czy wypełniamy Jego przykazania, czy naprawdę jesteśmy Jego uczniami?

Zanim odpowiemy – tak, przyjrzyjmy się ostatniemu nakazowi Pana Jezusa. Ten nakaz jest zawarty, w ostatnim rozdziale Ewangelii według św. Marka. Wersety piętnasty i szesnasty, stanowią probierz naszego uczniostwa w Jezusie Chrystusie.

Czy wypełniamy ten nakaz? Czy zgodnie z tym nakazem idziemy przez życie głosząc Dobrą Nowinę?

Jeśli uważamy, że nakaz ten nie dotyczy wszystkich wierzących, to pozostajemy w straszliwym błędzie! Jeśli jesteśmy uczniami Chrystusa, mamy obowiązek głosić Ewangelię! Wszyscy, według zasady “komu więcej dano, od tego więcej wymagać się będzie”.

Komu więc głoszę dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie? Kto słyszał ode mnie o Jezusie zbawiającym?

Jeśli nikt, nie ma dla mnie żadnego usprawiedliwienia! Nie wypełniam przykazania naszego Zbawiciela! Jeśli wierzysz, a żona twoja jest niewierząca, ciebie Bóg wyznaczył, abyś głosił jej ewangelię. Jeśli wierzysz, a mąż twój jest niewierzący, ciebie Bóg wyznaczył, abyś głosiła mu ewangelię. Jeśli wierzycie, a dzieci wasze są niewierzące, was Bóg wyznaczył, abyście głosili im dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie. Jeśli wierzycie, a rodzice wasi są niewierzący, was Bóg wyznaczył, abyście głosili im ewangelię. Jeśli wierzysz, głoś ewangelię przyjacielowi i nieprzyjacielowi, biednemu i bogatemu, “wierzącemu” i niewierzącemu. Głoś każdemu ewangelię zbawienia – nie zwlekaj, już nigdy nie zwlekaj!

Każdego dnia odchodzą z tego świata miliony ludzi. Te miliony idą na śmierć! Pośród nich są i tacy, których kochasz, którzy bliscy są twojemu sercu. Jeśli nic nie uczynisz oni pójdą na potępienie! Całkiem możliwe, że to właśnie nasze milczenie stanie się bezpośrednią przyczyną ich wiecznej śmierci. Nie próbuj o to oskarżać Boga. Nie próbuj pomyśleć, że to właśnie Bóg jest temu winien.

On, który nie oszczędził nawet własnego syna, swoje zbawienie chce z łaski ofiarować każdemu człowiekowi. On chce dotrzeć do każdego człowieka!

W tym dziele głoszenia ewangelii, Bóg chce używać także ciebie – chce używać wszystkich, którzy gotowi są mu służyć.

Czy gotowi jesteśmy wykonać to Wielkie Posłannictwo?

Jeśli nie jesteśmy gotowi, oznacza to, iż nie wierzymy, że tylu ludzi wokół nas odchodzi w czeluści piekła, bez nadziei i bez Boga. Tragedią dzisiejszych chrześcijan jest grzech niewiary i absolutny brak posłuszeństwa Bogu! Niewiara niczym rak opanowała nasze dusze, nasze myśli, nasze serca i wdarła się do naszego życia zabierając nam moc Ducha Świętego. A bez tej mocy jesteśmy tylko słabymi i cielesnymi ludźmi.

Czy wierzymy, że Bóg może nas potępić? Czy wierzymy, że Bóg może potępić naszych najbliższych?

Myślę, że brak nam takiej wiary. Oszukujemy siebie i innych – grzeszymy, straszliwie grzeszymy! A kiedy nie głosimy ewangelii, to nie żyjemy wedle niej i w końcu przestajemy jej wierzyć. W ten sposób, mając zamknięte oczy, głuche uszy i twarde serca, giniemy umierając w przekonaniu własnego usprawiedliwienia. Jednak ten sen, który jak na ironię nazywamy życiem, któregoś dnia się skończy. A przebudzenie będzie opłakane w skutkach. Gdybyśmy wierzyli Biblii, która uczy, że ludzie bez poznania Słowa Bożego bezpowrotnie giną, to ze łzami w oczach, w pokorze, w uciskach i prześladowaniach, ale i z mocą, z odwagą, w Bożej mądrości i wprost szalonej gorliwości głosilibyśmy Ewangelię Jezusa “wszelkiemu stworzeniu”, na każdym miejscu, w każdej chwili, w każdej sytuacji ratując ludzi od piekielnego żaru!

Obudźmy się, Bracia, wreszcie się obudźmy! Chciejmy żyć i pomóc zgubionym ludziom znaleźć drogę przed niebiański tron. Uczyńmy wszystko, co tylko jest możliwe, aby dzisiejszy świat poznał Jezusa Chrystusa działajacego pośród swojego ludu. Jezusa pełnego miłości i przebaczenia, dawcę zbawienia i wiecznej szczęśliwości!

Ojcze niebieski, przez Jezusa Chrystusa i w Duchu Świętym, proszę Ciebie w pokorze i nieskończonej ufności o gorliwość w służbie głoszenia ewangelii, tak jak Ty zechcesz, tam gdzie Ty zechcesz i wtedy gdy uznasz to za konieczne i właściwe. Amen.

Andrzej Cyrikas