Aktualności

Osiąganie duchowej dojrzałości poprzez próby

Osiąganie duchowej dojrzałości poprzez próby

dnia 1 kwietnia 2020

Apostoł Jakub mówi w swojej Ewangelii 1:2 „Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie”. Jeżeli twoja wiara jest prawdziwa, będziesz cieszyć się z tego, że jesteś poddawany próbom – to tak samo jak by włożyć banknot 100 złotowy pod skaner w celu sprawdzenia jego autentyczności. Czemu miałbyś się tego obawiać? Jeżeli twoja wiara nie jest prawdziwa, czy nie lepiej dowiedzieć się o tym już teraz, a nie dopiero pod sędziowskim tronem Chrystusa? Dobrze jest zatem gdy Bóg poddaje cię różnym próbom, abyś mógł sam przekonać się czy twoja wiara jest autentyczna, czy nie. Zatem raduj się! Jeżeli budujesz dom, czy nie lepiej, aby trzęsienie ziemi przyszło jeszcze wtedy kiedy jesteś na etapie wylewania fundamentu, a nie dopiero wtedy kiedy zakończysz budowę całego domu? Jeżeli fundament jest niestabilny, będziesz mógł go natychmiast naprawić. Mimo to, dobrze jest być poddawanym próbom już na początku swojego Chrześcijańskiego życia. Możesz mówić „Ufam Panu”. Jednak w momencie kiedy popadasz w małe problemy finansowe, zaczynasz martwić się i narzekać. Albo może jesteś chory i zaczynasz obrzucać Boga wieloma pytaniami. A może, zostajesz poddany sprzeciwowi ze strony jakichś ludzi, zniechęciło cię to i straciłeś swoją wiarę. Wszystkie te próby mogą dowieść temu, że twoja wiara nie była tak naprawdę prawdziwa.

Ponad to, próby kształtują w nas cnotę cierpliwości. W parze z naszą wiarą zawsze potrzebujemy, aby szła także cierpliwość (wytrzymałość). Jeżeli pozwolimy, aby ta wytrzymałość dokonała w nas pełnego dzieła, sprawi to że będziemy doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków (Jk. 1:4). Rozważ ten cel – „doskonały, nienaganny, nie mający żadnych braków”. Czy chcesz ten cel osiągnąć? Droga do niego prowadzi poprzez próby. Nie ma innego sposobu, aby się tam dostać. Jeszcze tam nie dotarliśmy, dlatego właśnie musimy zostać poddawani wielu próbom. Jeżeli nabyłem jakąś duchową wartość w moim życiu, stało się to dzięki próbom, przez które przeprowadził mnie Pan. Jednak, aby osiągnąć ten cel bycia „doskonałym, nienagannym, nie mającym żadnych braków”, muszę przejść jeszcze wiele innych prób. To jest Boży cel dla nas wszystkich. Nie zniechęcaj się, jeśli poprzez jakąś próbę odkryjesz, że twoja wiara nie była prawdziwa. Podziękuj Bogu, że ci to pokazał, a następnie poproś, aby dał ci tę prawdziwą wiarę. Bóg ci ją da.

W 1 Liście Piotra 1:7, Piotr mówi, że celem tych wszystkich prób, którym jesteśmy poddawani jest udowodnienie autentyczności naszej wiary, tak jak „złoto wypróbowane w ogniu”. Kiedy złoto zostaje wykopane z głębi ziemi nie jest ono czyste. Jedynym sposobem, aby je oczyścić jest włożenie go w ogień. Nie jesteś w stanie oczyścić złota szorując go jedynie wodą z mydłem. Tym sposobem zdołasz jedynie usunąć brud z jego powierzchni. Jednak, aby usunąć inne metale, które zmieszały się z tym złotem, należy je włożyć w ogień. Dopiero wtedy wszystkie inne stopy zostaną wytopione, a nam zostanie jedynie czyste złoto. Próby, którym będziesz poddany mogą być ogniste. Będą one bolesne, a ty będziesz czuł się jakbyś stał w płomieniach ognia. Jedynym celem takich prób jest pozbycie się dzięki nim tych rzeczy z twojego życia, które są nieczyste.

Bóg wszystkim swoim dzieciom pozwala stawić czoła próbom. Dzięki Jego wielkiej mądrości, On doskonale wie kiedy należy je na nie zesłać. Kiedy staniemy przed Panem, odkryjemy, że Bóg nigdy nie popełnił ani jednego błędu w żadnej z prób, które dopuścił do naszego życia. Każda pojedyncza próba, na którą pozwolił w naszym życiu, odkryjemy w tym dniu, miała nas oczyścić tak jak oczyszcza się złoto. Jeżeli to zrozumiesz, będziesz stale wielbił Pana. Będziesz miał niewyrażalną radość podczas przechodzenia wszystkich prób, a to doprowadzi do zbawienia twojej duszy. Jest to zbawienie, które w dawnych czasach starali się zrozumieć prorocy, ale nie udało im się. Nawet sami aniołowie także pragnęli to zrozumieć (1 P 1:12). Teraz natomiast, to Duch Święty zesłany z Nieba namaszcza ludzi, którzy głoszą Ewangelię. Tak więc, Piotr mówi, że skoro mamy tak wspaniałą Ewangelię, a próby którym musimy zostać poddani będą tylko na krótko, powinniśmy wyostrzyć nasze umysły oczekując przyjścia Chrystusa, a próbom które na nas przyjdą, nie dać zaburzyć naszego życia (1 P 1:13).

Zac Poonen – CFC India