Aktualności

Prawdziwa świętość

Prawdziwa świętość

dnia 8 marca 2019

Istotą życia wszystkich proroków była świętość : Odrzućcie swoje bożki, a Boga postawcie na pierwszym miejscu w swoim życiu. Prawdziwa świętość polega na nie posiadaniu w swoim życiu żadnych bożków. Świętość polega na tym, aby to Bóg wypełniał całe nasze serce. Naszym powołaniem dzisiaj jest głoszenie tego, aby Kościół był takim miejscem, w którym Bóg będzie mógł z przyjemnością przebywać.

Prawdziwa świętość przychodzi tylko do takiego człowieka, który szuka jej całym sercem, a nie do tego, który posiadł jedynie właściwe nauczanie. Sekretu świętości nie da się odkryć poprzez studiowanie greckich słów i czasów zawierających się w Nowym Testamencie, ale poprzez szczere pragnienie podobania się Bogu. Bóg patrzy na nasze serca, a nie na nasze umysły!

Wzrostowi w świętości towarzyszyć będzie zawsze także wzrastająca świadomość własnej grzeszności w oczach Boga. Świętość jest prawdziwą naturą Boga. Duch, którego daje nam Bóg, jest Duchem Świętym. Kiedy Izajasz otrzymał objawienie Boga, ujrzał Go w Jego świętości, a siebie samego zobaczył jako człowieka nieczystego (Iz. 6:1-7). Życie pełne Ducha Świętego jest życiem wzrastającym w świętości. Tak jak życie człowieka wzrasta w świętości, tak samo wzrasta jego świadomość absolutnej Bożej świętości. Obie te rzeczy idą w parze. Choć to drugie, tak naprawdę, jest odzwierciedleniem tego czy dana osoba ma już to pierwsze. Dwadzieścia pięć lat po swoim nawróceniu Paweł mówi: “Ja bowiem jestem najmniejszym z apostołów” (1 Kor. 15:9) Pięć lat później mówi: “Jestem najmniejszym ze wszystkich świętych” (Ef. 3:8) A kolejny rok później mówi: “Jestem (zwróćcie uwagę na to, że nie mówi “ja byłem”, ale “jestem”) pierwszym z grzeszników” (1 Tym. 1:15). Czy w wypowiedziach Apostoła Pawła zauważasz jego postęp w świętości? Im Paweł był bliżej Boga, tym bardziej był świadomy zepsucia i nikczemności własnego serca. Uznał również, że w jego ciele nie mieszka dobro (Rzym. 7:18).

Musimy dojść do takiego miejsca, w którym bardziej niż pełni zdrowia, będziemy pragnęli pełni świętości. Tak samo jak pragniemy, aby nasze ciało było wolne od wszelkich chorób, tak samo powinniśmy pragnąć, abyśmy byli wolni od wszelkiego grzechu, który nas bezcześci. Tak samo jak nie akceptujemy żadnej choroby w naszym ciele, tak samo nie wolno nam tolerować jakiegokolwiek grzechu. Tolerować brudne myśli, to tak samo jakby tolerować gruźlicę, czy trąd. Tolerować złość poprzez usprawiedliwianie samego siebie, mówiąc „To jest moja słabość, albo, taki mam temperament” i tym samym akceptować ją w naszym życiu, to tak samo jakby dawać przyzwolenie na to, aby nasze ciało chorowało na AIDS, bądź kiłę. Grzech i choroba są do siebie bardzo podobne.

“Was zaś niech Pan napełni obficie miłością do siebie nawzajem i do wszystkich, miłością, jaką i my dla was żywimy, Aby serca wasze były utwierdzone, bez nagany, w świątobliwości przed Bogiem i Ojcem naszym na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ze wszystkimi jego świętymi.” (1 Tes. 3:12,13). Wersety te uczą nas, że jeśli mamy być nieskazitelnymi w świętości, musimy wzrastać i obfitować w miłość do wszystkich ludzi. Świętość bez miłości jest fałszerstwem, a wszelka taka świętość jest w rzeczywistości martwymi uczynkami i legalizmem, które są niczym brudne szmaty w oczach Boga (Iz. 64:6).

Świętość i niezmienna miłość Boga były istotą życia wszystkich proroków: świętość Bożego ludu oraz niezmienna miłość Boga do Jego ludu, nawet wtedy, gdy pobłądzili, bądź znajdowali się w duchowym cudzołóstwie. Bożym pragnieniem zawsze było uratować swój lud. On najpierw go dyscyplinuje, a następnie przyprowadza go z powrotem do Siebie.

W ten sam sposób powinna wyglądać służba prorocka w dzisiejszym Kościele. Istotą życia proroka dzisiejszego Kościoła powinna być świętość Bożego ludu, tak samo jak to było w przypadku proroków Starego Testamentu. Taki też będzie poruszony niezmienną, cierpliwą, współczującą Bożą miłością, którego pragnieniem jest, aby Jego zagubiony lud wrócił do Niego oraz Jego doskonałej świętości. Aby Kościół mógł być żywy i w prawidłowy sposób mógł służyć Panu, w każdym z nich powinna być obecna służba prorocka.

Zac Poonen – CFC India