dnia 4 września 2017
NOCE WE ŁZACH
Ach! Jak samotne leży miasto, niegdyś tak ludne! Stało się jak wdowa, niegdyś wielkie wśród narodów. Władczyni krain odrabia pańszczyznę. Płacze gorzko po nocy, a jej łzy spływają po licach. Nikt jej nie pociesza spośród wszystkich jej kochanków, wszyscy jej przyjaciele ją zdradzili, stali się jej wrogami. Na wygnanie poszedł Juda, na cierpienie i w ciężką niewolę. Zamieszkał między poganami i nie znajduje odpocznienia. Wszyscy jego prześladowcy dopadli go wśród ucisku. (Tr. Jer. 1, 1-3)
Jerozolima stała pusta. Grzech Izraela sprowadził na to święte miasto sąd i zniszczenie. Wszędzie zgliszcza i przejmująca aż do bólu cisza. Tam, gdzie jeszcze niedawno kwitło życie, panowała już tylko śmierć.