Dzień: 2024-12-27

Nie żyjcie na podstawie jednego wersetu,  ale żyjcie według całego Pisma Świętego

Nie żyjcie na podstawie jednego wersetu, ale żyjcie według całego Pisma Świętego

dnia 27 grudnia 2024

Kiedy diabeł zobaczy, że nauczyłeś się szanować Słowo Boże, będzie próbował przekręcać je tak, aby oznaczało coś, czego wcale nie miało oznaczać. Będzie je błędnie cytował i wyrywał z kontekstu. Zrobił to nawet z Panem Jezusem!
W Ewangelii Mateusza 4:6 powiedział: „Jeśli jesteś Synem Bożym, dlaczego po prostu nie zrzucisz się ze szczytu świątyni i nie skorzystasz z obietnicy Boga?”. Zacytował nawet Psalm 91: „Aniołom swoim rozkaże o tobie; na rękach nosić cię będą, abyś nie uderzył nogą o kamień”.
To uczy nas, że szatan może nawet zacytować Słowo Boże, aby tylko skłonić nas do grzechu.
Ta pokusa jest związana z pierwszą pokusą. Za pierwszym razem Szatan powiedział Jezusowi, aby zamienił kamienie w chleb, a Jezus odpowiedział: „Hej, nie samym chlebem człowiek żyje; ale żyje każdym Słowem, które pochodzi z ust Boga”. Szatan podchwycił to i powiedział: „Każde słowo Boże, co? Oto słowo Boże: „Aniołom swoim rozkaże o tobie, aby cię strzegli na wszystkich drogach, a stopa twoja uderzy się o kamień”. Dlaczego więc nie skoczyć ze świątyni?”.
Jak już wspomniałem, kiedy diabeł zobaczy, że nauczyłeś się szanować Pismo Święte, następną rzeczą, którą będzie próbował zrobić, jest przekręcenie Słowa Bożego, aby oznaczało coś, czego wcale nie miało oznaczać. Będzie błędnie cytował Słowo Boga i wyrywał je z kontekstu. Przychodzi mi na myśl wielu chrześcijan, których spotkałem w swoim życiu, którzy cytowali fragmenty Pisma Świętego całkowicie wyrwane z kontekstu, aby zaspokoić swoje własne pragnienia. Bardzo łatwo jest sięgnąć do Pisma Świętego i znaleźć werset, który pozwoli nam zrobić to, co chcemy. Jest tak wielu ludzi, którzy sięgają do Biblii i znajdują werset usprawiedliwiający dokładnie to, co chcą zrobić.
Kiedy zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest przyjmowanie Słowa Bożego i regularne czytanie Pisma Świętego, musimy pamiętać, że szatan może przyjść i błędnie je cytować. Dlatego ważne jest, abyśmy studiowali Pismo Święte w jego kontekście, i dlatego ważne jest, aby studiować całe Pismo Święte poprzez „każde Słowo Boże” tak, jak powiedział Jezus, a nie tylko przez jeden werset. Nie możemy żyć według jednego wersetu (spójrz na przykład „człowiek będzie żył każdym Słowem Boga”) i dlatego ważne jest, aby znać całe Pismo Święte. Z tego powodu ważne jest, aby je studiować. Jeśli jesteś młody i myślisz o zrozumieniu tego, co Pismo Święte mówi na dany temat, dobrze jest udać się po radę do pobożnych starszych, którzy znają Słowo Boże. To bardzo proste. Spotkałem zbyt wielu ludzi, którzy oszukali samych siebie, starając się żyć tylko jednym konkretnym wersetem, a nie całym Pismem Świętym.
Pozwolę sobie użyć humorystycznej ilustracji, aby podkreślić ten punkt: Rozważmy młodego mężczyznę, który jest bardzo zakochany w dziewczynie o imieniu Grace. Chce on odnaleźć Bożą wolę, a przynajmniej tak mu się wydaje, lecz już jest bardzo zakochany w tej dziewczynie. Prawda jest taka, że on bardzo chce się z nią ożenić i pragnie tylko Bożej aprobaty do tego. Pewnego dnia czyta więc 2 List do Koryntian 12:9: „wystarczy ci mojej łaski” i już jest przekonany. „Ach, Bóg przemówił do mnie, Grace jest dla mnie dziewczyną”- mówi do siebie. On po prostu zaspokaja swoje własne pragnienie. Rozważmy teraz innego młodego człowieka, któremu rodzice zaproponowali dziewczynę o imieniu Grace. Wcale mu się nie podoba i nie jest nią zainteresowany, więc mówi rodzicom: „Będę musiał znaleźć wolę Boga”. Czyta ten sam werset z 2 Listu do Koryntian 12:9: „Wystarczy ci mojej łaski”. Idzie więc do rodziców i mówi: „Bóg powiedział mi, że Jego łaska jest dla mnie wystarczająca. Nie chcę tej dziewczyny o imieniu Grace gdyż łaska Boża jest dla mnie wystarczająca”. Na podstawie tego samego wersetu można zobaczyć, jak ci dwaj młodzi mężczyźni otrzymują dwie różne odpowiedzi, aby zaspokoić własne pożądanie. To, co chcą zrobić, próbują umieścić w Słowie Bożym. Jest to jeden z przykładów tego, jak diabeł może wziąć Pismo Święte i zacytować je tobie. Jeśli próbował tego z Jezusem, nie sądzisz, że spróbuje tego z tobą?
Co Jezus odpowiedział diabłu? Bardzo interesujące jest to, że kiedy diabeł powiedział w Ewangelii Mateusza 4:6: „jest napisane”, odpowiedź Jezusa w Ewangelii Mateusza 4:7 brzmiała: „Znowu napisane jest”. Lub: „Z drugiej strony, jest napisane w ten sposób”. To właśnie miał na myśli mówiąc: „znowu napisane jest”. To nas uczy, że cała prawda nie znajduje się tylko w tym „jest napisane”, ale „jest napisane i znowu napisane jest”.
Kiedy połączysz oba fragmenty Pisma Świętego, otrzymasz prawdę. Dlatego tak ważne jest studiowanie całego Pisma Świętego, aby usłyszeć, co Bóg do nas mówi. W przeciwnym razie możesz wziąć jeden werset Słowa Bożego i całkowicie zbłądzić.
Zac Poonen
Fałszywa i prawdziwa skrucha.

Fałszywa i prawdziwa skrucha.

dnia 27 grudnia 2024

Wydaje się, że większość dzisiejszych wierzących nie ma takiej głębi, poświęcenia ani mocy, jaką mieli pierwsi chrześcijanie.
Jak myślisz, co jest tego powodem?
Głównym powodem jest to, że nie pokutowali właściwie.
Przesłanie, które głosił sam Jezus brzmiało: „Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię” (Marka 1:15). Pan Jezus nakazał swoim apostołom głosić to samo przesłanie (Łukasza 24:47). I dokładnie to robili (Dzieje Apostolskie 20:21).
Słowo Boże jest w tej kwestii bardzo jasne. Jeśli chcemy być prawdziwie nawróceni, to pokuta i wiara nie mogą być od siebie oddzielone. Bóg połączył te dwie rzeczy razem. A tego, co Bóg złączył, nikt nie powinien rozdzielać.
Pokuta i wiara to tak naprawdę dwa pierwsze elementy fundamentu chrześcijańskiego życia (List do Hebrajczyków 6:1). Jeśli nie pokutowałeś we właściwy sposób, twój fundament z pewnością będzie wadliwy. A wtedy, oczywiście, całe twoje chrześcijańskie życie będzie chwiejne.
W Biblii widzimy kilka przykładów osób, których skrucha okazała się fałszywa.
Kiedy król Saul okazał nieposłuszeństwo Bogu, przyznał się Samuelowi, że zgrzeszył. Nie chciał jednak, by ludzie o tym wiedzieli. Wciąż szukał ludzkiego honoru. Tak naprawdę nie żałował. Było mu tylko przykro, że został przyłapany (1 Samuela 15:24-30). Taka była różnica między nim a królem Dawidem, który otwarcie przyznał się do grzechu, gdy upadł (Psalm 51).
Król Achab był podobny do Saula. Bardzo użalał się nad sobą, gdy Eliasz ostrzegł go, że Bóg zamierza go osądzić. Założył nawet na siebie wór i opłakiwał swoje grzechy (1 Królewska 21:27-29). Ale tak naprawdę nie okazał skruchy. Po prostu bał się Bożego sądu.
Przypadek Judasza Iskarioty jest wyraźnym przykładem fałszywej skruchy. Kiedy zobaczył, że Jezus został skazany na śmierć, poczuł się źle i powiedział: „Zgrzeszyłem” (Mateusza 27:3-5). Ale wyspowiadał się kapłanom – tak jak niektórzy robią to nawet dzisiaj! Nie okazał skruchy – mimo że mógł czuć smutek z powodu tego, co zrobił. Gdyby naprawdę żałował, udałby się do Pana w skrusze i poprosił o przebaczenie. Ale tego nie zrobił.
Z tych przykładów możemy się wiele nauczyć o tym, czym pokuta nie jest!
Prawdziwa pokuta to „odwrócenie się do Boga od bożków” (1 Tesaloniczan 1:9).
Idole to nie tylko te wykonane z drewna i kamienia, które można znaleźć w pogańskich świątyniach. Istnieją równie niebezpieczne bożki, którym ludzie oddają cześć, a które nie wyglądają tak brzydko. Są to bożki przyjemności, wygody, pieniędzy, reputacji, pragnienia własnej drogi i życia po swojemu, itp.
Każdy z nas oddawał im cześć przez wiele lat. Pokuta oznacza zaprzestanie oddawania czci tym bożkom i odwrócenie się od nich ku Bogu.
Prawdziwa skrucha obejmuje całą naszą osobowość – nasz umysł, nasze emocje i naszą wolę.
Po pierwsze, pokuta oznacza, że zmieniamy nasze nastawienie do grzechu i świata. Zdajemy sobie sprawę, że nasz grzech oddzielił nas od Boga. Widzimy również, że cały sposób życia tego świata jest przeciwny Bogu. Chcemy odwrócić się od tego znieważającego Pana Boga sposobu życia.
Po drugie, skrucha wiąże się z naszymi emocjami. Czujemy smutek z powodu sposobu, w jaki żyliśmy (2 Koryntian 7:10). Nienawidzimy siebie za nasze przeszłe czyny, a co więcej, nienawidzimy większego zła, które widzimy w sobie, a którego nikt inny nie może zobaczyć (Ezechiela 36:31).
Płaczemy i opłakujemy to, że tak bardzo zraniliśmy Boga poprzez sposób w jaki żyliśmy. Taka była reakcja wielu wielkich ludzi w Biblii, gdy uświadomili sobie swoje grzechy. Dawid (Psalm 51), Hiob (Hioba 42:6) i Piotr (Mateusza 26:75) – wszyscy oni gorzko płakali, gdy żałowali za swoje grzechy.
Zarówno Jezus, jak i apostołowie zachęcali nas do płaczu i opłakiwania naszych grzechów (Mateusza 5:4; Jakuba 4:9). To jest droga powrotna do Boga.
Wreszcie, pokuta wiąże się z naszą wolą. Musimy porzucić naszą upartą samowolę – „chcieć po swojemu” – i uczynić Jezusa Panem naszego życia. Oznacza to, że teraz jesteśmy gotowi robić wszystko, czego Bóg od nas oczekuje, bez względu na koszty i jakkolwiek to będzie upokarzające.
Syn marnotrawny wrócił do domu, do swojego ojca, jako złamany, poddany młody człowiek, który był gotów zrobić wszystko, co kazał mu ojciec. To jest prawdziwa skrucha (Łukasza 15:11-24).
Nie musimy wyznawać Bogu każdego grzechu, jaki kiedykolwiek popełniliśmy. W każdym razie niemożliwe byłoby zapamiętanie ich wszystkich. Syn marnotrawny tego nie zrobił. Powiedział tylko: „Ojcze, zgrzeszyłem”. I to jest wszystko, co musimy powiedzieć.
Pamiętajmy jednak, że Judasz Iskariota również powiedział: „Zgrzeszyłem”. Istniała jednak ogromna różnica między jego wyznaniem a wyznaniem syna marnotrawnego. Bóg nie słucha tylko słów, które wypowiadamy. Wyczuwa ducha kryjącego się za słowami i odpowiednio się z nami obchodzi.
Zac Poonen
Bóg zaplanował rozwiązania dla wszystkich Twoich problemów.

Bóg zaplanował rozwiązania dla wszystkich Twoich problemów.

dnia 27 grudnia 2024

Rozdział 15 Księgi Wyjścia zaczyna się od chwalenia Boga przez Izraelitów, a kończy się ich narzekaniem na Niego. Wzorzec ten był wielokrotnie powtarzany przez Izraelitów na pustyni. „Sinusoida” (w matematyce), która wznosi się i opada w nieskończoność, jest doskonałym opisem życia większości wierzących, którzy chwalą Boga, gdy otrzymują to, czego chcą i narzekają, gdy coś idzie nie tak. Dziękują Bogu, gdy uporają się z tym problemem, a następnie wątpią, gdy pojawia się kolejny problem. Dzieje się tak dlatego, że większość wierzących żyje tym, co widzą, a nie wiarą – dokładnie tak jak Izraelici. W niedzielę rano chwalą Boga na głos podczas swoich spotkań (czasami w innych językach), ale od niedzielnego popołudnia ich mowa jest inna, tym razem w ich ojczystym języku. Jest to złość, marudzenie i narzekanie – zarówno w ich domach, jak i w biurach!!! W następną niedzielę sinusoida wzrasta i znowu zaczynają chwalić Boga.
Potem fala znów opada!!! Z pewnością nie takie jest zamierzenie Boga dla Jego dzieci Nowego Przymierza. Czy Duch Święty, który daje człowiekowi dar innych języków, nie może również kontrolować jego mowy w języku ojczystym? Z pewnością może. Biblia mówi: „Radujcie się zawsze w Panu. We wszystkim dziękujcie” (Filipian 4:4; Efezjan 5:20).
Taka jest wola Boża względem każdego z nas, przez cały czas nowego przymierza. Ale aby to osiągnąć, musimy żyć wiarą. Musimy wierzyć, że Bóg już zaplanował rozwiązanie dla każdego problemu, przed którym kiedykolwiek staniemy.
Kiedy Izraelici skarżyli się Mojżeszowi, on wołał do Pana, a Pan powiedział: “Rozwiązanie problemu jest tutaj – przed tobą” (werset 25). Pan pokazał mu drzewo. Mojżesz ściął drzewo i wrzucił je do wody, a woda stała się słodka.
Kto zasadził to drzewo na pustyni? Czy był to człowiek, czy Bóg? Bez wątpienia Bóg! Ludzie nie sadzą drzew na pustyni. Bóg zasadził to drzewo w pobliżu Mara, być może 100 lat wcześniej, ponieważ wiedział, że 100 lat później Jego dzieci przyjdą do Mara i znajdą tam gorzkie wody. Zaplanował więc rozwiązanie ich problemu 100 lat wcześniej. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że ten sam Bóg zaplanował rozwiązania dla wszystkich twoich problemów, na długo przed tym, zanim się z nimi zmierzysz?
Postępować przez wiarę oznacza uwierzyć w to. Żaden problem nie może dziś pojawić się nagle i zaskoczyć Boga. Bóg nie tylko z góry wie, jakie problemy szykuje dla nas diabeł, ale także z góry przygotował dla nich rozwiązanie! Możesz więc śmiało stawić czoła każdemu problemowi.
Mogę zaświadczyć o prawdziwości tego stwierdzenia po tym, jak w ciągu 65 lat mojego życia jako wierzący stawiłem czoła wielu problemom. Nigdy jeszcze nie stanąłem w obliczu problemu, dla którego Bóg nie zaplanował rozwiązania! On zasadził nasiona drzew na długo przed tym, zanim dotarłem do „Mara” w moim życiu – aby uczynić wody słodkimi dla mnie. Pozwólcie, że zachęcę Was, abyście chodzili z wiarą w naszego wspaniałego, kochającego Ojca, który zawsze „po cichu planuje dla nas w miłości” (Sofoniasz 3:17 – parafraza) – a będziesz nieustannie przezwyciężał wszystkie swoje problemy. Nigdy więcej nie będziesz narzekać, zrzędzić i złościć się, a jedynie chwalić i dziękować Panu Bogu.
Zac Poonen
Strzeż się przegapienia Bożego planu dla twojego życia.

Strzeż się przegapienia Bożego planu dla twojego życia.

dnia 27 grudnia 2024

Możliwe jest, aby wierzący przegapił doskonałą Bożą wolę dla swojego życia. Saul został wybrany przez Boga na króla Izraela, ale ostatecznie w wyniku jego niecierpliwości i nieposłuszeństwa Bóg musiał go odrzucić. Co prawda pozostał na tronie jeszcze przez kilka lat, ale przegapił Bożą wolę dla swojego życia. Salomon jest kolejnym przykładem. Podobał się Bogu we wcześniejszych latach, ale później odszedł, żeniąc się z pogańskimi kobietami.
Dwa razy w Nowym Testamencie jesteśmy zachęcani aby przyjąć ostrzeżenia z przykładu Izraelitów, którzy zginęli na pustyni. Doskonałą wolą Boga było, aby weszli do Kanaanu. Ale wszyscy, z wyjątkiem dwóch z nich, przegapili najlepszą Bożą wolę. Przegapili przez niewiarę i nieposłuszeństwo (1 Kor. 10:1-12; Hebr. 3:7-14). Wielu wierzących podobnie przeoczyło doskonały Boży plan dla ich życia przez nieposłuszeństwo i kompromis – często w małżeństwie lub przy wyborze kariery.
G.Christian Weiss w swojej książce „The Perfect Will of God” (Doskonała wola Boga) opowiada o nauczycielu w szkole biblijnej, który pewnego dnia powiedział swoim uczniom: „Przeżyłem większość mojego życia na drugiej najlepszej drodze Boga”. W młodości Bóg powołał go do bycia misjonarzem, ale on w wyniku małżeństwa odwrócił się od tego powołania. Następnie rozpoczął samolubne życie biznesowe, pracując w banku, którego głównym celem było zarabianie pieniędzy. Bóg przemawiał do niego przez wiele lat, ale on nie chciał się poddać. Pewnego dnia jego małe dziecko spadło z krzesła i zmarło. To rzuciło go na kolana i po całej nocy spędzonej we łzach przed Bogiem, całkowicie oddał swoje życie w Boże ręce. Dla niego było już za późno na wyjazd do Afryki. Te drzwi zostały zamknięte. Wiedział, że Bóg chciał dla niego jak najlepiej, ale przegapił to. Jedyne, co mógł zrobić, to prosić Boga, by wykorzystał resztę jego życia. Został nauczycielem w szkole biblijnej, ale nigdy nie mógł zapomnieć, że była to tylko druga najlepsza Boża decyzja.
Weiss kontynuuje: „Od tego czasu spotkałem wiele osób, które złożyły podobne świadectwo. Zwykle te świadectwa były skąpane, a przynajmniej naznaczone gorzkimi łzami. Chociaż, dzięki Bogu, potrafi On posłużyć się nawet tymi, którzy zgrzeszyli i przeszli to jedno wejście do kanału Jego doskonałej woli, to ich życie nigdy nie będzie takie, jakie On pierwotnie zamierzył. Przegapienie doskonałej woli Bożej dla własnego życia jest tragedią. Chrześcijaninie, zapamiętaj dobrze te słowa i to świadectwo, abyś i ty nie przegapił Jego pierwszego wyboru. Bóg bez wątpienia użyje każdego życia, które zostanie poddane Jego dłoniom, gdziekolwiek znajduje się na ścieżce życia. Bądźmy jednak wśród tych, którzy szukali i poddali się Jego woli na początku życiowej podróży, a tym samym unikniemy tych bolesnych i haniebnych objazdów po drodze „.
Po prostu nie możemy prowadzić zwycięskiego życia, ani być maksymalnie użyteczni dla Pana
lub być błogosławieństwem dla innych w dowolnym miejscu, które wybierzemy. Niektórzy mogą czuć, że mogą wybrać własną karierę i miejsce zamieszkania, a następnie starać się być świadkami Pana, gdziekolwiek się znajdują. Pan może w swoim miłosierdziu używać takich wierzących w ograniczony sposób. Ale ich użyteczność w winnicy Bożej będzie tylko ułamkiem tego, co mogliby osiągnąć, gdyby gorliwie szukali Jego planu i pozostawali w centrum Jego doskonałej woli. Zahamowanie duchowego wzrostu i ograniczona owocność są jedynie konsekwencjami nieostrożnego lekceważenia praw Bożych.
Jeśli w jakiejś sprawie byłeś nieposłuszny Bogu, zwróć się do Niego w pokucie teraz, zanim będzie za późno. Być może będzie jeszcze możliwe, abyś, tak jak w przypadku Jonasza, mógł powrócić do głównego nurtu Bożego planu dla twojego życia.
Każdy z nas ma tylko jedno życie. Błogosławiony człowiek, który tak jak Paweł może na koniec powiedzieć, że wykonał zadanie wyznaczone mu przez Boga. (2Tym.4:7).
„Świat i wszystkie jego namiętne pragnienia pewnego dnia znikną. Ale człowiek, który postępuje zgodnie z wolą Bożą jest częścią tego, co trwałe, i nie może umrzeć” (1Jn 2:17-JBP).
„Żyj więc z należytym poczuciem odpowiedzialności, nie jak ludzie, którzy nie znają sensu i celu życia, ale jak ci, którzy go znają. Wykorzystaj swój czas jak najlepiej, pomimo wszystkich trudności tych dni. Nie bądźcie nierozsądni, ale mocno uchwyćcie się tego, co wiecie, że jest wolą Bożą” (Ef.5:15-17-JBP).
Zac Poonen
Praca musi poprzedzać nauczanie.

Praca musi poprzedzać nauczanie.

dnia 27 grudnia 2024

Dzieje Apostolskie 1:1 uczą nas czegoś ważnego. Łukasz, współpracownik Pawła zanim spisał Dzieje Apostołów, napisał Ewangelię Łukasza. Obydwie księgi napisał do osoby o imieniu Teofil. Na początku Dziejów Apostolskich Łukasz odnosi się do Ewangelii, którą napisał wcześniej, mówiąc: „Pierwszą księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus zaczął czynić i czego nauczał…”. Gdybyś poprosił Łukasza o nadanie tytułu jego Ewangelii, powiedziałby: „Wszystko, co Jezus zaczął czynić i czego nauczał”. Nie „Wszystko, czego nauczał Jezus”, ale „Wszystko, co czynił i czego nauczał”. Zasadą w życiu Jezusa było to, że nie nauczał tego, czego nie zrobił. Zasada jest następująca: rób, a potem ucz. Nie nauczaj i czyń, ale czyń i nauczaj. Jezus nie praktykował tego, co głosił; ale głosił to, co już wykonywał i nadal praktykował. Taka jest zasada.
W oparciu o to, gdybyś poprosił Łukasza o nadanie tytułu Dziejom Apostolskim, jak myślisz, jaki tytuł by nadał? Jeśli Ewangelia Łukasza brzmiałaby „Wszystko, co Jezus zaczął czynić i nauczać w swoim fizycznym ciele na ziemi”, to Dzieje Apostolskie byłyby „Wszystko, co Jezus nadal czynił i nauczał poprzez swoje duchowe ciało – kościół”. To jest nasza służba, aby kontynuować wykonywanie i nauczanie tego, co On zaczął czynić i nauczać, gdy żył na ziemi przez trzydzieści trzy lata. Dlatego właśnie kościół nazywany jest Ciałem Jezusa Chrystusa. Dlatego zrozumienie wszystkiego, czego nauczał Jezus, jest ważne, ponieważ musimy to robić, a następnie nauczać.
W dalszej części Dziejów Apostolskich znajduje się świetna ilustracja tego faktu. W Dziejach Apostolskich 10:4 Bóg posyła anioła, aby powiedział rzymskiemu setnikowi Korneliuszowi:
„Twoje modlitwy zostały wzniesione przed oblicze Boga ku przypomnieniu, a pieniądze, które dałeś biednym, jałmużna, również zostały wzniesione przed oblicze Boga ku przypomnieniu”.
Ale dlaczego nie dał mu ewangelii? Dlaczego nie zapytał Korneliusza: „Czy wiesz, że jesteś grzesznikiem, że Chrystus umarł za twoje grzechy i zmartwychwstał, że musisz przyjąć Go jako swojego Pana, nawrócić się i uwierzyć?”. Nie mógł tego powiedzieć. Jedyne, co anioł mógł tylko mu powiedzieć to: „Twoje modlitwy i jałmużny zostały wysłuchane, a teraz proszę, wyślij kogoś, aby poszedł i wezwał Piotra; on mieszka daleko w innym miejscu, w Joppie. Może minąć kilka dni, zanim Piotr tu przybędzie, ale musisz poczekać”. Następnie anioł odszedł. Czy nie sądzisz, że anioł mógł mu powiedzieć dokładnie to, co Piotr miał powiedzieć Korneliuszowi? Anioł bardzo dobrze znał Ewangelię. Jest bardzo ważny powód, dla którego Bóg Wszechmogący nie pozwolił aniołowi głosić Ewangelii Korneliuszowi. Korneliusz musiał czekać kilka dni na Ewangelię, aż przyjdzie Piotr, ponieważ anioł nie doświadczył Ewangelii. Nie mógł powiedzieć, tak jak Piotr: „Byłem grzesznikiem, ale Jezus umarł za mnie, a Jego krew oczyściła moje grzechy i zostały mi wybaczone”.
Ponieważ anioł nie mógł tego powiedzieć, nie mógł tego głosić. Nie mógł głosić prawdy, którą znał tylko w swoim umyśle. Prawdopodobnie mógł głosić lepiej niż Piotr, ale to nie miało znaczenia. Nie mógł jej głosić, ponieważ jej nie doświadczył, co uczy nas jednej fundamentalnej zasady: Bóg nie pozwala nam głosić tego, czego nie doświadczyliśmy. Istnieje słowo określające ludzi, którzy głoszą to, czego nie praktykowali ani nie doświadczyli, a słowem tym w Nowym Testamencie jest „hipokryta”. Jest wielu obłudnych kaznodziejów.
Jezus chce, abyśmy czynili, a następnie nauczali, a nie nauczali tego, czego nie zrobiliśmy. Nie zaczynamy od nauczania, ale od działania. Nie możesz iść do szkoły biblijnej, spędzić tam trzech lat, zdobyć dyplomu, a następnie myśleć, że możesz teraz nauczać ludzi, jeśli nie zrobiłeś tego, co Jezus nakazał w twoim własnym życiu. Pamiętam, jak rozmawiałem z osobą, która ukończyła czteroletnie studia biblijne w pewnej szkole biblijnej. Był najlepszym studentem w swojej klasie. Podczas ceremonii wręczenia dyplomów, na której przemawiałem, podszedł do mnie i zapytałem go: „Jaki jest twój stan duchowy pod koniec tych czterech lat studiów, w twoim życiu wewnętrznym?”. Odpowiedział: „Jest gorzej niż wtedy, gdy przyszedłem tu po raz pierwszy. Jestem bardziej pokonany przez grzech”. Był szczery. Powiedziałem: „Teraz, gdy masz już dyplom i zamierzasz zostać pastorem, czego będziesz uczył ludzi? Hebrajskich i greckich interpretacji różnych wersetów, czy może nauczysz ich jak pokonać pożądliwość oczu i jak pokonać gniew? To właśnie powinni usłyszeć, ponieważ tego nauczał Jezus. A jeśli nie doświadczyłeś tego przezwyciężania we własnym życiu, będziesz nauczał tylko teorii”.
Jest to smutny stan tak wielu kaznodziejów i duszpasterzy, dlatego co jakiś czas słyszy się o jakimś sławnym kaznodziei lub pastorze, który głosi kazania od wielu lat, a nagle przyznaje, że od dawna żyje w cudzołóstwie. Jak to się stało, że ludzie w zborze nie potrafili dostrzec nieczystości w duchu tego człowieka? Ponieważ byli przejęci elokwencją jego kazań i wiedzą, którą posiadał. Jezus powiedział: „Naucz ich czynić wszystko, co ci przykazałem”.
Kiedy Jezus powiedział w swoim wielkim zleceniu: „Uczcie ich przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem”, mówił nam, abyśmy byli wolni od hipokryzji. Mówił nam, abyśmy nigdy nie mówili o tym, czego sami nie zrobiliśmy. Uczmy innych czynić tylko to, co sami zrobiliśmy.
Zac Poonen
Uzupełniające się funkcje w Ciele Chrystusa.

Uzupełniające się funkcje w Ciele Chrystusa.

dnia 27 grudnia 2024

Wielką tragedią w chrześcijaństwie jest to, że wielu chrześcijan, którzy wypełniają pierwszą połowę Wielkiego Nakazu, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważne jest wypełnienie drugiej połowy (Mat. 28:19-20). Co gorsza, jest wielu pracowników, którzy wypełniają pierwszą połowę i w rzeczywistości gardzą tymi, którzy starają się wypełnić drugą połowę. Jeśli będziemy pokorni, zobaczymy, że jesteśmy współpracownikami w ciele Chrystusa i że jedna funkcja jest tak samo ważna jak druga. Człowiek, który wychodzi, aby dotrzeć do tych, którzy nigdy nie słyszeli ewangelii z przesłaniem, że Chrystus umarł za ich grzechy, jest tak samo ważny, jak ten, który stara się dokończyć pracę, czyniąc z tej osoby ucznia i ucząc go czynić wszystko, co nakazał Jezus.
Wypełnianie pierwszej części Wielkiego Nakazu jest bardzo ekscytujące, ponieważ praca ta często przynosi wiele wspaniałych historii do opowiedzenia. Prawdziwe relacje z pracy misyjnej i ewangelizacyjnej są zawsze ekscytujące. Można opowiadać historie o ludziach uwolnionych od demonów i bałwochwalstwa oraz wiele podobnych rzeczy, a zwłaszcza wiele statystyk. Ewangeliści mogą pochwalić się liczbą osób, które przyprowadzili do Chrystusa. Ale co z innym chrześcijańskim pracownikiem, który bierze tego nawróconego i czyni go uczniem, który jest posłuszny wszystkiemu, czego nauczał Jezus? Nie ma on statystyk, którymi mógłby się chwalić, ale kiedy Chrystus powróci, możemy odkryć, że ta osoba wykonała bardziej wierną pracę, nie otrzymując żadnego zaszczytu na ziemi za czynienie uczniów. Ogólnie rzecz biorąc, chrześcijanie lubią wykonywać posługi, o których mogą informować i w których mogą cytować liczby. To dlatego aspekt Wielkiego Nakazu z Ewangelii Marka 16:15 jest znacznie bardziej popularny niż jego druga połowa z Ewangelii Mateusza 28:19-20. Ale właśnie dlatego skupiamy się na drugiej połowie i uczymy ludzi, jak robić wszystko, co nakazał Jezus.
Załóżmy, że spędziłeś 25 lat docierając do różnych części świata, głosząc ewangelię i prowadząc ewangelizację. Jeśli jesteś ewangelistą, prawdopodobnie masz możliwość przedstawienia statystyk dotyczących setek, a może nawet tysięcy ludzi, których przyprowadziłeś do Chrystusa. Ale jeśli spędziłeś te 25 lat na nauczaniu grupy nawróconych, którzy nie są jeszcze uczniami, aby robili wszystko, co nakazał Jezus, możesz nie mieć zbyt wielu statystyk. Wyprodukowałeś jednak ludzi podobnych do Chrystusa, którzy są o wiele lepszym świadectwem dla Chrystusa na ziemi i takich, których Bóg może pokazać diabłu jako przykłady ludzi, którzy zostali odkupieni od natury Adama i którzy mogą zamanifestować naturę Chrystusa. Ten wysiłek przynosi chwałę w niebie, a nie na ziemi.
Jeśli jesteś chrześcijaninem, który szuka zaszczytów u ludzi (nawet u innych chrześcijan!), nie będziesz zbytnio dbał o drugą część Wielkiego Nakazu, ponieważ nie da ci to wiele do przekazania. Będziesz zainteresowany tylko pierwszą częścią, jeśli interesują cię statystyki, liczby i honor ludzi. Prorocy Starego Testamentu nigdy nie byli popularni; to fałszywi prorocy byli popularni w Izraelu. Jaka jest różnica między nimi? Jedną z różnic było to, że fałszywi prorocy mówili ludziom to, co lubili słyszeć, podczas gdy prawdziwi prorocy mówili ludziom to, co potrzebowali usłyszeć od Boga. Bardzo często była to nagana za grzech, światowość, bałwochwalstwo, cudzołóstwo i odejście od Boga, a także wezwanie do pokuty (powrotu do Boga).
Służba prorocza nigdy nie była popularna, ani w Starym Testamencie, ani w Nowym Testamencie. Posługa prorocza Nowego Testamentu jest w ten sam sposób wzywaniem ludu Bożego z powrotem do Niego, z powrotem do Słowa, z powrotem do posłuszeństwa Pismu Świętemu, z powrotem do posłuszeństwa wszystkiemu, czego nauczał Jezus. Bardzo różni się od posługi ewangelizacyjnej – a ciało Chrystusa nie może być budowane tylko przez proroków lub tylko przez ewangelistów.
Aby posłużyć się ilustracją, wypełnienie pierwszej połowy Wielkiego Nakazu (Mk 16:15) poprzez ewangelizację można porównać do wzięcia jedzenia z talerza i włożenia go do ust. Jaki jest cel ewangelizacji? Przyprowadzenie kogoś, kto nie jest członkiem ciała Chrystusa, do ciała Chrystusa. Zasadniczo na tym polega ewangelizacja. Ewangelizacja ma na celu sprawienie, by niewierzący, czciciel bożków lub osoba bez Boga stała się częścią ciała Chrystusa. Moja ręka bierze jedzenie, które w tej chwili nie jest częścią mojego ciała, podnosi je z talerza i wkłada do mojego ciała. Jest to obraz tego, jak ewangelizacja wprowadza niechrześcijanina do ciała Chrystusa.
W jaki sposób jedzenie w pełni staje się częścią ciała? Przede wszystkim widzę jedzenie, biorę je ręką i wkładam do ust. To jest ewangelizacja, wzięcie niewierzącego i przyprowadzenie go do Chrystusa. Ale ten pokarm, jeśli pozostanie w moich ustach, nigdy nie będzie częścią mojego ciała, dopóki będę go trzymał w ustach. Zgnije i wypluję go. Wielu ludzi, którzy podnoszą ręce, podpisują karty decyzji i mówią, że przyszli do Chrystusa.
Która funkcja jest więc bardziej potrzebna? Ewangelista, prorok, pasterz czy nauczyciel? To tak, jakby zapytać: „Czy ważniejsza jest ręka, czy zęby, czy żołądek?”. Nie ma sposobu na porównywanie części ciała, ponieważ jeśli ręka nie bierze pokarmu i nie wkłada go do ust, to zęby i żołądek nie mają nic do roboty; a jeśli ręka wykonuje pracę wkładania pokarmu do ust, ale zęby i żołądek nic nie robią, to również jest to zmarnowane. Nie ma więc sensu myśleć, że ewangelista jest ważniejszy od proroka lub że prorok jest ważniejszy od ewangelisty. Może się wydawać, że jeden spełnia ważniejszą funkcję niż drugi, ale obaj są równie potrzebni w ciele. Bóg postanowił, że każda część ciała musi być zdrowa i umięśniona, aby mogła spełniać swoją funkcję.
Zac Poonen