Dzień: 2025-10-14

Wiara pozwalająca przezwyciężyć gniew i pożądliwe myśli

Wiara pozwalająca przezwyciężyć gniew i pożądliwe myśli

dnia 14 października 2025

Wielu ludzi cieszy się po prostu z tego, że ich grzechy zostały przebaczone i na tym poprzestają. Tacy ludzie nie znają Jezusa jako swojego Zbawiciela; znają Go jedynie jako Tego, który przebacza.

Powinniśmy uważnie rozważyć grzechy gniewu i pożądliwego myślenia, aby nie tylko dostrzec ich powagę, ale także zrozumieć, jak możemy je przezwyciężyć. Ich ważność jest widoczna w tym, że są to jedyne dwa grzechy w Kazaniu na Górze, które Jezus powiązał z możliwością pójścia człowieka do piekła. Z moich obserwacji wynika, że 99% chrześcijan nie uważa gniewu za bardzo poważny grzech. Z pewnością nie uważają, że gniew może zaprowadzić ich do piekła. A więc w rzeczywistości nie wierzą w to, co Jezus powiedział w Ewangelii Mateusza 5:22. Jakimi chrześcijanami są ci, którzy nie wierzą w słowa Jezusa Chrystusa? Czy ty wierzysz w to, co On powiedział o gniewie? Czy raczej wierzysz psychologom? Psycholodzy nie mogą zaprowadzić cię do nieba. Podobnie 99% chrześcijan nie wierzy naprawdę, że pożądliwe patrzenie na kobietę jest wystarczająco poważnym grzechem, by zaprowadzić człowieka do piekła. Większość ludzi w ogóle nie traktuje tego poważnie, co jest dowodem na to, że diabeł sprawił, iż grzech wydaje się czymś błahym i nieistotnym.

Pomyśl o śmiertelnej chorobie, takiej jak AIDS czy rak: ilu ludzi potraktowałoby lekko zarażenie się AIDS lub zachorowanie na raka? Tylko ci, którzy są całkowicie nieświadomi tego, co takie choroby mogą uczynić. Gdybyś powiedział niepiśmiennej biednej kobiecie z odległej wioski, że ma raka, nie byłaby zaniepokojona, ponieważ nie wie, czym jest rak. Natomiast wykształcony człowiek byłby bardzo zatrwożony, gdyby lekarz powiedział mu, że rak rozprzestrzenił się po całym jego ciele. Dlaczego byłby zatrwożony? Ponieważ wie jak wielkie zagrożenie niesie rak.

Podobnie gdy jesteś duchowym analfabetą, nie uważasz gniewu za poważny grzech. Kiedy jesteś duchowo niepiśmienny, nie uważasz pożądliwego patrzenia na kobiety za poważny grzech. To oznaka twojej duchowej ignorancji, podobnie jak ta niepiśmienna kobieta nie wie, jak poważną chorobą jest rak. Analogicznie osoba duchowo wykształcona potraktuje te grzechy bardzo poważnie. Nie potrzebuje nawet Bożych Słów, które by mu to nakazywały, ponieważ instynktownie wie, że są to poważne grzechy, gdyż jeden z nich rani innych ludzi, a drugi rani samego siebie. Dlatego powinniśmy przyjrzeć się tym grzechom bardziej uważnie i zapytać, jak możemy je przezwyciężyć.

Kiedy anioł przyszedł do Józefa w Ewangelii Mateusza 1 przekazał pierwszą obietnicę Nowego Testamentu. W Ewangelii Mateusza 1:21 czytamy: „Jezus zbawi swój lud od jego grzechów”. Takie jest znaczenie imienia Jezus. Wiele osób, które wyznają imię Jezusa nie wie nawet co ono oznacza. Ewangelia Mateusza 1:21 mówi nam, że imię „Jezus” oznacza „Ten, który zbawi swój lud od jego grzechów”.

Jaka jest różnica między zbawieniem od grzechów a przebaczeniem grzechów w odniesieniu do gniewu i pożądliwych myśli o charakterze seksualnym?

Jeśli zgrzeszysz gniewem i potem się upamiętasz oraz poprosisz Pana o przebaczenie, to On ci przebaczy. A jutro, jeśli znowu zgrzeszysz wpadając w gniew i poprosisz Pana o przebaczenie, On ci przebaczy. I w przyszłym tygodniu, jeśli zrobisz to samo i poprosisz Go o przebaczenie, On ci przebaczy. W ten sam sposób, jeśli spojrzysz pożądliwie na kobietę i uświadomisz sobie, że to grzech, i poprosisz Pana o przebaczenie, On ci przebaczy. A jeśli zrobisz to znowu jutro i poprosisz Go o przebaczenie, On ci przebaczy. Sięgasz po internet i oglądasz pornografię, a potem prosisz Pana o przebaczenie, a On ci przebacza.

Ale czy zostałeś zbawiony od tych grzechów? Nie. Czy przebaczono ci? Tak. Wzorzec twojego życia to grzeszenie, proszenie Pana o przebaczenie, ponowne grzeszenie i ponowne proszenie o przebaczenie. To niekończące się koło. Czy otrzymałeś przebaczenie? Tak! Być może zgrzeszyłeś tysiąc razy i wszystkie twoje grzechy zostały przebaczone, ale czy zostałeś zbawiony od swojego grzechu? Nie, ponieważ wciąż to robisz! To tak, jakbyś wychodził z dołu, po czym znowu do niego wpadał; prosisz kogoś, żeby cię wyciągnął, on cię wyciąga, a następnego dnia znowu wpadasz do tego samego dołu. Za każdym razem, gdy prosisz kogoś, żeby cię wyciągnął, znowu wpadasz do tego dołu. Kiedy to się skończy?

Co Jezus dla ciebie zrobił do tej pory? Jezus ci przebaczył. Bądź więc szczery i powiedz: „Jezus, którego znam wybacza mi, ale nie znam Go jako mojego Zbawiciela. Znam Go jako Tego, który przebacza mi grzechy, ale nie jako Tego, który zbawia mnie od moich grzechów”. Musimy być szczerzy. Jeśli nie będziemy szczerzy wobec samych siebie, nigdy nie osiągniemy pełni tego, co obiecuje nam Biblia. Bóg kocha ludzi uczciwych. Zachęcam cię, abyś był uczciwy przed Bogiem i powiedział Mu prosto z całego serca: „Panie Jezu, znam Cię jako Tego, który mi przebacza. Nie znam Cię jako mojego Zbawiciela.”

Gałąź nie może przynosić owoców, jeśli nie jest częścią drzewa. Każda gałąź może powiedzieć do swojego drzewa nawet po 50 latach bycia w nim: „Bez ciebie nie mogę wydać żadnego owocu, ale jeśli jestem w tobie, to wydawanie owocu jest niemal bez wysiłku.” Czy uważasz, że gałąź zmaga się z trudnościami? Spójrz na drzewo mango: czy ta gałąź męczy się, żeby wydać mango? Nie. Ale jeśli odetniesz tę gałąź od drzewa, nawet jeśli owocowała przez 50 lat, natychmiast przestanie rodzić owoce, ponieważ uschnie. Dopóki jednak pozostaje na drzewie, soki drzewa płyną do niej i to właśnie w ten sposób powstają owoce. Taka jest zasada przezwyciężania grzechu i tego właśnie musimy nauczyć każdą osobę, która jest uczniem w jakimkolwiek narodzie.

Drodzy przyjaciele, musicie zrozumieć, że bez Chrystusa nie możecie przezwyciężyć żadnego grzechu.  Oczywiście, możecie pokonać grzechy zewnętrzne. Ale co to dowodzi? Na świecie jest mnóstwo ateistów, którzy nie mordują nikogo i nawet nie popełniają fizycznego cudzołóstwa. Aby zachować czystość zewnętrzną nie potrzebujecie Jezusa Chrystusa; wystarczy być dobrym faryzeuszem. Są ludzie, którzy nie są chrześcijanami albo są wręcz ateistami, i oni nigdy nie oszukują, są uczciwi i prowadzą bardzo prawe życie zewnętrzne, ale jeśli chodzi o życie wewnętrzne, są zepsuci w środku. Wewnętrzna prawość to coś więcej niż samokontrola. Możesz powstrzymać się od okazywania gniewu na zewnątrz dzięki np. mocy jogi, ale to nie jest wyzwolenie. To tylko szczelne zamknięcie butelki, aby trucizna pozostała w środku. Ona i tak nadal cię niszczy. To nie jest wyzwolenie, które oferuje Chrystus.

Chrystus oferuje uwolnienie od gniewu, który jest w nas. Mogę otworzyć butelkę i nie ma tam żadnej trucizny. Gdybyś zajrzał do mojego serca, nie znalazłbyś tam gniewu. I to nie jest tak, że z wielkim wysiłkiem próbuję trzymać język za zębami, by nie stracić panowania nad sobą — to byłaby joga, ale nie uwolnienie od gniewu. Uwolnienie od gniewu polega na tym, że Chrystus uwalnia nas od gniewu w naszych sercach. On znika całkowicie i gdy zajrzysz do takiego serca, nie znajdziesz tam gniewu. Gdy zajrzysz do tego serca, nie znajdziesz tam pożądania wobec kobiet. Tylko Jezus potrafi to uczynić.

Zac Poonen