Dolina widzenia
dnia 30 września 2019
Panie, wywyższony i święty, łagodny i uniżony, przyprowadziłeś mnie do doliny widzenia, gdzie żyję w wielkiej niskości, ale widzę Ciebie na wysokości; otoczony wielkimi górami grzechu oglądam Twoją chwałę! Pomóż mi pojąć wielki paradoks – że droga w dół jest naprawdę drogą wzwyż, że być nisko znaczy być wysoko, że złamane serce jest sercem uzdrowionym, że skruszony duch to duch radosny, że pokutująca dusza jest zwycięską duszą, że nie mieć nic to znaczy posiadać wszystko, że niesienie krzyża to chodzenie w koronie, że dawać znaczy otrzymywać, że dolina to miejsce widzenia!
Panie, w biały dzień można zobaczyć gwiazdy będąc w głębokiej studni, a im głębsza studnia, tym Twoje gwiazdy świecą jaśniej. Pomóż mi widzieć Twoje światło w moich ciemnościach, Twoje życie w mojej śmierci, Twoją radość w moim smutku, Twoją łaskę w moim grzechu, Twoje bogactwa w moim ubóstwie, Twoją chwałę w mej dolinie!