Aktualności

Szlachetna postawa Jonatana i Dawida

Szlachetna postawa Jonatana i Dawida

dnia 10 maja 2017

W 18. rozdziale 1 Księgi Samuela czytamy o szlachetnym postępowaniu Jonatana, syna Saula, względem Dawida. Jonatan niewątpliwie był starszy od Dawida, był również dziedzicem tronu. Duża popularność Dawida w Izraelu powinna u Jonatana powodować nienawiść, a co się z tym wiąże, Jonatan byłby zagrożeniem dla Dawida. Jednak zamiast tego widzimy u niego doskonałą miłość i szacunek w sercu względem Dawida.

ODRZUĆCIE KŁAMSTWO

ODRZUĆCIE KŁAMSTWO

dnia 6 maja 2017

Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. (Ef. 4, 25) Nie okłamujcie się nawzajem, skoro zewlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego. (Kol. 3, 9)

Człowiek nie będący uczniem Chrystusa, w swoim codziennym życiu, skazany jest na uprawianie kłamstwa. Kłamstwo to owoc strachu i przerażenia. Pojawiło się po raz pierwszy w ogrodzie Eden, gdzie zarówno Adam, jak i Ewa, nie byli gotowi przyjąć odpowiedzialności za przestępstwo dokonane przeciwko woli Boga.

Twój język jest odzwierciedleniem twojej duchowości.

dnia 3 maja 2017

 

3  rozdział Listu św. Jakuba jest rozdziałem w Biblii mówiącym o używaniu swojego języka. Księga Przysłów również mówi wiele o mądrości w wypowiadanych przez nas słowach.

W dniu Pięćdziesiątnicy języki jakby z ognia spoczęły na ludziach. Niestety, w Chrześcijaństwie problem niedbałości w mowie nie jest w wystarczający sposób podkreślany. Jeżeli poważnie traktujesz służbę Bogu, poważnie musisz też potraktować kontrolę nad swoim językiem. Niepowodzenie w tym aspekcie jest jednym z głównych powodów, dla których kaznodzieje podczas nauczania nie mówią z Boga, a z siebie. Jeżeli chcesz być głosicielem Słowa Bożego, przede wszystkim musisz „spośród cennych słów  usunąć wszelkie zbędne słowa”  w twoich codziennych rozmowach (Jer. 15, 19). Jeżeli w swoich zwyczajnych rozmowach wypowiadasz zbędne słowa, nie możesz oczekiwać, że Bóg będzie przez ciebie przemawiał, kiedy staniesz za kazalnicą. Drugim powodem jest niewierność w sprawach finansowych. Bóg nie da prawdziwego bogactwa Swego Słowa kaznodziejom, którzy nie są wierni w finansach (Łuk. 16, 11).

Walka duchowa.

dnia 1 maja 2017

 

W Efezjan 6:10-18, czytamy o duchowej walce – z szatanem. Zwróć uwagę, że część poświęcona walce duchowej pojawia się natychmiast po części poświęconej domowi. Diabeł zawsze najpierw atakuje dom. Musimy stawić czoła diabłu, a nie walczyć z ciałem i krwią. Jeżeli chcesz walczyć z szatanem w sposób efektywny, pierwszym ku temu warunkiem jest zaniechanie wszelkiej walki z ludźmi. Powodem, dla którego wierzący zostają często pokonani przez szatana, jest właśnie to, że wciąż walczą z ludźmi. Wiele lat temu podjąłem decyzję o zaprzestaniu walki z jakimkolwiek człowiekiem. Zaobserwowałem wtedy, że potrafię bardziej efektywnie walczyć z szatanem. Jeżeli podejmiesz jedną jedyną decyzję, aby już nigdy nie podejmować walki z człowiekiem, będziesz w stanie za każdym razem pokonać szatana, a zarazem uczynić ze swojego życia coś pożytecznego i dla Boga, i dla kościoła. Zbroja jest obrazem wieloczęściowego duchowego wyposażenia, które podarował nam Pan Bóg.

Po pierwsze, pas prawdy. Prawda oznacza szczerość, prawdziwość, brak hipokryzji i kłamstw. Jeżeli nie jesteś wolny od tych grzechów, możesz zapomnieć również o pokonaniu szatana. Diabeł jest kłamcą, a jeżeli w twoim duchowym życiu jest kłamstwo, szatan będzie miał wspólnotę z twoim duchowym „ja”. Wtedy na pewno nie pokonasz szatana. Upewnij się więc, że twoje życie jest przejrzyste i zawsze bez zarzutu.

Pancerz sprawiedliwości. Są dwa rodzaje sprawiedliwości:

  1. sprawiedliwość Chrystusowa, która została nam przypisana, poprzez którą jesteśmy usprawiedliwieni (uznani za sprawiedliwych przez Boga);
  2. sprawiedliwość Chrystusowa, której nam udzielono, w której uczestniczymy, poprzez Ducha Świętego, stopniowo, w miarę wzrostu duchowego. Jest to związane ze stałym utrzymywaniem czystego sumienia i bycia posłusznym temu, co Bóg nam objawia.

Następne w kolejności są buty gotowości do głoszenia Ewangelii. Czy wiedziałeś o tym, że głoszenie Ewangelii jest również jednym ze sposobów, w jaki możemy pokonać szatana? Ci leniwi, którym nawet nie przyjdzie do głowy, aby dzielić się z innymi Ewangelią, z łatwością zostaną pokonani przez szatana. Ci jednak, którzy są aktywni w służbie Panu, są chronieni. Pamiętam jak w czasach młodości, tym co chroniło mnie przed wieloma pokusami, które spotykają młodych mężczyzn, było to, że większość wolnego czasu spędzałem na studiowaniu Słowa Bożego, wspólnocie z wierzącymi i świadczeniu o Panu Bogu. Pracowałem w świeckim miejscu pracy. Jednak zawsze dwa razy w tygodniu, spędzałem kilka godzin na ulicach Cochin (miasto, w którym mieszkałem) na głoszeniu Ewangelii. W ciągu dwóch lat kiedy pracowałem w Cochin w bazie morskiej, głosząc Ewangelię, odwiedziłem prawie każdą główną ulicę tego miasta. Ewangelizowanie, rozdawanie ulotek,  dzielenie się Dobrą Nowiną, sprawiało, że wciąż byłem zajęty, co w następstwie zachowało mnie od wielu pokus. Wiele pokus będzie do nas przychodziło wtedy, kiedy będziemy mieć zbyt wiele wolnego czasu. Bezczynność naszego umysłu pozostawia diabłu dużo przestrzeni do działania. Nasze stopy zawsze muszą być gotowe do przekazywania innym Dobrej Nowiny o pojednaniu z Bogiem. Spróbuj i sprawdź czy może i tobie to pomoże w twojej walce z szatanem.

Czwartą częścią zbroi jest tarcza wiary. Jedną z najwspanialszych broni szatana jest zasiewanie w nas wątpliwości co do Bożej miłości względem nas. Właśnie ten pocisk, szatan wystrzelił w Ewę w ogrodzie Eden. Zasiał w jej umyśle ziarno niepewności, czy oby na pewno Bóg ją miłuje, ponieważ gdyby ją miłował nie zakazał by jej spożywać tak dorodnego owocu. Wystrzelony przez diabła pocisk trafił Ewę. Wiara jest czymś, dzięki czemu wierzymy, że Bóg mocno nas kocha i zawsze pragnie dla nas tylko tego co dla nas najlepsze; jak również to, że kocha nas zawsze, nawet jak upadniemy. Wtedy każdy wystrzelony w nas przez diabła ognisty pocisk zostanie ugaszony.

Piątą rzeczą jest miecz Ducha. Jezus zawsze pokonywał szatana poprzez cytowanie Słowa Bożego. Nigdy nie wchodził z nim w dyskusję tak jak zrobiła to Ewa. Mówił szatanowi tylko to, co Bóg już wcześniej powiedział. Dlatego właśnie zawsze wygrywał. W czasie pokusy, winniśmy przytoczyć Słowo takie jak: „Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze”(1 Kor. 10:13), „Albowiem grzech nad wami panować nie będzie” (Rz. 6:14), „Jezus zachowa mnie od upadku” (Jud. 24). Przytaczaj szatanowi Słowo Boże, a czym prędzej ucieknie od ciebie, tak samo jak to zrobił po usłyszeniu słów wypowiedzianych przez Pana Jezusa (Jk. 4:7).

I w końcu, musimy zachowywać naszą zbroję dobrze naoliwioną. Jak mamy to robić? „W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych” (Ef. 6:18). Modlić się w Duchu nie znaczy modlić się w obcych językach. Modlitwa na językach jest nazwana modleniem się duchem (1 Kor. 14:15). Modlitwa w Duchu jest modlitwą pobudzoną przez Ducha Świętego, a nie nasze ciało. Jeżeli pozwolimy, aby nasz umysł został odnowiony w Duchu, a język był pod Jego kontrolą, będziemy się modlić w Duchu Świętym. Paweł mówi „módlcie się i za mnie” (Ef. 6:19). Powinniśmy w szczególności modlić się za sługi Boże, którzy w walkach duchowych stoją na froncie.

Z pełną zbroją Bożą, możemy budować Ciało Chrystusa w taki sposób, aby triumfowało nad bramami piekielnymi.

Zac Poonen

Ponowne przyjęcie i Przebaczenie.

Ponowne przyjęcie i Przebaczenie.

dnia 1 maja 2017

W drugim Liście do Koryntian rozdziale 2, czytamy o powrocie pewnego brata, który wcześniej był uczniem Pawła (1 Kor. 5). Paweł mówi: „powinniście go z powrotem do siebie przyjąć” (2 Kor. 2:6-8). Ten brat już dostał nauczkę po tym jak wszyscy w kościele go unikali – zobaczył jak mrocznie jest w świecie. Naprawił swój błąd i porzucił grzeszne drogi. Teraz jednak siedząc samotnie w domu czuł się zniechęcony i przygnębiony. Paweł poprosił kościół, aby go z powrotem przyjęli.

Zadaniem uczniów jest przyprowadzenie brata z powrotem do społeczności z Bogiem i kościołem. Ojciec dyscyplinuje swoje dziecko nie po to, aby je wyrzucić z domu, ale aby mógł stać się lepszym synem. Kiedy syn jest już dorosły, lecz nadal buntowniczy, wtedy ojciec może poprosić syna, aby opuścił jego dom, ale nawet w takiej sytuacji, jeżeli tylko syn zrozumie swój błąd (jak syn marnotrawny), ojciec z powrotem przyjmie go do swego domu. To jest to, o czym mówi tu Paweł. Mówi on: „Komu zaś wy coś przebaczacie, temu i ja” (2 Kor. 2:10). Następnie padają słowa do każdego z nas: „Aby nas szatan nie podszedł; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane.” (2 Kor. 2:11). Jest to skrajnie niebezpieczne, aby żyć nie przebaczywszy innym.

 Jeżeli ktoś cię skrzywdził, a ty mu nie wybaczyłeś, szatan może zniszczyć ci życie. Ten ktoś, kto cię skrzywdził może później z tego pokutować i wejść do Królestwa Bożego. Ty jednak, który nigdy nic złego mu nie uczyniłeś, możesz trafić do piekła, tylko dlatego, że mu nie wybaczyłeś. Wydaje się to być niesprawiedliwe – osoba, która była winna idzie do nieba, a ty który z jej winy cierpiałeś idziesz do piekła. Może się tak jednak wydarzyć, jeżeli on będzie ze swojej winy pokutować, a ty mu nie wybaczysz. Jezus powiedział: „A jeśli nie odpuścicie ludziom, i Ojciec wasz nie odpuści wam przewinień waszych.” (Mat. 6:15). A jeżeli twój niebiański Ojciec ci nie wybaczy, jak możesz wejść do nieba? Tak więc, jeżeli umrzesz bez wcześniejszego przebaczenia wszystkim ludziom, zgodnie z tym co powiedział Pan Jezus, trafisz do piekła, nie zważając na to jak długo wcześniej byłeś wierzący. Musimy więc rozwinąć w sobie nawyk wybaczania innym od razu, nie ważne co złego nam zrobili. W innym wypadku szatan zyska nad nami przewagę.

Paweł mówi: „jego zamysły bowiem są nam dobrze znane.” ( 2 Kor. 2:11). Szatan zawsze będzie próbował nas na czymś przyłapać. Jak myślisz czemu szatan wciąż przypomina ci całe zło, które inni ci kiedyś uczynili? Myślisz, że on ci współczuje? Nie. On już przyłożył rękę do tego, aby ta osoba cię skrzywdziła. Teraz chce zapanować też nad tobą! Nie lekceważ jego zamysłów. Wszystkim wybaczaj.

Pewnego dnia przyszedł do mnie brat i zaczął się użalać na temat kogoś, kto mu wiele złego uczynił. Zapytałem go: „Czy on cię już ukrzyżował?”, odpowiedział: ”nie.”, powiedziałem mu więc: „to znaczy, że długa przed tobą droga naśladowania Pana Jezusa, ponieważ On wybaczył wszystkim, nawet tym, którzy Go ukrzyżowali”.

Świadectwo Pawła w 2 Kor. 2:14 – „Lecz Bogu niech będą dzięki, który nam zawsze daje zwycięstwo w Chrystusie” – wiele lat temu stało się dla mnie wyzwaniem, a w szczególności słowo „zawsze”.  Zastanawiałem się nad tym czy jest to możliwe. Paweł doświadczał stałego zwycięstwa i dziękował Bogu za takie życie. Nie powiedział, że chodził w zwycięstwie polegając na własnych siłach. Nie. Powiedział, że to Bóg był tym, który go prowadził zawsze do zwycięstwa. Tak więc sam Paweł był przegranym. Nie był idealny. Czasami popełniał błędy. Pod koniec swego życia zezłościł się i nakrzyczał na arcykapłana (Dz. 23:3). Jednakże się uniżył i prosił o przebaczenie, zaraz po tym jak zdał sobie sprawę ze swego grzechu. Dlatego jego relacja z Bogiem została natychmiast odbudowana i wiódł on życie w stałym zwycięstwie.

Zac Poonen  09.10.2016r.

Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie.

dnia 30 kwietnia 2017

Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie (Ef. 5:25). Aby móc zbudować kościół, musimy miłować go w tej sam sposób. Nie wystarcza podarowanie mu swoich pieniędzy, ani czasu. Musimy oddać mu SIEBIE SAMYCH – nasze Własne życie.

Jeżeli Bóg chciałby porównać Swoją miłość do człowieka, mógłby to zrobić jedynie na przykładzie miłości matki do jej nowonarodzonego dziecka (Iz. 49:15). Obserwując matkę, zauważysz jej miłość do dziecka, która jest pełna ducha poświęcenia. Od wczesnego ranka do późnej nocy, jak również w ciągu całej nocy, matka poświęca się i poświęca, i poświęca swojemu dziecku. W zamian nic nie otrzymując. Z radością, rok po roku, znosi wszelki ból i niedogodności dla swojego dziecka, niczego w zamian nie oczekując. To jest właśnie sposób, w jaki kocha nas Pan Bóg. On chce się tą naturą podzielić również z nami. Jest to jednak niemożliwe, aby gdziekolwiek na świecie, znaleźć taką wspólnotę, o której mogłoby się szczerze powiedzieć, że właśnie w tej wspólnocie wszyscy kochają się dokładnie taką miłością.

Większość wierzących wie tylko jak kochać tych, którzy się z nimi zgadzają i są po ich stronie. Ich miłość jest ludzka i daleko inna niż ofiarna miłość matek!! Tak czy inaczej, Boża miłość jest celem, do którego powinniśmy dążyć.

Matka nie troszczy się o to czy inni wokół niej poświęcają cokolwiek dla jej dziecka, czy nie. Ona sama wszystko z radością jemu poświęca. Tak samo z kościołem, ktoś kto zacznie traktować kościół jako swoje dziecko, nie będzie zwracał uwagi na to, czy inni poświęcają się dla kościoła, czy nie. On poświęci się mu z radością i nie będzie miał, ani ŻADNYCH zarzutów, ani wymagań względem innych.

Narzekającymi na to, że inni nie poświęcają się dla kościoła są nie matki, a wynajęte nianie. Takie nianie mają ustalone godziny pracy i będą niezadowolone kiedy niania z kolejnej 8 godzinnej zmiany nie stawi się na czas. Matka nie pracuje na 8 godzinne zmiany, ona pracuje 24 godziny na dobę, 365 dni w roku i na dodatek jej za to nie płacą. Nawet wtedy kiedy dziecko ma już 20 lat, praca matki się nie kończy.

Tylko matki mogą każdego dnia mieć mleko dla swojego dziecka. Nianie nie mogą wyprodukować mleka dla dzieci, którymi się opiekują. W ten sam sposób, ci którzy w kościele są jak matki, zawsze będą mieli słowo dla swoich duchowych dzieci – na każdym spotkaniu. Wielu starszych nie ma nic do powiedzenia swoim kościołom, ponieważ są oni tam jedynie niańkami, nie matkami.

Matka nie oczekuje żadnej zapłaty od swoich dzieci. Żadne dziecko nie płaci swojej mamie za jej posługę. W rzeczywistości, jeżeli przyszłoby nam podliczyć wynagrodzenie, które powinna otrzymywać matka, ze stawką 12 zł za godzinę (tak jak mają płacone opiekunki), okaże się, że każde dziecko, na okres 20 lat, wynajmuje swoją mamę za prawie 2 miliony złotych!! Które dziecko będzie w stanie tak dużo zapłacić swojej mamie?

Teraz pytanie do nas: kto z nas chce tak pracować dla Pana i Jego kościoła – bez otrzymywania żadnej zapłaty, poświęcając siebie, dzień po dniu, rok po roku, do momentu aż powróci Pan Jezus?

Jeżeli Bóg znalazłby chociażby jedną osobę z takim duchem, użyłby go do zbudowania kościoła w sposób bardziej efektywny, niż jakby miałoby to zrobić dla Niego 10 tysięcy nie posiadających ducha poświęcenia, połowicznie wierzących osób.

Zac Poonen

Cztery warunki, które należy spełnić, aby móc żyć w towarzystwie ognia trawiącego.

dnia 30 kwietnia 2017

W Księdze Izajasza 33:14-15 napisano: „Grzesznicy w Syjonie zlękli się, drżenie ogarnęło niegodziwych. Kto z nas może przebywać przy ogniu, którzy pożera? Kto z nas może się ostać przy wiecznych płomieniach?
Kto postępuje sprawiedliwie i mówi szczerze, kto gardzi wymuszonym zyskiem, kto cofa swoje dłonie, aby nie brać łapówki, kto zatyka ucho, aby nie słyszeć o krwi przelewie, kto zamyka oczy, aby nie patrzeć na zło”.

Pierwszym warunkiem, aby móc żyć w towarzystwie ognia trawiącego jest: „Kto postępuje sprawiedliwie i mówi SZCZERZE” (Iz. 33:15). Odnosi się to do tych, którzy chodzą w świetle, które w nich mieszka, oraz w szczerości, każdego dnia życia. Mogą oni nie być doskonałymi, ale muszą być SZCZERZY. Nie mogą być hipokrytami. Jeżeli jest jakaś jedna rzecz, której musimy się bać bardziej niż jakiejkolwiek innej w kościele, to jest to sprawianie przed innymi wrażenia na temat naszej duchowości, które mija się z prawdą. Czy sprawiasz wrażenie w oczach innych, że dużo się modlisz, podczas gdy nie modlisz się w ogóle? Czy sprawiasz wrażenie w oczach innych, że często pościsz, podczas gdy tak naprawdę zbyt często ci się to nie zdarza? Czy chcesz, aby inni cię postrzegali jako serdecznego, mimo że taki nie jesteś? Jesteś w takim razie w niebezpieczeństwie odpadnięcia od Boga – nie dlatego, że nie jesteś doskonały, ale dlatego że nie jesteś szczery. Bóg chce, aby była w nas prawda. Hipokryci Syjonu drżą, boją się ujawnienia ich uczynków.

UPAMIĘTANIE – DROGA DO ZWYCIĘSTWA.

dnia 29 kwietnia 2017

A gdy to usłyszeli, byli poruszeni do głębi i rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: Co mamy czynić, mężowie bracia? A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. (Dz. 2, 37-38)

Upamiętanie, pokuta – to pojęcia które dzisiaj nie funkcjonują w codziennym życiu szeroko pojętego Kościoła.

LAMENT NASZEGO BOGA

LAMENT NASZEGO BOGA

dnia 22 kwietnia 2017

„Nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga. Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego.”         Rzym. 3, 11-12

Jeśli Pismo Święte uznajemy za Słowo samego Boga, to powyższy fragment z Listu do Rzymian uznać należy za lament naszego Boga!

ŚWIATŁO PRAWDY

ŚWIATŁO PRAWDY

dnia 15 kwietnia 2017

“Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat” (Ew. J 1.9)      “…prawda stała się przez Jezusa Chrystusa” (Ew. J 1.17B)

Każdy człowiek potrzebuje światła prawdy. Prawda pozwala nam się rozwijać  w każdej dziedzinie, a poprzez jej poznawanie stajemy się mądrymi i wolnymi istotami.