Księga Przysłów 10:12 – „miłość przykrywa wszystkie występki”. Piotr cytuje te słowa w swoim liście (1 P 4:8). Jeśli naprawdę kochasz tę drugą osobę, zakryjesz jej słabości i nie ujawnisz ich. Tak postępował z nami Bóg. Nikomu nie ujawnił naszych przeszłych grzechów. My również musimy traktować innych tak, jak Bóg nas potraktował. Jeśli chcesz być mądry, pozwól, że dam ci jedną radę jeszcze kiedy jesteś w czasie swojej młodości. Jeśli wiesz coś złego o drugim człowieku, niech ta informacja umrze razem z tobą. Nie rozmawiaj o tym. Bóg cię za to uhonoruje, zwłaszcza jeśli ta zła historia dotyczy jednego z Jego dzieci. On cię za to w szczególny sposób pokocha. Pomyśl o ojcu, którego dziecko zrobiło coś złego, a ja coś o tym wiem, jednak nigdy nie zdecydowałem się nikomu o tym powiedzieć co zrobił jego syn. Nie uważasz, że ojciec ten mocno mnie za to pokocha? Podobnie jest z Bogiem, gdy widzi, że traktujemy Jego dzieci z miłością.
W 17 rozdziale Księgi Wyjścia widzimy, że Izraelici przybyli do miejsca, w którym nie było wody do picia. Fala grzechu spada, a Izraelici zaczynają znowu narzekać. Ponownie Pan objawia im rozwiązanie problemu, które jest tuż przed ich oczami. Rzekł Pan do Mojżesza: „Oto Ja stanę przed tobą na skale, tam, na Horebie, a ty uderzysz w skałę i wytryśnie z niej woda, i lud będzie pił. Mojżesz uczynił tak na oczach starszych Izraela.” (werset 6). Mojżesz uderza w skałę, a wody zaczynają płynąć. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem ten fragment, wyobrażałem sobie małą skałę i małą strużkę wody z niej wypływającą oraz wszystkich z niej pijących.
Jezus rzekł „Chodźcie za mną” (Łk. 9:23). Paweł rzekł „Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.” (1 Kor.11:1, Flp.3:17)
W słowach apostoła Pawła, widzimy czego Duch Święty oczekuje od każdego z bożego kaznodziei – możliwości powiedzenia tych słów wszystkim, których naucza. Wielu kaznodziei mówi: „Nie idźcie za mną, ale idźcie za Chrystusem”. Brzmi to bardzo pokornie. Ale to tylko wymówka, by ukryć swoje pokonane życie; i jest całkowicie sprzeczne z nauką Ducha Świętego. Jedynymi kaznodziejami, których szanuję i ich naśladuję, są ci, którzy mogą powiedzieć: „Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa „. Ze smutkiem muszę jednak przyznać, że tacy kaznodzieje są rzadkością w naszych czasach.
W trzech przypowieściach z 15 rozdziału Ewangelii Łukasza widzimy obraz czterech rodzajów odstępców – zagubioną owieczkę, zagubionego młodszego syna, zagubionego starszego syna i zagubioną monetę – a także Boga Trójjedynego.
Zagubiona owca jest obrazem wierzącego, który zbłądził przypadkowo lub przez swoje niedbalstwo. Pasterz jest obrazem Jezusa, Syna Bożego. Syn marnotrawny to obraz wierzącego, który odszedł w buncie przeciwko Bogu i Kościołowi. Ojciec jest obrazem Boga Ojca. Ojciec nie szuka takiej owcy (która się zbuntowała przeciwko niemu), tak jak to uczynił w pierwszym przypadku. Czeka, aż syn najpierw upadnie do poziomu świń, a dopiero później sam do niego wróci. Starszy syn to obraz tych, którzy zgubili się w legalizmie, obłudach i dumie.
Prędzej bądźcie gotowi błogosławić innych, niż ich sądzić: Księga Izajasza 61: 1-2* jest proroczym odniesieniem do Pana Jezusa, który został namaszczony Duchem Świętym, aby głosił ewangelię zbawienia innym ludziom. Oto fragment Pisma Świętego, do którego odniósł się Jezus, podczas głoszenia swojego pierwszego kazania w synagodze w Nazarecie. Zauważ, że Jezus zaprzestał głoszenia „pomyślnego roku Pańskiego”, jak również nie mówił nic o „dniu Bożej pomsty”, ponieważ ten dzień jeszcze nie nastąpił (porównaj werset Iz. 61:2 oraz Łk. 4:19). Zwróć również uwagę na proporcje między czasem Bożej łaski, a dniem Jego sądu. Daje nam to cały rok łaski, a tylko jeden dzień sądu. Jest to proporcja 365: 1, na rzecz łaski. Bóg stara się nam tym pokazać, że wolałby nam okazać łaskę, niż nas osądzić. Nasz stosunek do innych ludzi powinien być taki sam. Powinniśmy być 365 razy bardziej gotowi do błogosławienia innym oraz bycia łaskawymi dla nich, niż ich osądzania. Bóg przyszedł, aby zabrać od nas wszelki ciężar z naszego życia, a zastąpić go duchem uwielbienia (werset 3). Werset 10 mówi o Bogu, który ubiera nas w sprawiedliwość Chrystusową oraz czyni nas Oblubienicą Chrystusa. Cóż za błogosławiony sposób życia!
Kiedy zbliżamy się do końca epoki, a sytuacja na świecie zmienia się ze złej na jeszcze gorszą, kiedy zbliżamy się do okresu wielkiego ucisku, który bezpośrednio poprzedzi przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa, ważne jest, abyśmy z dnia na dzień coraz bardziej uczyli się żyć wiarą.
A ” Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe.” (Rz. 10:17).
Jezus, ilekroć był kuszony przez szatana na pustyni, zawsze cytował Słowo Boże – i dzięki temu pokonywał każdą pokusę. Jezus, już od dzieciństwa, „magazynował” Słowo Boże w swoim umyśle. I z tego magazynu Duch Święty przypomniał Mu odpowiednie Słowo do odparcia każdej z pokus.
Pierwszy rozdział Ewangelii Mateusza mówi nam o genealogii Jezusa Chrystusa. Żydzi, w swoich genealogiach wymieniali jedynie imiona mężczyzn. Niemniej jednak, w genealogii Jezusa Chrystusa znajdujemy cztery imiona żeńskie – co naucza nas, o tym, że Jezus przyszedł po to, aby podnieść poziom kobiet z niskiej pozycji, na której stawiało ich żydowskie i pogańskie społeczeństwo. Co więcej, wszystkie te cztery kobiety miały grzeszną przeszłość, co uczy nas, że Jezus przyszedł, aby uratować najgorszych z grzeszników.
Księga Hioba została napisana około 500 lat przed spisaniem Księgi Rodzaju przez Mojżesza, i jest ona pierwszą księgą natchnionego Pisma Świętego. Zauważamy w niej początki fałszywego nauczania mówiącego o tym (tak powszechnego w dzisiejszym chrześcijaństwie), że „zdrowie i bogactwo” są dowodem Bożego błogosławieństwa.
Elifaz, Bildad i Sofar byli trzema kaznodziejami, którzy przybyli do Hioba i powiedzieli mu, że utrata zdrowia i bogactwa dowodzi stracie Bożego błogosławieństwa w jego życiu. Podstawowym przesłaniem ich słów było to, że Boże błogosławieństwo zawsze wiąże się z życiem w dobrobycie i zdrowiu.
W Księdze Liczb 22-24, czytamy historię Balaama. Jest w niej ważny fragment dotyczący kilku spraw. Kiedy król Balak zaprosił proroka Balaama, aby przyszedł i przeklął Izraela, Balaam zaczął szukać woli Bożej w tej sprawie. I Bóg wyraźnie powiedział Balaamowi, żeby tam nie szedł. Jednak niedługo po tym, król Balak obiecał, że jeśli przyjdzie, odda mu honor oraz więcej zapłaci. Wtedy Balaam zaczął ponownie szukać woli Bożej. W jakim celu Balaam ponowił szukanie Bożej woli, kiedy Bóg, który już od samego początku znał skutki danej decyzji i już raz powiedział mu, aby tam nie szedł. Balaam chciał się tam udać po pieniądze i honor. Biblia mówi, że Balaam „ ukochał zapłatę za czyny nieprawe, „ (2 Piotra 2:15).
Podczas wesela w Kanie Galilejskiej, Jezus sam z siebie mógł napełnić stągwie winem. Jednak wtedy, nie byłoby tu żadnej współpracy z człowiekiem. Byłoby to jednoosobowe widowisko. Słudzy jednak zostali zaproszeni do udziału w tym cudzie, wykonując swoją część – łatwą część – napełnienia stągwi wodą. Następnie Jezus wykonał trudną część – przekształcenia jej w wino (J 2: 1-11).
Podobnie, przy nakarmieniu pięciu tysięcy. Pomimo tego, że Jezus był w stanie sam ich nakarmić, nie zrobił tego. Poprosił małego chłopca, by dał mu swoje pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, i we współpracy z nim nakarmił pięć tysięcy (Jan 6:1-13). Mały chłopiec zrobił wszystko, co mógł; również Jezus uczynił wszystko co mógł!