Aktualności

Boża miłość ujawniona w Księdze Rodzaju

Boża miłość ujawniona w Księdze Rodzaju

dnia 13 września 2017

Pierwsza wzmianka o miłości znajduje się w Księdze Rodzaju 22:2, gdzie Izaak jest nazwany jedynym ukochanym synem Abrahama. Ofiarowanie Izaaka na ołtarzu jest jasnym obrazem Kalwarii, gdzie Bóg Ojciec oddał swojego jedynego Syna za nasze grzechy. Odpowiednio, miłość, o której jest mowa w wersecie 2 jest obrazem miłości Boga Ojca do Chrystusa. Druga wzmianka o miłości znajduje się w Księdze Rodzaju 24:67, która mówi o miłości Izaaka do Rebeki – miłości męża do jego żony. Tutaj zaś mamy piękny obraz miłości Chrystusa do Jego Kościoła. W Nowym Testamencie te dwa pojęcia są przez Pana połączone w Ewangelii Jana 15:9 – „Jak mnie umiłował Ojciec (miłością ojca do syna przedstawioną w 1 Mojż. 22:2), tak i Ja was umiłowałem” (miłością Chrystusa do grzeszników, która znajduje odzwierciedlenie w miłości pana młodego do swej oblubienicy). Dlatego, również Stary Testament odzwierciedla ogromną miłość Boga do człowieka.

Spójrzmy do 24 rozdziału Księgi Rodzaju; w obrazie przedstawiającym relację pomiędzy Izaakiem i Rebeką, zauważamy kilka cech wielkiej Bożej miłości do ludzi. Kiedy Bóg dąży do tego, aby pokazać nam jak bardzo nas kocha, to bardzo znamienne, że jako przykładu używa akurat relacji mąż – żona. Związek pomiędzy mężem, a żoną jest najbardziej intymną ziemską relacją. Jednakże byłoby to nie mądre, aby zbyt daleko posunąć się w tym porównaniu. Boży wybór tej ilustracji, potwierdzony w Nowym Testamencie w takich wersetach jak Ef. 5:21-23, służy do podkreślenia bardzo osobistej intymnej relacji, którą Bóg pragnie mieć z każdym z nas. W 1 Mojż. 24, zauważamy swego rodzaju alegorię Bożego poszukiwania takiej relacji z człowiekiem. Abraham może być tam wzięty jako postać lub typ Boga Ojca, sługa Abrahama jako typ Ducha Świętego, Izaak jako typ Syna Bożego, natomiast Rebeka jako typ niezbawionego człowieka z dalekiego kraju, którego szuka Duch Święty, aby go wygrać dla Chrystusa. W postawie Abrahama względem swego sługi (który na tej misji reprezentował zarówno Abrahama, jak i Izaaka) oraz postawy Izaaka względem Rebeki, możemy zauważyć cechy miłości Chrystusa do nas.

Przede wszystkim, widzimy w 1 Mojż. 24:22;53, że sługa Abrahama obdarowuje Rebekę prezentami pochodzącymi z majętności jego mistrza. Daje nam to wgląd w Boże serce. Kiedy do nas przychodzi, On nie przychodzi z żądaniami, lecz z darami. Tak jak dobry mąż pragnie dzielić się wszystkim co ma ze swoją żoną, tak samo Pan Bóg pragnie dzielić się z nami. Wielu z nas myśli, że jak w pełni podda się Bogu, to On będzie tak wiele od nas żądał, że nasze życie stanie się nędzne. Nawet jeżeli tak nie jest, jest to powód, dla którego wycofujemy się od bezwarunkowego poddania się Panu Bogu. Jednak Jezus nam jasno wytłumaczył, że prawdziwym złodziejem, który przychodzi, aby kraść jest diabeł (Jana 10:10). Jak niewielu w to wierzy! Jeżeli naprawdę uwierzylibyśmy, że Pan Jezus przyszedł, aby dać nam wszystko co posiada, już nic nie powstrzymywałoby nas od tego, aby w pełni powierzyć Mu swoje życie.

Historia mówi o pastorze, który pewnego dnia przyszedł z wizytą do biednej staruszki, aby wręczyć jej prezent, którym mogłaby zapłacić czynsz za mieszkanie. Poszedł do jej domu, zapukał do drzwi i czekał, później znowu zapukał. Nikt jednak nie otworzył, więc zdecydował się odejść. Kilka dni później spotkał ją na ulicy. „Chciałem przyjść ostatnio do ciebie z wizytą, aby wręczyć ci pewien prezent. Dzwoniłem do drzwi mieszkania, ale nikt nie otworzył”. „Oj, przepraszam” odrzekła staruszka „Byłam w środku, ale myślałam, że to właściciel, aby pobrać ode mnie czynsz, więc nie otworzyłam drzwi.”. Bracia i siostry, Pan Jezus nie przyszedł po to, aby pobierać od nas zapłatę! On przyszedł, aby podarować nam wszystko co posiada. Chce obdarować nas niewyobrażalnym bogactwem. Jak niemądrym byłoby nie otworzyć Mu drzwi. Jak niemądrym jest nie poddanie Mu naszego życia w pełni.

Spójrzmy ponownie na sługę Abrahama. Inną cechą tej historii jest to, że nawet wiedząc, że Rebeka była Bożym wyborem dla Izaaka, sługa nie zmusił jej do pójścia z nim. On szanował jej wolną wolę i dopiero kiedy ona sama podjęła decyzję o pójściu z nim, wziął ją ze sobą (wersety 54-59). To również jest cechą miłości Chrystusa do nas, jak zauważyliśmy pokrótce na początku tego rozdziału. Bóg szanuje ludzką wolność wyboru. Boża miłość jest miłością bez przymusu. On nigdy cię nie zmusi do zrobienia czegokolwiek. Ludzie ze świata – tak, nawet liderzy Chrześcijańscy – mogą wywierać na tobie presję, abyś czynił różne rzeczy wbrew twojej woli, ale Bóg – nigdy. (Przy okazji, mogę powiedzieć, że każdy kto chce postępować jak Pan Bóg, będzie Go w tym naśladował.) Bóg nigdy nie zmusi cię do czytania Biblii, modlitwy, ani świadczenia o Nim. Bóg nigdy nie zmusza grzesznika do przyjścia do Niego, nie zmusi również żadnego wierzącego, aby był Mu posłuszny. W Jego instrukcjach dla Mojżesza odnośnie Przybytku, Bóg mówi, aby przyjmował darowizny jedynie od dających z radością z serca (2 Mojż. 25:2), ta zasada pojawia się ponownie w Nowym Testamencie (2 Kor. 9:7). A właściwie to przewija się przez całą Biblię. Bóg wymaga od nas posłuszeństwa, ale nigdy nikogo do tego nie zmusza. Zawsze będzie szanował wolną wolę, którą Sam dał ludziom. Po co w takim razie obawiać się takiej miłości?

Zac Poonen