Kategoria: Modlitwy Purytan

BÓG WSZYSTKIEGO 

dnia 2 listopada 2019

Wielki Boże, Twoja wola zwycięża wszystko!

Nie ma prawdziwej, głębokiej radości w niczym, poza Tobą samym, w bliskości z Tobą i zaangażowaniem w Twoją służbę!

Ty jesteś Wszystkim we wszystkim, a wszelka moja przyjemność jest wynikiem tego, co Ty dla mnie czynisz.

W mej słabości i omylności jestem, pod każdym względem, zależny od Ciebie. Jakże pragnę pełnić Twoją wolę, ufając Tobie i czerpiąc z Ciebie, wiedząc, że tylko Ty jesteś nieskończenie mądry i nie popełniasz żadnych błędów. 

Cieszę się, że wszystko jest w Twoich rękach, pod Twoją kontrolą i ja także dobrowolnie oddaję siebie samego, całe moje życie, do Twojej dyspozycji. 

W rezultacie tego moja modlitwa zamienia się w uwielbienie, a wszystko, co robię dzięki Twojej łasce, chwali i wywyższa Ciebie.

Nie jestem w stanie odpłacić Tobie za wszystkie Twe hojne dobrodziejstwa. Sam z siebie nie mogę nic zrobić. Tylko dzięki Twej wspaniałej łasce wielbię Twoje święte Imię i oddaję Tobie mą duszę i ciało. 

Ty jesteś Autorem i Dokończycielem mej wiary i Ty dokonałeś dzieła odkupienia, w którym z Twojej łaski mam udział. Każdy mój szlachetny czyn, dobre słowo, czy cenna myśl, są owocem Twojej  łaski, która uzdalnia mnie, aby czynić to, co jest Tobie miłe.

Choć ludzie mówią tak wiele o własnej godności, potencjale i możliwościach, to wiem, że gdyby Twa opatrzność nie powstrzymywała nas w każdej chwili,  bylibyśmy wcielonymi diabłami.

Dziękuję za wszystkie me gorzkie doświadczenia, przez które objawiłeś mi prawdę dotyczącą mnie samego!

Ty jedynie jesteś dobry i godzien wszelkiej chwały! 

Obym nigdy

dnia 6 października 2019

Obym nigdy nie zatrzymał się w poznawaniu Twojej prawdy. Obym nigdy nie zadowolił się samą doktryną, choćby wielce duchową, która nie przynosi i nie pomnaża zbawienia, która nie uczy jak sprzeciwiać się bezbożności i pożądaniu, która nie pomaga żyć rozsądnie, uczciwie i pobożnie.

Obym nigdy nie polegał na własnych przekonaniach czy postanowieniach, ale żebym był mocny w Tobie i Twojej mocy. Obym nigdy nie przestał polegać na wystarczalności Twojej łaski we wszystkich okolicznościach, czy to w obowiązkach, czy doświadczeniach, czy konfliktach.

Obym nigdy nie zapominał uciekać się do Ciebie we wszelkich niepokojach, wewnętrznych czy zewnętrznych, we wszelkim niezadowoleniu i frustracji.

Obym nigdy nie zapominał o zwracaniu się do Tego, który jest pełnią łaski i prawdy, do przyjaciela, który zawsze kocha, który współczuje w moich słabościach i który wyświadcza mi samo dobro i to ponad miarę.

Obym nigdy nie sprowadził mojej pobożności do zewnętrznych obrzędów, ale uznawał Ciebie na wszystkich moich drogach. Oby moja pobożność nigdy nie ograniczała się do szczególnych świątecznych dni, ale pragnę chodzić w bojaźni przed Tobą każdego dnia. Oby moja pobożność nigdy nie była niedzielną szatą ale zwyczajem, więcej niż zwyczajem – moją naturą i całym życiem.

Niech Twoja łaska ogarnia każdy aspekt mego życia, żeby nie było różnicy między pracą a modlitwą. A u kresu mego życia pozwól mi wstąpić do twojego świata, gdzie nie ma świątyni a tylko Twoje piękno, majestat i chwała – na zawsze.

Dolina widzenia

dnia 30 września 2019

Panie, wywyższony i święty, łagodny i uniżony, przyprowadziłeś mnie do doliny widzenia, gdzie żyję w wielkiej niskości, ale widzę Ciebie na wysokości; otoczony wielkimi górami grzechu oglądam Twoją chwałę! Pomóż mi pojąć wielki paradoks – że droga w dół jest naprawdę  drogą wzwyż, że być nisko znaczy być wysoko, że złamane serce jest sercem uzdrowionym, że skruszony duch to duch radosny, że pokutująca dusza jest zwycięską duszą, że nie mieć nic to znaczy posiadać wszystko, że niesienie krzyża to chodzenie w koronie, że dawać znaczy otrzymywać, że dolina to miejsce widzenia!

Panie, w biały dzień można zobaczyć gwiazdy będąc w głębokiej studni, a im głębsza studnia, tym Twoje gwiazdy świecą jaśniej. Pomóż mi widzieć Twoje światło w moich ciemnościach, Twoje życie w mojej śmierci, Twoją radość w moim smutku, Twoją łaskę w moim grzechu, Twoje bogactwa w moim ubóstwie, Twoją chwałę w mej dolinie!

Duchowe wsparcie

dnia 22 września 2019

Wieczny Ojcze, to Twoja cudowna miłość posłała Twego Syna by cierpiał w moje miejsce; obdarowała mnie Twoim Duchem, który uczy, pociesza i prowadzi. Dziękuję, że posyłasz Swych aniołów, którzy otaczają mnie jak gruby mur; całe niebo jest zaangażowane w dobro tak marnej istoty, jak ja! Niech Twoi niewidzialni posłańcy nieustannie mi pomagają i radują się widząc działanie Twojej łaski w moim życiu! Proszę, wspieraj mnie aż do dnia, gdy wszystkie walki się zakończą, a ja stanę zwycięsko na drugim brzegu!

Nie dopuść by moje skłonności do złego, niechęć by czynić dobro, opieranie się działaniu Twojego Ducha, kiedykolwiek sprowokowały Cię do porzucenia mnie! Niech moje zatwardziałe serce wzbudzi w Tobie miłosierdzie, a nie Twój gniew! Jeśli nieprzyjaciel zdobędzie przewagę z powodu mojego zepsucia, niech się okaże, że niebo jest mocniejsze niż piekło i że ci, którzy są ze mną, są potężniejsi od tych, którzy są przeciwko mnie! Przyjdź mi z pomocą w obfitości błogosławieństw Nowego Przymierza! Paś mnie na pastwiskach Twego posilającego Słowa, gdy je czytam by w nim znaleźć Ciebie!

Kiedy smagasz mnie za moją samowolę, pomóż mi pokornie przyjąć Twoje napomnienie, dziękując za Twoją karzącą dłoń, dostrzegając powód karcenia i szybko reagując, aby wrócić do dzieł pierwszej miłości! Niech Twoje ojcowskie działanie czyni mnie uczestnikiem Twojej świętości. Daj bym w każdym upadku jeszcze niżej padał na kolana, a kiedy z nich wstanę, niech moje oddanie wznosi się na nowe wyżyny!

Niech me każde brzemię będzie uświęcone, każda strata okaże się mym zyskiem, każde zaparcie się siebie duchową korzyścią, każdy ciemny dzień światłem Ducha Świętego, a każda noc próby niech zamieni się w pieśń chwały!

Odpoczynek w Bogu

dnia 16 września 2019

Boże Najwyższy, godzien wszelkiej chwały, myśl o Twojej niczym niezmąconej błogości pociesza mnie w moim trudzie i znoju, gdy jestem utrapiony i przygnębiony, wiedząc że Ty jesteś zawsze w doskonałej harmonii i pokoju. Twoje zamysły nie mogą być pokrzyżowane – zawsze się spełniają, są niewzruszone niczym góry. Twoja moc nie zna granic, Twoja dobroć nieskończona! Ty zaprowadzasz porządek wpośród chaosu, a moje porażki są Twoimi zwycięstwami. Zaprawdę Panie Boże Wszechmogący – Ty królujesz!
Przychodzę do Ciebie jako grzesznik pełen obaw i zmartwień, składając me wszelkie troski u Twoich stóp, błagając byś oczyścił każdy mój grzech drogocenną krwią Chrystusa. Proszę o odnowę głębokiego duchowego życia w moim sercu! Daj mi słyszeć głos Dobrego Pasterza, podążać blisko za Nim i postępować zgodnie z Jego nakazami!
Chroń mnie od zwiedzenia przez utwierdzanie mnie w prawdzie, zachowaj od zła przez prowadzenie mnie w mocy Twojego Ducha! Umacniaj mą wiarę opartą na wiecznych prawdach, przez doświadczenia, które wypalą we mnie to czego się nauczyłem! Nie dopuść bym wstydził się Ewangelii, ale uzdolnij mnie do znoszenia jej hańby, do obrony Jej prawdy, do dostrzegania jej istoty w Panu Jezusie i doświadczania jej mocy w Duchu Świętym!
Panie, pomóż mi, ponieważ często jestem letni i mdły; niewiara niszczy moją ufność, a grzech sprawia, że zapominam o Tobie. Oby chwasty, które rosną w moim sercu, zostały wyrwane z korzeniami! Daj mi rozumieć, że żyję naprawdę tylko wtedy, gdy żyję dla Ciebie, a wszystko inne jest ułudą i marnością! Tylko Twoja obecność może uczynić mnie świętym, bogobojnym, silnym i szczęśliwym. Trwaj we mnie, łaskawy Boże!

Schronienie

dnia 8 września 2019

Wielki Panie, nieograniczony w Swej mocy i nieomylny w mądrości, nie pozwól aby cokolwiek mnie powstrzymało czy zniechęciło w realizacji Twojego dzieła! Stój pomiędzy mną a wszelkimi atakami, aby żadne zło nie opanowało mnie i aby grzech nie zniszczył moich talentów, gorliwości czy osiągnięć!

Pomóż mi pełnić wyznaczone przez Ciebie obowiązki, a nie realizować moje własne, nierozumne plany. Zachowaj mnie od trudu nad tym, czego nie będziesz błogosławił, abym mógł służyć Tobie bez okrycia się hańbą i bez popadania w długi.

Pozwól mi mieszkać w Twoim najskrytszym miejscu, w cieniu Twoich rąk, gdzie jestem bezpieczny od strzały lecącej za dnia, od zarazy, która grasuje w ciemności, od jadu języka, od złośliwości złej woli, od zranień nieuprzejmej mowy, od zasadzek nieprzyjaciół, od niebezpieczeństw młodości, od pokus wieku dojrzałego, od narzekania starości, od lęku przed śmiercią.

Jestem całkowicie zdany na Twoją pomoc, radę i pocieszenie. Podtrzymuj mnie przez Twego Ducha i obdarzaj zrozumieniem, że nie wystarczy być zachowanym od upadku, ale że mam nieustannie posuwać się do przodu i dobrze wykonywać pracę, którą Ty mi zlecasz. Wzmacniaj mojego wewnętrznego człowieka Twoim Duchem, abym osiągnął każdy cel, który mi wyznaczyłeś w moim chrześcijańskim życiu.

Wszystkie moje klejnoty składam w Twoje ręce, gdzie są bezpieczne – moje imię odnowione w Chrystusie, moje ciało, duszę, talenty, charakter, moje osiągnięcia, moją żonę, dzieci, przyjaciół, pracę, moje teraźniejsze życie, moją przyszłość i kres mego życia. Weź je wszystkie gdyż należą do Ciebie! Ja także należę do Ciebie, teraz i na zawsze!

Oczyszczenie

dnia 2 września 2019

Panie Jezu, ja nadal grzeszę. Spraw, proszę, bym nigdy nie przestał szczerze żałować mych grzechów, nigdy nie był zadowolony z samego siebie, nigdy nie myślał, że osiągnąłem już doskonałość. Objaw we mnie moc Krzyża – zniwecz mą zazdrość, panuj nad moim językiem, pokonaj moje ego! Udziel mi Twej łaski, bym był święty, dobrotliwy, łagodny, czyniący pokój, bym żył dla Ciebie, a nie dla samego siebie, bym, poddany Twemu Duchowi, wypełniał Twoje Słowo, realizował Twoje dzieło, doświadczał przemiany na Twoje podobieństwo! Powierzam się w Twoje ręce by żyć wyłącznie dla Twojej chwały!

Wyzwól mnie z wszelkiego zniewolenia i władzy grzechu, ze złych nawyków, spod panowania nieczystych namiętności, z ulegania zwodniczej słodyczy grzechu, abym, ze szczerą skruchą i odrazą do mej grzeszności, zbliżał się do Ciebie, oddając się Tobie całkowicie, ufając Tobie i wzywając Ciebie żarliwym sercem!

Odwieczny Boże, pomóż mi rozumieć, że rzeczy doczesne są tylko przemijającymi cieniami, a Ty jesteś niezmienną rzeczywistością, wszystko inne to ruchome piaski, a jedynie Ty jesteś niewzruszoną Skałą, wszystko jest niestabilne, a jedynie Ty jesteś pewną Kotwicą, wszystko jest marnością, a jedynie Ty jesteś doskonałą mądrością!

Jeśli moje życie musi być poddawane próbom ognia, niech tak będzie, ale, proszę, byś Ty pilnował rozpalonego pieca i doglądał wytapianej rudy tak, aby nic się nie zmarnowało!

Jeśli dopuszczam się rozmyślnego grzechu, a w konsekwencji pogrążam się w żalu i rozpaczy, zmiłuj się nade mną i okaż mi łaskę – ucisz mój płacz i napełnij mnie radością, zdejmij mój pokutny wór i ubierz mnie w piękne szaty, zabierz moje wzdychanie i włóż w moje usta pieśń wdzięczności, obdarz na nowo Twym błogosławieństwem i pomóż postępować jak prawdziwy chrześcijanin!

W modlitwie

dnia 25 sierpnia 2019

Drogi Panie, w modlitwie sięgam daleko w duchową rzeczywistość i na wielkim oceanie wieczności moja dusza triumfuje nad wszelkim złem obecnym na brzegach śmiertelnej doczesności. W takich chwilach, obecny czas, ze swoimi wymyślnymi rozrywkami i gorzkimi rozczarowaniami, jawi się w całej swej znikomości.

W modlitwie widzę moją własną nicość i moje serce rwie się do Ciebie; żarliwie pragnę służyć Tobie i żyć dla Ciebie. Dziękuję Ci za potężny wicher Twego Ducha, który ponagla mnie w drodze do Nowego Jeruzalem!

W modlitwie wszystkie ziemskie sprawy bledną i nic nie wydaje się mieć znaczenia poza świętością serca i zbawieniem ludzi.

W modlitwie wszystkie moje doczesne troski, obawy, niepokoje znikają i nie mają większego znaczenia niż podmuch wiatru.

W modlitwie moja dusza raduje się Twoim dziełem w Kościele i ogarnia mnie tęsknota za tym wielkim dniem, w którym Twoje święte Imię będzie uwielbione przez wszystkie narody.

W modlitwie wznoszę się ponad krytykę i pochlebstwa tego świata by przeżywać niebiańską radość; wkraczam do wiecznego świata, gdzie mogę bezgranicznie oddać się Tobie i być Twoim na wieki.

W modlitwie mogę złożyć wszystkie swoje troski w Twoje ręce, być do Twojej wyłącznej dyspozycji, nie szukając mej woli, ani własnych korzyści.

W modlitwie zbliżam się do Ciebie w wolności i z ufną nadzieją, jak syn do ojca, jak ukochana do swego ukochanego, by wstawiać się za moich przyjaciół, za Twoich pracowników, za grzeszników, za Kościół i dziękować Ci za Twoje nadchodzące Królestwo.

Pomóż mi, proszę, zawsze się modlić i nigdy nie zaprzestać modlitwy!

Otwartość

dnia 16 sierpnia 2019

Panie nieśmiertelności, przed którym aniołowie się kłaniają, a archaniołowie zakrywają swe twarze, uzdolnij mnie do służby Tobie z czcią i świętą bojaźnią! Ty, który jesteś Duchem i miłujesz prawdę ukrytą na dnie duszy, pomóż mi oddawać Ci cześć w duchu i w prawdzie! Ty, który jesteś sprawiedliwy, nie pozwól mi ukrywać grzechu w moim sercu ani upodabniać się do tego złego świata, czy też szukać spełnienia w jego przemijających rozkoszach!

Pragnę rozumieć znikomość ziemskich spraw i bogactw aby nie było już  dla mnie ważne, czy jestem bogaty, czy ubogi, czy odnoszę sukcesy, czy ponoszę porażki, czy jestem podziwiany, czy pogardzany. Potrzebuję natomiast świadomości jak wielkie jest znaczenie tego czy płaczę nad grzechem, czy pragnę sprawiedliwości, czy szczerze kocham Pana Jezusa i chlubię się Jego krzyżem! Oby to było moją największą troską!

Uzdalniaj mnie do służby Tobie w szczerym oddaniu i radosnej wolności! Przepędź z mojego umysłu wszelki grzeszny strach i wstyd, abym z przekonaniem i z odwagą mógł wyznawać mego Zbawcę przed ludźmi! Daj Ojcze bym naśladował Twego Syna i nie wstydził się Jego hańby, był gorliwy w poznawaniu Go by wzrastać w Jego mądrości, chodzić w Jego roztropności, szukać Jego rady we wszystkim, przyjmować rozkazy z Jego Słowa, doświadczać Jego pokoju, wiedząc, że nic nie może mnie spotkać bez Jego przyzwolenia czy zarządzenia.

Potrzeby poranne

dnia 11 sierpnia 2019

Święty Boże, który jesteś źródłem wszelkiego dobra, przychodzę do Ciebie po łaskę, której potrzebuję w obliczu obowiązków i wydarzeń kolejnego dnia. Wychodzę do świata pełnego zła, mając w sobie grzeszne serce. Wiem, że bez Ciebie nic nie mogę zdziałać, a wszystko, czym będę się dzisiaj zajmować, nieważne jak błahe, może być źródłem grzechu lub głupoty, jeśli nie będę pod ochroną Twojej mocy.

Proszę, podtrzymuj mnie, a będę bezpieczny! Zachowuj mój umysł od subtelności błędu, moje pragnienia od miłości bożków, mój charakter od brudu nieprawości, moje postępowanie od wszelkiej formy zła! Obym nie angażował się w cokolwiek, czego, wiem, że nie będziesz błogosławił i do czego nie mógłbym Cię zaprosić! 

Dopomóż mi we wszelkich prawych działaniach, a jeśli to konieczne, przygotuj mnie na rozczarowania. Nie daj mi cierpieć braku, ani żyć w przepychu! Zaopatruj mnie według Twojego uznania, abym nie wzbił się w pychę i nie zaparł się Ciebie, ani też z niedostatku nie zaczął kraść i nie znieważył Twojego Imienia!

Oby, zgodnie z Twoim dobrym zamysłem, każdy Twój dar okazał się dla mnie błogosławieństwem! Proszę, ucz mnie, jak żyć w tym świecie i używać go, ale nie nadużywać! Pomóż mi rozwijać moje talenty, dobrze wykorzystywać czas, darzyć braci i siostry serdeczną miłością, a mądrze postępować wobec tych, którzy do nas nie należą. Uzdalniaj mnie bym czynił dobro wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary! Tobie zaś niech płynie wieczna chwała!