Dwóch mężczyzn, którzy chodzili z Bogiem
dnia 6 listopada 2019
Rozważmy historię dwóch mężczyzn, którzy chodzili z Bogiem – Henocha i Noego.
W 5 rozdziale Księgi Rodzaju czytamy ośmiokrotnie powtarzające się wyrażenie „i umarł”. W połowie tego rozdziału natomiast, czytamy o kimś, kto nigdy nie umarł!! To był Henoch. Henoch chodził z Bogiem, a Bóg zabrał go żywego wprost do nieba. Jest to obraz zmartwychwstałego życia pośród śmierci. Henoch był człowiekiem, który żył dzięki mocy zmartwychwstania, pokonał śmierć i został zabrany do nieba – to jest obraz pobożnego kościoła żyjącego pośród śmierci duchowej, zwycięskiego dzięki mocy zmartwychwstania i ostatecznie pochwyconego do nieba.
Henoch przez pierwsze 65 lat swojego życia prawdopodobnie był bezbożnym człowiekiem. W wieku 65 lat urodził mu się syn, którego, zgodnie z Bożym objawieniem, nazwał „Metuszelach”. „Metuszelach” oznacza „Po jego śmierci wody wystąpią”. Wydaje się to wskazywać zatem na to, że kiedy Henochowi urodził się syn, Bóg udzielił mu objawienia. Bóg rzekł do Henocha, że kiedy jego syn umrze, świat zostanie osądzony przez powódź. Objawienie przyszłego sądu zostało dane najpierw, nie Noemu, a Henochowi. Nazwał zatem Henoch swojego syna Metuszelechem.
Kiedy masz dziecko, nigdy nie masz pewności, jak długo będzie ono żyło. Dlatego za każdym razem, kiedy Metuszelech był chory, Henoch zastanawiał się, czy zapowiedziany sąd już się właśnie zbliża. Czy potrafisz sobie wyobrazić dziecko o imieniu, którego imię znaczy „Po jego śmierci nadejdzie powódź”? Za każdym razem, wołając je, przypomina ci ono o nadchodzącym sądzie. Właśnie ten lęk przed sądem Bożym sprawił, że Henoch zdecydował się pójść za Bogiem, jak również zdał sobie sprawę, że sprawy dotyczące życia w wieczności są ważniejsze, niż sprawy doczesne. Kryzys ten sprawił, że Henoch, przez następne 300 lat, każdego dnia chodził z Bogiem.
Biblia mówi: „Świat przeminie” (1 J 2:17). Jeśli w to uwierzymy, również, podobnie jak Henoch, uświadomimy sobie, że sprawy dotyczące życia w wieczności są ważniejsze, niż sprawy doczesne.
Ogromna cierpliwość Boga wobec człowieka jest widoczna w tym, że Bóg pozwolił Metuszelechowi żyć dłużej niż jakiemukolwiek innemu człowiekowi – aż 969 lat. I przez te 969 lat, ilekroć ludzie słyszeli imię Metuszelecha, przypominało im to o nadchodzącym sądzie. Ludzie jednak odrzucili to przesłanie. Nie tylko Noe mówił o tym sądzie. Henoch także rozgłaszał tę prawdę przez 300 lat, Metuszelech natomiast objawiał ją swoim imieniem przez kolejne 669 lat.
Noe także chodził z Bogiem, i przez ostatnie 120 lat życia Metuszelecha rozgłaszał wieść o nadchodzącym sądzie. Henoch i Metuszelech, nie znali szczegółów dotyczących powodzi na tyle, na ile Bóg w późniejszym czasie objawił je Noemu. Wiedzieli jednak, że gdy umrze Metuszelech, nadejdzie jakiś sąd, który będzie związany z powodzią.
List Judy opowiada nam o tym jak Henoch prorokował sąd nad całym bezbożnym ludem swoich czasów (Jud 14:15). Henoch był prorokiem i chodził z Bogiem. Kiedy urodził się Henoch, Adam miał 622 lata i zmarł w wieku 930 lat (Rdz. 5:5-23). Henoch zatem mógł mieć kontakt z Adamem przez 308 lat. Domyślam się, że Henoch pewnie często pytał Adama o to, jak jego życie wyglądało w Edenie, kiedy obcował osobiście z Bogiem. Henoch zapewne musiał mieć też w sobie wielkie pragnienie osobistej społeczności z Bogiem. Henoch był pierwszym człowiekiem, który udowodnił, że z Bogiem, można chodzić również poza Edenem. Nawet po tym, jak grzech przyszedł na świat, człowiek nadal mógł chodzić z Bogiem.
Spotkałem wielu wielkich kaznodziejów w moim życiu, ale bardzo niewielu, którzy chodzili z Bogiem. Za to właśnie ci nieliczni, już od najmłodszych lat wzbudzali w moim sercu pragnienie społeczności z Bogiem.
Noe był wnukiem Metuszelecha. Mieszkał z Metuszelechem przez 600 lat. Pewnie wiele razy pytał Metuszelecha o to, jak Henoch chodził z Bogiem. W sercu Noego pojawiło się pragnienie chodzenia z Bogiem. W Księdze Rodzaju 6:9 czytamy, że Noe także chodził z Bogiem. I tak, za dni, kiedy Noe chodził z Bogiem, Bóg objawił mu cel nadchodzącego sądu.
Prawdę o sądzie przeciwko grzechowi Bóg objawił (w Piśmie Świętym) dwóm pierwszym ludziom, którzy z Nim chodzili . Zarówno Henoch, jak i Noe wiernie głosili to przesłanie, pomimo tego, że nikt im nie wierzył. Odtąd każdy prawdziwy prorok Boży głosił to samo przesłanie: Bóg będzie sądził wierzących i niewierzących za ich grzechy.
Henoch i Noe są pierwszymi dwoma kaznodziejami wymienionymi w Biblii, i obaj chodzili z Bogiem. Oby każdy kaznodzieja odtąd czynił tak samo.
Zac Poonen – CFC India