Nie obniżajmy Bożych standardów

Nie obniżajmy Bożych standardów

dnia 14 sierpnia 2025

Powinniśmy przyjmować nauczanie Pana Jezusa dokładnie tak, jak jest napisane, gdyż wielu rozwodniło je lub nadało mu znaczenie, którego nie ma. Ponieważ nie są w stanie sprostać Bożym standardom, wielu nauczycieli obniżyło Jego standardy do swojego poziomu. Ilekroć widzisz w Słowie Bożym coś, czego nie osiągnąłeś lub co jest wyższe niż twój poziom życia, masz dwie opcje. Jedną z nich jest powiedzenie: „Cóż, Słowo Boże tak naprawdę tego nie oznacza. Oznacza coś w sposób ogólny, ale nie dokładnie to”. Na przykład: „Wiem, że w Liście do Filipian 4:4 jest napisane: » Radujcie się zawsze w Panu«, ale tak naprawdę nie oznacza to »zawsze«. Oznacza to „ogólnie rzecz biorąc”, „przeważnie” lub „przez większość czasu””. W ten sposób udało ci się zniżyć Słowo Boże do twojego cielesnego poziomu i zadowalasz się wyobrażeniem, że jesteś mu posłuszny. Ale uduchowiony chrześcijanin pozostawia Słowo Boże tam, gdzie ono jest i mówi: „Powinienem radować się w Panu 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu” i przyznaje z pokorą: „Panie, jeszcze tam nie jestem. Raduję się przez jakiś czas, narzekam przez jakiś czas (lub przez większość czasu) i często się złoszczę, ale nie raduję się we wszystkich okolicznościach. Nie dziękuję za wszystko, jak mówi Biblia, więc przyznaję się do tego. Proszę, zaprowadź mnie tam”.
Oto osoba, która osiągnie Boży standard. Druga osoba, która obniżyła Boży standard do swojego poziomu, nigdy go nie osiągnie. Pewnego dnia obudzi się w wieczności i odkryje, że przez całe życie była nieposłuszna Bogu. Dobrze jest więc pozostawić Słowo Boże tam, gdzie jest, i przyznać, że albo go nie zrozumieliśmy, albo do niego nie dotarliśmy. Wtedy jest nadzieja, że tam dotrzemy.
Musimy o tym koniecznie pamiętać, gdy dochodzimy do Mateusza 5:20: „Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios.”
Prawość faryzeuszy była dość wysokim standardem. Przestrzegali dziesięciu przykazań. Bogaty młodzieniec przyszedł do Pana Jezusa i powiedział: „Przestrzegałem wszystkich przykazań”, a Jezus tego nie zakwestionował. (Oczywiście nie mogli przestrzegać dziesiątego przykazania, ale nikt nie mógł go przestrzegać, ponieważ dziesiąte przykazanie dotyczy naszych wewnętrznych pragnień i myśli). Ale oni przestrzegali pozostałych dziewięciu przykazań i wszystkich praw Starego Testamentu, które obejmowały ponad 600 przykazań). Faryzeusze szczycili się tym, że modlili się regularnie, prawdopodobnie trzy razy dziennie, pościli dwa razy w tygodniu i oddawali dziesięcinę ze wszystkich swoich dochodów. Co zatem oznacza werset mówiący, że wasza sprawiedliwość musi przewyższać ich sprawiedliwość?
Czy to znaczy, że musisz modlić się więcej niż trzy razy dziennie, pościć więcej niż dwa razy w tygodniu i dawać więcej niż 10 procent swoich dochodów? Nie o to chodzi. Zawsze myślimy w kategoriach ilości, ponieważ nasz umysł jest światowy. Im bardziej jesteśmy światowi, tym bardziej myślimy w kategoriach liczb, statystyk i ilości. Oceniamy kościół na podstawie liczby ludzi, a nie na podstawie jakości życia tych ludzi. Myślimy, że Pan Jezus powiedział: „Wszyscy ludzie poznają, że jesteście Moimi uczniami, gdy 30 000 z was spotka się w jednym kościele”. Ale On powiedział coś innego. Powiedział swoim jedenastu uczniom: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.” (Ewangelia Jana 13:35). Liczba ludzi nie ma znaczenia. Miłość do siebie nawzajem jest głównym znakiem prawdziwego lokalnego kościoła uczniów.
Pan Jezus zawsze kładł nacisk na jakość. Dzisiejsze chrześcijaństwo, takie jak organizacje misyjne i mega kościoły, kładzie nacisk na liczby. Ilu ludzi jest w naszym kościele? Do ilu miejsc dotarliśmy? Ile wynosi nasza roczna ofiara? To są rzeczy, z których wewnętrznie się chlubią. Albo kaznodzieje powiedzą: Do ilu krajów podróżowałem? Ile kazań wygłosiłem? Ile książek napisałem? W ilu programach telewizyjnych wystąpiłem? To są rzeczy, którymi chlubią się cieleśni ludzie.
Pan Jezus zawsze kładł nacisk na jakość: jakość soli i jakość światła. Pod koniec swojego życia miał tylko jedenastu uczniów. Nie jest to duża liczba, ale spójrzmy na jakość ich życia. Tych jedenastu uczniów wywróciło świat do góry nogami. Gdzie można znaleźć takich uczniów, którzy porzucili wszystko, którzy nie interesują się pieniędzmi i tym podobnymi rzeczami? W dzisiejszym świecie bardzo rzadko można znaleźć choćby jednego takiego kaznodzieję.
To właśnie na jakość kładł nacisk Pan Jezus gdy mówił: „Sprawiedliwość wasza musi przewyższać sprawiedliwość faryzeuszów”. Jakość, a nie liczba czynności, w które się angażujesz. Nie ma to nic wspólnego z pieniędzmi. Nie ma to nic wspólnego
z modlitwą. Nie ma to nic wspólnego z postem. To ma związek z jakością życia.
W pozostałych wersetach (w rzeczywistości prawie do końca Kazania na Górze) Pan Jezus wyjaśnia ten jeden werset. Można powiedzieć, że przez większość Kazania na Górze wyjaśnia Ewangelię Mateusza 5:20. Czy chcesz wejść do Królestwa Niebieskiego? W takim razie twoja sprawiedliwość musi przewyższać sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Nie wolno nam obniżać Bożych standardów.
Zac Poonen