NIEPRZYJACIELE BOGA
dnia 17 czerwca 2017
„Co do Ewangelii, są oni nieprzyjaciółmi Bożymi dla waszego dobra, lecz co do wybrania, są umiłowanymi ze względu na praojców” (Rzym.11, 28).
Słowa, które zawarte zostały w liście Apostoła Pawła do Rzymian, mogą (i powinny) szokować każdego czytelnika Biblii. Żydzi, przedstawieni jako nieprzyjaciele Boga – to myśl, wobec której nie można przejść obojętnie. To Żydom przecież powierzono “wyrocznie Boże” (Rzym. 3, 2); do nich należą: “synostwo i chwała, i przymierza, i nadanie zakonu, i służba Boża, i obietnice” (Rzym. 9, 4) – od nich wreszcie pochodzi Chrystus według ciała (Rzym. 9, 5).
Wrogowie Boga?! To przerażające!
Bóg ich wybrał i obdarował wszelkim błogosławieństwem niebios, a oni stali się jego wrogami. Co stało się z tym narodem?
Słowo Boże uczy, że Izrael dążył do sprawiedliwości przed Bogiem za pośrednictwem przestrzegania praw Zakonu. Tej sprawiedliwości jednak nie uzyskał.
Co było powodem klęski Izraela?
Żydzi użyli niewłaściwego środka – użyli uczynkowości. Bóg objawił się temu narodowi i nadał mu na górze Synaj Prawo – w uproszczeniu, Dziesięć Przykazań. Objawił też Izraelowi swoją wolę odnośnie wszystkich aspektów życia społecznego, sakralnego i moralnego. Ponad wszystko jednak pragnął związać ten lud ze sobą największym z przykazań, które miało być nie tylko przykazaniem, ale i prawdziwym źródłem życia Izraelitów. Było to przykazanie miłości do Boga, a przez Boga ku sobie nawzajem. To przykazanie było możliwe do wypełnienia tylko w jeden sposób i Bóg tej prawdy przed Izraelem nie ukrył. Żydzi mieli chodzić w wierze i wierności Jedynemu Bogu!
Słowo Boże uczy, iż potknęli się oni o “kamień obrazy” – potknęli się o Jezusa, swojego Mesjasza. Dobry Bóg dał im święte Słowo, które przez wiarę miało stać się dla nich Słowem Życia! Z pewnymi wyjątkami, Żydzi nie poszli drogą wiary, a tych, którzy poszli tą drogą, prześladowali i wykluczali ze swojej społeczności! I tak stali się nieprzyjaciółmi Boga!
Drogi Przyjacielu, pomyśl jednak, czy ta historia nie przypomina Ci innej, dziejącej się nieustannie od dwudziestu wieków?
Czy nie jest to historia Chrystusowego Kościoła?
Czy Kościół aby nie otrzymał wszelkich błogosławieństw i ogromu miłości od Chrystusa?
Czy brakowało mu kiedykolwiek łaski, dobroci i przychylności Zbawiciela?
Czy obfitość darów Ducha Świętego została kiedykolwiek powstrzymana, a drzwi Królestwa Bożego chociażby na moment zamknięto?
Tak jak Izrael, Bóg chciał Kościół związać ze sobą tym samym przykazaniem miłości – tak, realizowalnym tylko przez wiarę i wierność Jedynemu Bogu! Ale, powiedz Przyjacielu, co widzisz? Gdzie ta gorliwa miłość, gdzie wiara, gdzie szukanie Królestwa Bożego? Tak jak Paweł powiedział kiedyś: “Nie wszyscy, którzy pochodzą z Izraela, są Izraelem” (Rzym. 9, 6), i my dzisiaj musimy powiedzieć: Nie wszyscy, którzy są w Kościele, są Kościołem Chrystusowym.
Tak jak w czasach Starego Przymierza, tak i dzisiaj, prawdziwie wierzący i wierni Bogu są prześladowani i nieakceptowani w Kościele. Nieprzyjaciele Boga znowu podnoszą głowę i pragną siać śmierć i zniszczenie. Dwa tysiące lat temu zdołali oni zamordować Zbawiciela – ale kiedy On teraz powróci, to na nich wykona się wyrok śmierci!
Marana tha – przyjdź Panie Jezu!
Andrzej Cyrikas