
Ucz się pokory i łagodności od Pana Jezusa
dnia 4 sierpnia 2025
„Błogosławieni cisi (lub pokorni i łagodni), albowiem oni odziedziczą ziemię” (Ewangelia Mateusza 5:5). Wierzę, że odnosi się to do tych, którzy nie walczą o swoje prawa i nie odpłacają złem za zło. Pan Jezus pokazał, czym jest łagodność, kiedy odebrano Mu Jego prawa, a On się nie bronił. Nie przeklinał tych, którzy Go przeklinali. Nie modlił się o Boży sąd nad tymi, którzy Go ukrzyżowali. W Ewangelii Mateusza 11:29 mówi do nas: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca”. To trudne słowo do oddania w języku angielskim, dlatego w różnych tłumaczeniach występuje jako „cichy”, „pokorny”, „łagodny”. Generalnie chodzi o człowieka, który nie walczy o swoje prawa na ziemi, gdyż jest powiedziane, że pewnego dnia odziedziczy tę ziemię. Bóg daje ziemię tym, którzy o nią nie walczą. To jest Boży sposób działania.
Największe błogosławieństwa nie przypadają ludziom, którzy walczą o swoje prawa, ale tym, którzy z nich rezygnują. Kiedy Pan Jezus poszedł na krzyż oddał wszystkie swoje prawa. Jego pokorę i cichość widzimy w uniżeniu samego siebie oraz w posłuszeństwie aż do śmierci, i to do haniebnej śmierci krzyżowej (List do Filipian 2:8). Został upokorzony i wyśmiany, a ponieważ był gotów tak się uniżyć, dlatego w 9. wersecie tegoż listu czytamy: „Bóg wielce Go wywyższył i darował Mu imię, które jest ponad wszelkie imię”. Chrystus jest dziś wywyższony po prawicy Ojca nie dlatego, że zawsze tam był – jako Bóg był tam odwiecznie – lecz dlatego, że jako człowiek, żyjąc na ziemi, zasłużył na to miejsce. Bardzo ważne jest, aby to zrozumieć. Zasłużył na prawo do powrotu na prawicę Ojca, ponieważ tak doskonale pokazał naturę Boga w swoim ziemskim życiu. Jako człowiek stojący w obliczu wszelkiego rodzaju pokus uniżył się aż do śmierci, nawet śmierci na krzyżu. Nie walczył o swoje prawa i dlatego pewnego dnia cała ziemia będzie Jego własnością.
Zostało Mu nadane imię ponad wszelkie imię, aby na imię Pana Jezusa zgięło się wszelkie kolano na niebie, na ziemi i pod ziemią. To się jeszcze nie wydarzyło. Wielu ludzi gardzi imieniem Pana Jezusa i nie kłania się dziś Jego imieniu. Nie czynią tego demony i nie czyni tego wielu ludzi na ziemi. Ale z pewnością nadejdzie dzień, w którym każde kolano ugnie się przed Jego imieniem i każdy język wyzna, że Jezus Chrystus jest Panem. Cała ziemia będzie Mu dana. Będzie do Niego należeć, ponieważ był cichy i pokorny. Pan Jezus powiedział do tych, którzy podążają za Nim drogą pokory: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca” (Ewangelia Mateusza 11:29). Pokory i łagodności kazał nam uczyć się bezpośrednio od Niego. Tego musimy nauczyć się od samego Pana Jezusa. On nie mówi nam, byśmy uczyli się tego z jakichś książek. Mówi natomiast: „Spójrzcie na Mnie i zobaczcie, że nie walczyłem o Swoje prawa, że zrzekłem się Moich praw, że byłem cichy i pokorny, a znajdziecie odpoczynek dla dusz waszych”. Wierzę, że istnieje jeden główny powód, dla którego wielu chrześcijan żyje w napięciu i lęku, a niektórzy przeżywają nawet załamania nerwowe – jest nim brak pokory. Wewnątrz siebie wciąż o coś walczą. Szukają sprawiedliwości po swojemu i dlatego nie mają pokoju.
Pokora to jedna z cnót, którą najłatwiej podrobić. Prawdziwa pokora nie jest tym, co widzą w nas inni. Widzi ją jedynie Wszechmogący Bóg. To postawa naszego serca. Jej doskonałym przykładem jest życie Pana Jezusa. W Liście do Filipian 2:5–8 czytamy, że Pan Jezus Chrystus wyrzekł się swoich przywilejów i praw jako Bóg, i stał się sługą, a nawet był gotów przyjąć ukrzyżowanie z rąk ludzkich. Powinniśmy podążać za Nim ścieżką pokory.
Pan Jezus uniżył się w trzech krokach:
1. Stał się człowiekiem.
2. Stał się sługą.
3. Na krzyżu był gotów być traktowany jak przestępca.
Widzimy tutaj trzy sekrety chrześcijańskiego życia: POKORA, POKORA i jeszcze raz POKORA.
Aniołowie musieli z podziwem patrzeć, jak Pan Jezus przez 33 lata swojego ziemskiego życia służył innym z pokorą i łagodnością, i jak cierpliwie znosił zniewagi i krzywdy. Przez całą wieczność czcili Go w Niebie, ale dopiero widząc Go na ziemi, zrozumieli coś więcej o naturze Boga – o Jego pokorze i uniżeniu – czego nigdy nie widzieli ani nie rozumieli przez cały czas, gdy Pan Jezus był w Niebie. Teraz Pan Bóg chce objawić zwierzchnościom i władzom w miejscach niebiańskich tego samego Ducha Chrystusa poprzez nas w kościele (List do Efezjan 3:10). Co aniołowie widzą w nas dzisiaj? Czy nasze postępowanie przynosi chwałę Bogu?
Pamiętaj, że pokora jest największą ze wszystkich cnót. Pokora uznaje, że wszystko, czym jesteśmy i co posiadamy, jest darem Pana Boga. Pokora sprawia, że cenimy i szanujemy wszystkich ludzi, zwłaszcza słabych, prostych, odrzuconych i ubogich. Tylko na tej glebie pokory mogą wzrastać owoce Ducha i cnoty Chrystusa. Dlatego musisz więc żyć w ciągłym osądzie samego siebie, aby upewnić się, że żadna trucizna wzniosłych zamysłów, szukania zaszczytów czy odbierania chwały, która powinna być dana Panu Bogu, nigdy nie wejdzie do Twojego serca. Rozmyślaj dużo o pokorze Jezusa. To jest moje najważniejsze napomnienie dla Ciebie.
Zac Poonen