Aktualności

Potrzeby poranne

dnia 11 sierpnia 2019

Święty Boże, który jesteś źródłem wszelkiego dobra, przychodzę do Ciebie po łaskę, której potrzebuję w obliczu obowiązków i wydarzeń kolejnego dnia. Wychodzę do świata pełnego zła, mając w sobie grzeszne serce. Wiem, że bez Ciebie nic nie mogę zdziałać, a wszystko, czym będę się dzisiaj zajmować, nieważne jak błahe, może być źródłem grzechu lub głupoty, jeśli nie będę pod ochroną Twojej mocy.

Proszę, podtrzymuj mnie, a będę bezpieczny! Zachowuj mój umysł od subtelności błędu, moje pragnienia od miłości bożków, mój charakter od brudu nieprawości, moje postępowanie od wszelkiej formy zła! Obym nie angażował się w cokolwiek, czego, wiem, że nie będziesz błogosławił i do czego nie mógłbym Cię zaprosić! 

Dopomóż mi we wszelkich prawych działaniach, a jeśli to konieczne, przygotuj mnie na rozczarowania. Nie daj mi cierpieć braku, ani żyć w przepychu! Zaopatruj mnie według Twojego uznania, abym nie wzbił się w pychę i nie zaparł się Ciebie, ani też z niedostatku nie zaczął kraść i nie znieważył Twojego Imienia!

Oby, zgodnie z Twoim dobrym zamysłem, każdy Twój dar okazał się dla mnie błogosławieństwem! Proszę, ucz mnie, jak żyć w tym świecie i używać go, ale nie nadużywać! Pomóż mi rozwijać moje talenty, dobrze wykorzystywać czas, darzyć braci i siostry serdeczną miłością, a mądrze postępować wobec tych, którzy do nas nie należą. Uzdalniaj mnie bym czynił dobro wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary! Tobie zaś niech płynie wieczna chwała!

DROGA DO ŻYCIA W OBFITOŚCI

DROGA DO ŻYCIA W OBFITOŚCI

dnia 7 sierpnia 2019

Codziennie bierz swój krzyż

Przemówił Pan do Mojżesza słowami: „Dosyć już krążyliście wokół tej góry” (V Mojż. 2:2,3). Jeżeli wciąż stoimy duchowo na tym samym poziomie, kręcimy się w kółko. Powinniśmy robić postępy w przezwyciężaniu grzechu, a nie być stale pokonywanym przez te same stare grzechy, które pokonały nas już wiele lat temu. Nie powinniśmy tracić samokontroli, ani pożądać wzrokiem kobiet, tak jak robiliśmy to 10 lat temu. Jeżeli nadal jesteśmy pokonywani w tych samych obszarach, kręcimy się w kółko. Pan wzywa nas teraz, abyśmy szli naprzód. Czy wczoraj wziąłeś swój krzyż? Być może to uczyniłeś. Ale czyn ten wystarczył tylko do przezwyciężenia zła wczorajszego (Mat. 6:34). Dzisiaj jest kolejny nowy dzień. Musisz więc ponownie ofiarować swoje ciało i własną wolę. Dzisiaj musisz umrzeć dla swoich żądzy, gniewu, dumy, goryczy, miłości do pieniędzy, zamiłowania do otrzymywania czci od ludzi, itp. Pożądliwości te są obecne w naszym ciele i będą z nami aż do końca naszych dni tu na Ziemi. Dlatego musimy brać na siebie nasz „codzienny krzyż” aż do końca naszego ziemskiego życia. Czy w twoim codziennym życiu tak właśnie czynisz? Jeśli nie, to duch Antychrysta z pewnością cię już oszukał.

Poranne oddanie się

dnia 4 sierpnia 2019

Wszechmogący Boże, na progu nowego dnia, oddaję siebie, moją duszę, ciało, plany, przyjaciół pod Twoją opiekę. Strzeż, prowadź, kieruj, uświęcaj, błogosław mnie! Pociągaj me serce ku Tobie i Twoim zamysłom! Przekształcaj mnie na obraz Pana Jezusa, jak garncarz, który formuje glinę!

Niech moje usta będą dobrze nastrojoną harfą ku rozgłaszaniu Twej chwały! Pomóż mi żyć w mocy Twojego Ducha, deptając pod stopami ten świat, nie upodabniając się do jego kłamliwych próżności, doświadczając przemiany przez odnowienie umysłu, odziany w całą zbroję Bożą, pełen niegasnącego światła i świętości we wszelkich moich poczynaniach!

Niech żadne zło nie skazi moich myśli, słów i czynów! Pomóż mi stąpać po grząskich ścieżkach życia, wystrzegając się ich brudu, zachowując w czystości me serce i dłonie! W ważnych zajęciach, niech moje pragnienia wznoszą się ku górze, rozniecając w mym sercu żarliwą miłość; mój wzrok skierowany na to, co niewidzialne, a moje oczy szeroko otwarte na nicość, kruchość i znikomość tego świata!

Obym widział wszystko w zwierciadle wieczności, oczekując rychłego przyjścia Pana, nasłuchując ostatniej trąby, wytrwale pielgrzymując do nowego nieba i nowej ziemi! Niech moje słowa będą zgodne z Twoją mądrością i pożyteczne dla wspólnego dobra. Nie pozwól, bym nie przynosił korzyści, był bezczynny i bezużyteczny! Obym mówił tak, jakby każde słowo było mym ostatnim i postępował tak, jakby każdy krok był moim ostatnim. Gdyby moje życie miało się dzisiaj zakończyć, niech to będzie mój najlepszy dzień!

Chrześcijanie, którzy myślą, że zrozumieli Nowe Przymierze

Chrześcijanie, którzy myślą, że zrozumieli Nowe Przymierze

dnia 31 lipca 2019

Żydzi szczycili się faktem, że w przeciwieństwie do reszty świata, oni posiedli Słowo Boże. Nie żyli jednak według tego Słowa; jak również ostatecznie, kiedy Ten, o którym to Słowo prorokowało przyszedł do nich, odrzucili Go. Dla nas, którzy również pojęliśmy znaczenie Nowego Przymierza, również jest to niebezpieczeństwem, że będziemy się tym chlubić, a w następstwie zwiedziemy samych siebie.

Poniżej znajduje się adaptacja 2 rozdziału Listu do Rzymian – przerobiona w celu zobrazowania niebezpieczeństwa, z jakim mamy do czynienia:

Być może mówisz: „Jakie to smutne, że tak wielu chrześcijan nie zrozumiało Nowego Przymierza, tak samo dobrze, jak my je zrozumieliśmy”.

Modlitwa poranna

dnia 27 lipca 2019

Miłosierny Boże, Twoja dobroć doprowadziła mnie aż do tej chwili. Jeśli dzisiaj nie będę wzrastać w Twej łasce, pogłębiać poznania i dojrzewać do duchowego żniwa, to zmarnuję Twój cenny dar tego nowego dnia! Proszę, pomóż mi poznawać Ciebie takim, jakim jesteś, kochać Cię całym sercem, służyć Tobie z pełnym oddaniem i wielbić Cię ze wszystkich sił!

Proszę, by dzięki Twojej łasce, moja wola była zgodna z Twoją, gdyż nie znajduję w sobie zdolności do posłuszeństwa, ale czerpię ją z Twojej miłości. Przychodzę do Ciebie z pustym sercem, błagając, byś napełniał je Twoimi kosztownymi darami! Przychodzę do Ciebie z moim nikłym zrozumieniem, błagając, byś rozwiał mgły mojej ignorancji!

Mój Dobry Pasterzu, prowadź mnie i opiekuj się mną, gdyż bez Twojej pasterskiej opatrzności schodzę na manowce. Strzeż mnie, bym nie zboczył na zgubną drogę przyziemnych, zmysłowych rozkoszy i nie pił ze skażonych źródeł! Kieruj, proszę, moimi krokami, abym nie dał się zwieść i nie wpadł w szatańskie sidła!

Chroń mnie od ataków nieprzyjaciół, od złych okoliczności i ode mnie samego! Moi wrogowie są nieodłączną częścią mojej natury, przylgnęli do mnie jak moja skóra i nie mogę się ich pozbyć. Czy siedzę, czy wstaję, ciągle mnie dręczą, kuszą i nęcą; moja warownia jest pełna wrogów!

Przyjdź w Twej wszechmocy i pokonaj ich, wypędź ich i zniwecz we mnie najmniejszą nawet cząstkę cielesnego życia!