Niech Twoje Myśli Będą Niebiańskie
dnia 13 listopada 2019
List do Efezjan jest prawdopodobnie najbardziej duchowym listem napisanym przez Pawła, co wskazuje na fakt, że kościół w Efezie w tym czasie był w bardzo głęboko duchowym stanie. To był bardzo dobry kościół. Paweł nie miał im nic do zarzucenia. List do Efezjan porusza tematy niebiańskiego życia na ziemi. Zarówno Kościół, jak i Chrześcijanin mogą właściwie pełnić swoje funkcje na ziemi tylko wtedy, gdy ich myśli są niebiańskie. Im bardziej wasze myśli są niebiańskie, tym lepiej możecie wypełniać swoją rolę tu na Ziemi. Im bardziej wasze myśli są ziemskie, tym mniej użyteczni jesteście w wypełnianiu Bożego planu na ziemi, nawet jeżeli sami mówicie o sobie, że kiedy umrzecie pójdziecie do nieba. Twój dom może wypełniać swoją rolę dla Boga tylko wtedy, gdy umysły jego domowników są niebiańskie. Wolą Pana jest, aby „dni wasze i dni waszych synów w ziemi były takie jak dni niebios, które są nad ziemią ” (V Mojż. 11:21). W Starym Przymierzu nie było to możliwe. List do Efezjan jednak mówi nam w jaki sposób możemy tak żyć w Nowym Przymierzu.
List do Efezjan 1:3 mówi: „Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios”. Należy zwrócić uwagę na to, że wszystkie te błogosławieństwa są duchowe, a nie materialne. Ziemskie błogosławieństwa były obiecane Izraelitom na mocy Starego Przymierza. Możemy o tym przeczytać w 28 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa. To właśnie odróżnia łaskę, którą przyniósł Chrystus, od prawa, które przyniósł Mojżesz. Gdyby w Starym Testamencie istniał taki werset, brzmiałby on następująco: „Niech będzie błogosławiony Bóg Wszechmogący (nie – nasz Ojciec), który w Mojżeszu pobłogosławił nas wszelkimi materialnymi błogosławieństwami na ziemi”. Zatem ci wierzący, którzy ponad wszystko szukają fizycznego uzdrowienia i materialnych błogosławieństw, tak naprawdę wracają pod Stare Przymierze. Tacy „wierzący” tak naprawdę są po prostu Izraelitami, a nie Chrześcijanami. Są naśladowcami Mojżesza, a nie Chrystusa.
Czy to oznacza, że Bóg dzisiaj nie błogosławi wierzącym materialnie? Błogosławi, ale w inny sposób. Kiedy oni ponad wszystko szukają Jego królestwa i Jego sprawiedliwości, Pan Bóg sam zaspokaja ich wszystkie ziemskie potrzeby. W czasach Starego Przymierza ludzie dążyli do posiadania tylko tych ziemskich rzeczy i mieli ich mnóstwo – wiele dzieci, wiele majątku, dużo pieniędzy, zwycięstwa nad wrogami, cześć i pozycję na ziemi, itp. W Nowym Przymierzu natomiast szukamy duchowych błogosławieństw – duchowych dzieci, duchowego bogactwa, duchowej czci, duchowego zwycięstwa (nad Szatanem i ciałem, a nie nad Filistynami czy innymi istotami ludzkimi). Kiedy będziemy wypełniali Bożą wolę, nasze ziemskie potrzeby, takie jak zdrowie i pieniądze, zostaną nam dodane. Bóg da nam tyle pieniędzy, ile wie, że nas nie zrujnuje. W czasach Starego Przymierza Bóg czynił niektórych ludzi miliarderami. Dzisiaj tego jednak nie robi, ponieważ mogłoby to utrudnić nam dążenie ku rzeczom niebiańskim, i tym samym nas zniszczyć.
Słowa „duchowe błogosławieństwo” w Liście do Efezjan 1:3 można tłumaczyć jako „błogosławieństwo Ducha Świętego”. Bóg już obdarzył nas dostępem do wszelkich błogosławieństw Ducha Świętego w Chrystusie. Teraz tylko musimy prosić o nie w imieniu Jezusa. Wyobraź sobie żebraczkę siedzącą i żebrzącą przy drodze. Nagle przychodzi do niej bogaty książę, postanawia ją poślubić, a na konto bankowe przelewa milion złotych – konto, z którego może swobodnie wybierać pieniądze w każdym dowolnym momencie. Cóż za szczęściara! Kiedyś miała jedynie małą puszkę z kilkoma monetami, a teraz żyje na wysokim poziomie i chodzi w najlepszych ubraniach. Z banku może wypłacić dowolną kwotę, ponieważ ma wiele czeków podpisanych przez księcia. W kontekście duchowym, to jest obraz nas, wierzących. Możemy w każdym momencie iść do niebiańskiego banku i domagać się każdego błogosławieństwa Ducha Świętego, ponieważ wszystkie są nasze w Imieniu Chrystusa. Wszystko w niebie jest nasze w Chrystusie, jeśli pozostaniemy w tej małżeńskiej relacji z Nim, jeśli możemy powiedzieć: „Panie, chcę być wierny Tobie przez wszystkie dni mojego życia na ziemi jako Twoja oblubienica”. Wtedy każde błogosławieństwo Ducha Świętego należy do nas. Nie musimy próbować przekonywać Boga, że zasługujemy na którekolwiek z nich, ponieważ nie zasługujemy na żadne z nich. Czy potrafisz sobie wyobrazić, aby ta żebraczka uważała, że zasługuje na całe bogactwo, które otrzymała za darmo? Ani trochę. Wszystko, co otrzymujemy, pochodzi z Bożego miłosierdzia i łaski. Wszystko co pochodzi z nieba jest w zasięgu naszej ręki, ponieważ wszystko to zostało nam dane w Chrystusie. Nie możemy zasłużyć na nie poprzez nasze posty lub modlitwy. Wielu nie otrzymuje błogosławieństw Ducha Świętego, ponieważ starają się je zdobyć właśnie w taki sposób! Nie jest to możliwe, abyśmy je w ten sposób otrzymali. Jedynym sposobem jest przyjęcie ich wyłącznie dzięki zasłudze Jezusa Chrystusa.
Zac Poonen – CFC India