Modlitwa poranna
dnia 27 lipca 2019
Miłosierny Boże, Twoja dobroć doprowadziła mnie aż do tej chwili. Jeśli dzisiaj nie będę wzrastać w Twej łasce, pogłębiać poznania i dojrzewać do duchowego żniwa, to zmarnuję Twój cenny dar tego nowego dnia! Proszę, pomóż mi poznawać Ciebie takim, jakim jesteś, kochać Cię całym sercem, służyć Tobie z pełnym oddaniem i wielbić Cię ze wszystkich sił!
Proszę, by dzięki Twojej łasce, moja wola była zgodna z Twoją, gdyż nie znajduję w sobie zdolności do posłuszeństwa, ale czerpię ją z Twojej miłości. Przychodzę do Ciebie z pustym sercem, błagając, byś napełniał je Twoimi kosztownymi darami! Przychodzę do Ciebie z moim nikłym zrozumieniem, błagając, byś rozwiał mgły mojej ignorancji!
Mój Dobry Pasterzu, prowadź mnie i opiekuj się mną, gdyż bez Twojej pasterskiej opatrzności schodzę na manowce. Strzeż mnie, bym nie zboczył na zgubną drogę przyziemnych, zmysłowych rozkoszy i nie pił ze skażonych źródeł! Kieruj, proszę, moimi krokami, abym nie dał się zwieść i nie wpadł w szatańskie sidła!
Chroń mnie od ataków nieprzyjaciół, od złych okoliczności i ode mnie samego! Moi wrogowie są nieodłączną częścią mojej natury, przylgnęli do mnie jak moja skóra i nie mogę się ich pozbyć. Czy siedzę, czy wstaję, ciągle mnie dręczą, kuszą i nęcą; moja warownia jest pełna wrogów!
Przyjdź w Twej wszechmocy i pokonaj ich, wypędź ich i zniwecz we mnie najmniejszą nawet cząstkę cielesnego życia!