Oczyszczenie
dnia 2 września 2019
Panie Jezu, ja nadal grzeszę. Spraw, proszę, bym nigdy nie przestał szczerze żałować mych grzechów, nigdy nie był zadowolony z samego siebie, nigdy nie myślał, że osiągnąłem już doskonałość. Objaw we mnie moc Krzyża – zniwecz mą zazdrość, panuj nad moim językiem, pokonaj moje ego! Udziel mi Twej łaski, bym był święty, dobrotliwy, łagodny, czyniący pokój, bym żył dla Ciebie, a nie dla samego siebie, bym, poddany Twemu Duchowi, wypełniał Twoje Słowo, realizował Twoje dzieło, doświadczał przemiany na Twoje podobieństwo! Powierzam się w Twoje ręce by żyć wyłącznie dla Twojej chwały!
Wyzwól mnie z wszelkiego zniewolenia i władzy grzechu, ze złych nawyków, spod panowania nieczystych namiętności, z ulegania zwodniczej słodyczy grzechu, abym, ze szczerą skruchą i odrazą do mej grzeszności, zbliżał się do Ciebie, oddając się Tobie całkowicie, ufając Tobie i wzywając Ciebie żarliwym sercem!
Odwieczny Boże, pomóż mi rozumieć, że rzeczy doczesne są tylko przemijającymi cieniami, a Ty jesteś niezmienną rzeczywistością, wszystko inne to ruchome piaski, a jedynie Ty jesteś niewzruszoną Skałą, wszystko jest niestabilne, a jedynie Ty jesteś pewną Kotwicą, wszystko jest marnością, a jedynie Ty jesteś doskonałą mądrością!
Jeśli moje życie musi być poddawane próbom ognia, niech tak będzie, ale, proszę, byś Ty pilnował rozpalonego pieca i doglądał wytapianej rudy tak, aby nic się nie zmarnowało!
Jeśli dopuszczam się rozmyślnego grzechu, a w konsekwencji pogrążam się w żalu i rozpaczy, zmiłuj się nade mną i okaż mi łaskę – ucisz mój płacz i napełnij mnie radością, zdejmij mój pokutny wór i ubierz mnie w piękne szaty, zabierz moje wzdychanie i włóż w moje usta pieśń wdzięczności, obdarz na nowo Twym błogosławieństwem i pomóż postępować jak prawdziwy chrześcijanin!