Trzy przykłady ludzi, którzy byli religijni, ale nie duchowi
dnia 30 maja 2018
Juda mówi w swoim liście o trzech osobach, które były religijne, ale nie duchowe – Kain, Balaam i Korach (1 List Judy, werset 11). Rozważmy przypadki tych osób, jeden po drugim.
- Kain
Kain nie był człowiekiem bezbożnym. Był głęboko religijnym człowiekiem, który wierzył w składanie Bogu ofiar (Rdz 4:3). Abel również składał ofiary Bogu. Jednak różnica między tymi dwiema ofiarami była porównywalna do tej pomiędzy piekłem, a niebem, i pomiędzy religijnością, a duchowością. Kain i Abel symbolizują dwie drogi, jakie obierali ludzie – drogę religijności i drogę duchowości. Kain jest typem tych, którzy ofiarowują Bogu rzeczy zewnętrzne – pieniądze, służbę, czas itp., Abel zaś, zabijając baranka i kładąc go na ołtarzu, symbolicznie ofiarował Bogu samego siebie.
Ludzie religijni mogą dawać ofiary, modlić się i wykonywać wiele dobrych uczynków, ale i tak nie rozumieją, co to znaczy ofiarować Bogu samego siebie. Mogą precyzyjnie płacić dziesięcinę, ale w momencie pokusy, nie pozwolą na to, aby ich własne „ja” umarło. Taka jest różnica pomiędzy Starym, a Nowym Przymierzem. Możesz wejść do Starego Przymierza, nie umierając dla siebie, ale nie możesz wejść do Nowego Przymierza bez wcześniejszego uśmiercenia starego „ja”. Jezus nie przyszedł po to, aby składać dziesięcinę, ale po to, aby ofiarować siebie jako ofiarę przyjemną Bogu. Kain i Abel symbolizują szeroką i wąską drogę ku Bogu – drogę religijności i drogę prawdziwej duchowości. Możesz być sługą, bez umierania dla własnego „ja”, ale bez tego nie możesz być synem.
Bóg odpowiedział na ofiarę Abla ogniem z nieba. Na ofiarę Kaina natomiast nic nie zstąpiło. Kiedy człowiek konsekwentnie umiera dla siebie, dzień po dniu, ogień z nieba zstąpi na jego życie i służbę. To jest prawdziwy chrzest w Duchu Świętym i ogniu, o którym mówił Jan Chrzciciel, że Jezus obdaruje nim tych, których wcześniej wykorzenił. Z drugiej strony, brat, który jedynie zewnętrznie czyni dobre rzeczy, może wieść dobre życie, ale ogień i niebiańskie namaszczenie nie będą obecne w jego życiu Podrabiany “chrzest” szatana, który łechce emocje (które dziś są jak najbardziej w cenie) jest bezwartościowym śmieciem w porównaniu z prawdziwym chrztem w Duchu i ogniu, który Jezus zsyła na swoich uczniów, którzy wybierają drogę krzyża.
- Balaam
Balaam był również człowiekiem religijnym. Był kaznodzieją, który chciał służyć Bogu, ale miał również upodobanie w zarabianiu pieniędzy i poznawaniu ważnych ludzi ze świata (4 Mojż. 22). Szukał czci i korzyści finansowych dla siebie, w imieniu Pana. Dzisiaj jest bardzo wielu fałszywych proroków, takich jakim był Balaam. Doktryny, które głoszą są w gruncie rzeczy prawidłowe, zgodnie z literą słowa. Ale niewnikliwi wierzący mogą nie rozpoznać, że są oni napędzani duchem Balaama (kochającego pieniądze i cześć). Są to ci, do których Paweł pisze w Liście do Filipian 2:21, mówiąc, że wszyscy oni szukają własnych korzyści. W kościele w Pergamonie byli ludzie, którzy żyli zgodnie z tą doktryną Balaama (Obj. 2:14). W kościele, nie ma różnicy pomiędzy uganianiem się za zdobywaniem czci, a uganianiem się za pieniędzmi. Obydwa są jedynie różnymi odmianami tego samego ducha Balaama.
- Korach
Korah był innym religijnym człowiekiem. Pochodził z kapłańskiego plemienia Lewiego (4 Mojż. 16). Ale nie był zadowolony ze służby przydzielonej mu przez Pana. Pragnął być bardziej wybitnym, jak Mojżesz. Ta chciwość (pod religijną przykrywką) okazała się ostatecznie jego zniszczeniem. On i jego współbuntownicy, Datan i Abiram oraz ich rodziny, są jedynymi, o których napisano w Piśmie Świętym, że żywcem trafili do piekła (4 Mojż. 16: 32,33). A zatem, grzech buntu przeciwko autorytetowi ustanowionemu nad swoim ludem przez samego Boga, Pan potraktował bardzo poważnie.
Dziś większość kaznodziejów, starszych i pastorów jest samozwańczych. Bunt przeciwko nim może być niczym poważnym. Czasami może być to nawet konieczne! Lecz zbuntowanie się przeciwko temu, który został wyznaczony przez Boga, wiąże się z najsurowszym sądem Bożym. Duchowy człowiek nigdy nawet by nie wpadł na pomysł, aby coś takiego uczynić. Religijni ludzie natomiast tak. Tak wygląda duchowa głupota, która towarzyszy religijności.
Korach symbolizuje tych, którzy uczestniczą w niezdrowej rywalizacji z innymi ludźmi w kościele. Jeżeli niełatwo ci przychodzi pochwalenie, bądź i docenienie bogobojnego brata, oznacza to, że masz w sobie coś z ducha Koracha. Kiedy takiego brata krytykujesz, oznacza to, że jesteś pełen ducha Koracha. Jeżeli nie przeszkadza ci słuchanie innych również go krytykujących, oznacza to, że jesteś podobny do tych 250 buntowników, którzy dołączyli do Koracha, i także zostali osądzeni przez Boga.
Nigdy nie będziemy mogli stać duchowi, dopóki nie zaczniemy zauważać różnicy pomiędzy religijnością, a duchowością. Jest obecnie tego wielka potrzeba, ponieważ dotyczy to czasów ostatecznych, gdzie wielu będzie przybierało formę pobożności, bez mocy (która jest słowem krzyża).
Zac Poonen