dnia 4 grudnia 2017
PIEŚŃ MIŁOŚCI
(na motywach „Pieśni nad Pieśniami” Króla Salomona)
ROZDZIAŁ I
Język miłości
rozlewa się w czułych komplementach
Słodkie pocałunki i wonne perfumy
prowadzą do komnat miłości i radości
do stołu Króla
(na motywach „Pieśni nad Pieśniami” Króla Salomona)
ROZDZIAŁ I
Język miłości
rozlewa się w czułych komplementach
Słodkie pocałunki i wonne perfumy
prowadzą do komnat miłości i radości
do stołu Króla
Istnieje różnica między proroctwem starego i nowego przymierza. Zgodnie ze starym przymierzem ludzie prosili proroków o wskazówki, co robić, a prorocy kierowali nimi zgodnie z tym, co powiedział im Bóg. Było tak dlatego, że ludzie nie mieli Ducha Świętego, który by ich prowadził. Tylko prorok miał Ducha Świętego. Jednak już pod nowym przymierzem Pan mówi: „I nikt nie będzie uczył swego ziomka ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy mnie znać będą od najmniejszego aż do największego z nich” (Hbr. 8:11).
Zanurzam się w Twojej miłości
to daleko więcej niż wiedza i poznanie
Oddaję się Twojemu Duchowi
niech prowadzi mnie
w nieskończone głębokości Twojej Istoty
Pragnę nie tylko Ciebie znać
ale też doznać tego co w Tobie
niepojęte i niewyobrażalne
Dotykam Twojego serca
Twój Duch wypełnia mnie
a ja odpoczywam poza wszelkim dobrem
i poza złem
Mój Chrystusie Ty sam prowadzisz mnie
do wieczności
Andrzej Cyrikas
W Dziejach Apostolskich 1:5 znajdujemy obietnicę: „Wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym.„. Kiedy Jan Chrzciciel powiedział: „Zostaniecie ochrzczeni w Duchu Świętym„, od razu pomyśleli o ziemskim królestwie. Umysł człowieka żyjącego pod starym przymierzem zawsze jest skupiony na rzeczach ziemskich. Nawet kiedy wielu Chrześcijan mówi: „Bóg mi pobłogosławił”, zwykle mają na myśli to, że pobłogosławił im materialnie – pieniędzmi, dobrą pracą lub domem. Jest to sposób myślenia charakterystyczny dla ludzi myślących kategoriami starego przymierza. Jeżeli zauważasz, że twój sposób myślenia wygląda właśnie w taki sposób, oznacza to, że żyjesz pod starym przymierzem. Jeżeli zauważasz, że twój sposób myślenia wygląda właśnie w taki sposób, oznacza to, że jesteś Chrześcijaninem starotestamentowym.
W 12 rozdziale 1 Listu do Koryntian czytamy o darach Ducha Świętego. Dary te są przedstawione tutaj jako nawiązanie do funkcjonowania lokalnego kościoła – lokalnego Ciała Chrystusa. Wielu Chrześcijan myśli o darach Ducha Świętego bez świadomości, że są one używane do budowania lokalnego odzwierciedlenia Ciała Chrystusa w każdym miejscu. Dlatego też błądzą. Musimy starać się o dary Ducha Świętego, aby móc lepiej służyć innym (Łk. 11:5-13). Wielu podkreśla pierwszą połowę 12 rozdziału 1 Listu do Koryntian (o darach Ducha Świętego), a drugiej już nie (o Ciele Chrystusa). Inni podkreślają drugą połowę, a ignorują pierwszą. Są jak ci, którzy stosują się do drugiej połowy 11 rozdziału, ale są nieposłuszni jego pierwszej połowie (mówiąc, że nie tyczy się ona naszych czasów).
Błogosławił będę mojemu Bogu
błogosławił będę jego świętym
błogosławił będę wszystkim
których ukochała jego Miłość
W 13 wersecie 1 rozdziału V Księgi Mojżeszowej widzimy jak Mojżesz udziela porad dotyczących rodzaju przywódców, których wybrał dla Izraela. Chciałbym, abyście zwrócili uwagę na trzy cechy, których szukał – mądrość, roztropność i doświadczenie.
Pierwszym wymogiem była mądrość. Mądrość to nie to samo co wiedza. Wiedza bierze się z nauki. Tak więc ci, którzy są inteligentni mają tu przewagę. Mądrość rodzi się w wyniku przejścia przez wiele prób. Tak więc ci, którzy są wierni, mają tu przewagę. Mądrość to zastosowanie wiedzy do praktycznych sytuacji życiowych. Możesz posiadać rozległą wiedzę na temat Biblii, ale nie mieć Bożej mądrości. Wielu studiujących Słowo Boże pozyskuje wiedzę. Jednak drzewo wiedzy przynosi owoc śmierci. Poznanie nadyma (1 Kor. 8:1). Drzewo życia przynosi owoc mądrości, która naucza nas jak żyć oraz jak zachowywać się w różnych sytuacjach życiowych. Mądrość zatem jest pierwszym z wymogów do bycia przywódcą.
A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota. Obj. 22, 17
Przyjdzie czas gdy grzech utraci swoją moc.
Jego śmiertelny jad już nigdy nie wleje się do mojego serca.
Ten czas łaski zaświtał już na Krzyżu Golgoty, a każda chwila przybliża mnie do dnia ostatecznego zwycięstwa.
Księga Izajasza 42:1 mówi o Jezusie jako o Słudze Jahwe, który jest namaszczony Duchem Świętym. „Oto sługa mój, którego popieram”. Prawdziwy Boży sługa jest wspierany przez Boga, a nie pieniądze lub różne organizacje. To Bóg jest tym, który powinien nas zawsze wspierać. Ludzie mogą nas obdarowywać różnymi prezentami, ale nam nie wolno polegać, ani na ludziach, ani na pieniądzach. Słowo „poparcie” odnosi się do tego, od czego my jesteśmy zależni. Musimy być zależni jedynie od Boga. Dopiero w momencie naszej bezsilności, Bóg obdarowuje nas Swym Duchem Świętym.
Co było mi zyskiem, to uznałem z powodu Chrystusa za stratę. (Flp. 3,7)
Apostoł Paweł, poznając Chrystusa, otrzymał łaskę wejrzenia w „prawdzie” w „myśli i zamiary” własnego serca. To doświadczenie głęboko wstrząsnęło jego życiem. Rozpoczął się proces przebudowy priorytetów definiujących jego dotychczasowe zamierzenia. Żywa Ewangelia pozwoliła mu „nauczyć się Chrystusa” (Ef. 4,20). Dlatego mógł on napisać: „Co było mi zyskiem, to uznałem z powodu Chrystusa za stratę”.