Autor: maciek

Dwóch mężczyzn, którzy chodzili z Bogiem
dnia 6 listopada 2019
Rozważmy historię dwóch mężczyzn, którzy chodzili z Bogiem – Henocha i Noego.
W 5 rozdziale Księgi Rodzaju czytamy ośmiokrotnie powtarzające się wyrażenie „i umarł”. W połowie tego rozdziału natomiast, czytamy o kimś, kto nigdy nie umarł!! To był Henoch. Henoch chodził z Bogiem, a Bóg zabrał go żywego wprost do nieba. Jest to obraz zmartwychwstałego życia pośród śmierci. Henoch był człowiekiem, który żył dzięki mocy zmartwychwstania, pokonał śmierć i został zabrany do nieba – to jest obraz pobożnego kościoła żyjącego pośród śmierci duchowej, zwycięskiego dzięki mocy zmartwychwstania i ostatecznie pochwyconego do nieba.
BÓG WSZYSTKIEGO
dnia 2 listopada 2019
Wielki Boże, Twoja wola zwycięża wszystko!
Nie ma prawdziwej, głębokiej radości w niczym, poza Tobą samym, w bliskości z Tobą i zaangażowaniem w Twoją służbę!
Ty jesteś Wszystkim we wszystkim, a wszelka moja przyjemność jest wynikiem tego, co Ty dla mnie czynisz.
W mej słabości i omylności jestem, pod każdym względem, zależny od Ciebie. Jakże pragnę pełnić Twoją wolę, ufając Tobie i czerpiąc z Ciebie, wiedząc, że tylko Ty jesteś nieskończenie mądry i nie popełniasz żadnych błędów.
Cieszę się, że wszystko jest w Twoich rękach, pod Twoją kontrolą i ja także dobrowolnie oddaję siebie samego, całe moje życie, do Twojej dyspozycji.
W rezultacie tego moja modlitwa zamienia się w uwielbienie, a wszystko, co robię dzięki Twojej łasce, chwali i wywyższa Ciebie.
Nie jestem w stanie odpłacić Tobie za wszystkie Twe hojne dobrodziejstwa. Sam z siebie nie mogę nic zrobić. Tylko dzięki Twej wspaniałej łasce wielbię Twoje święte Imię i oddaję Tobie mą duszę i ciało.
Ty jesteś Autorem i Dokończycielem mej wiary i Ty dokonałeś dzieła odkupienia, w którym z Twojej łaski mam udział. Każdy mój szlachetny czyn, dobre słowo, czy cenna myśl, są owocem Twojej łaski, która uzdalnia mnie, aby czynić to, co jest Tobie miłe.
Choć ludzie mówią tak wiele o własnej godności, potencjale i możliwościach, to wiem, że gdyby Twa opatrzność nie powstrzymywała nas w każdej chwili, bylibyśmy wcielonymi diabłami.
Dziękuję za wszystkie me gorzkie doświadczenia, przez które objawiłeś mi prawdę dotyczącą mnie samego!
Ty jedynie jesteś dobry i godzien wszelkiej chwały!

Pan pragnie, aby nasze serca dla Niego płonęły
dnia 30 października 2019
W Księdze Objawienia 3:14-22 Pan mówi do kościoła w Laodycei: „To mówi ten, który jest Amen, świadek wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego: Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich.”.
Kościół ten nie płonął dla Boga. Był po prostu „letni” (Obj. 3:16). Kościół ten będąc prawym w doktrynach, był jednocześnie martwy duchowo! Był moralny, ale duchowo martwy!
Pierwszą rzeczą jaką Bóg od nas oczekuje jest szczerość
dnia 23 października 2019
Biblia mówi w 1 Liście św. Jana 1:7 że nie możemy mieć społeczności z Bogiem jeśli nie chodzimy w światłości. Jeśli chodzimy w światłości, z pewnością nie możemy nic ukryć, ponieważ światło wszystko odsłania. Człowiek, który chodzi w ciemności, to ten co ma coś do ukrycia w swoim życiu.
Jeśli chodzimy w światłości, nasze życie jest jak otwarta księga. Możemy pozwolić ludziom by zajrzeli do naszego prywatnego życia, naszych ksiąg rachunkowych i wszystkiego innego. Nie ma nic cobyśmy chcieli ukryć. To nie oznacza, że jesteśmy doskonali. To jedynie oznacza, że jesteśmy szczerzy.
Pierwszą rzeczą jaką Bóg oczekuje od nas wszystkich jest szczerość, totalna szczerość.

Dorastanie do dojrzałości
dnia 16 października 2019
W Liście do Efezjan 4:13 apostoł Paweł mówi, że powinniśmy wzrastać stopniowo „do męskiej doskonałości, do wymiarów pełni Chrystusowej”. Naszym celem musi być rozwój samych siebie, jak również pomaganie innym w osiągnięciu tej pełni. Nie możemy pozostać niemowlętami „miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu” (Ef. 4:14).

Cel prób
dnia 9 października 2019
Celem poddawania nas próbom jest udowodnienie autentyczności naszej wiary – jak „złoto w ogniu wypróbowane” (1 P 1:7). W momencie kiedy złoto zostaje wykopane z głębin ziemi, nie jest czyste. Jedynym sposobem na jego oczyszczenie jest wypalenie go. Nie da się oczyścić złota szorując go mydłem i wodą. To jedynie usunie brud z jego powierzchni. Jednak aby usunąć pozostałe metale znajdujące się w tym kawałku złota, należy je poddać obróbce ogniem. W wyniku czego wszystkie zawarte w nim metale stopią się, a my uzyskamy czyste złoto. Co się działo w krajach, w których chrześcijanie byli prześladowani, a ich majętności zostały im odebrane? Chrześcijanie ci stali się lepszymi pielgrzymami. Stali się mniej przywiązani do swoich majętności, ponieważ teraz już nie posiadali nic. Tam natomiast, gdzie nie ma prześladowań, nawet najlepsi wierzący mogą być bardzo przywiązani do swoich własności i mienia. Możemy uważać, że nie jesteśmy do nich przywiązani, ale samych siebie tym oszukujemy. Dlatego właśnie Bóg może dopuścić, by pewnego dnia prześladowania pojawiły się również na naszej ziemi, w wyniku czego będziemy mogli zostać oczyszczeni.
Obym nigdy
dnia 6 października 2019
Obym nigdy nie zatrzymał się w poznawaniu Twojej prawdy. Obym nigdy nie zadowolił się samą doktryną, choćby wielce duchową, która nie przynosi i nie pomnaża zbawienia, która nie uczy jak sprzeciwiać się bezbożności i pożądaniu, która nie pomaga żyć rozsądnie, uczciwie i pobożnie.
Obym nigdy nie polegał na własnych przekonaniach czy postanowieniach, ale żebym był mocny w Tobie i Twojej mocy. Obym nigdy nie przestał polegać na wystarczalności Twojej łaski we wszystkich okolicznościach, czy to w obowiązkach, czy doświadczeniach, czy konfliktach.
Obym nigdy nie zapominał uciekać się do Ciebie we wszelkich niepokojach, wewnętrznych czy zewnętrznych, we wszelkim niezadowoleniu i frustracji.
Obym nigdy nie zapominał o zwracaniu się do Tego, który jest pełnią łaski i prawdy, do przyjaciela, który zawsze kocha, który współczuje w moich słabościach i który wyświadcza mi samo dobro i to ponad miarę.
Obym nigdy nie sprowadził mojej pobożności do zewnętrznych obrzędów, ale uznawał Ciebie na wszystkich moich drogach. Oby moja pobożność nigdy nie ograniczała się do szczególnych świątecznych dni, ale pragnę chodzić w bojaźni przed Tobą każdego dnia. Oby moja pobożność nigdy nie była niedzielną szatą ale zwyczajem, więcej niż zwyczajem – moją naturą i całym życiem.
Niech Twoja łaska ogarnia każdy aspekt mego życia, żeby nie było różnicy między pracą a modlitwą. A u kresu mego życia pozwól mi wstąpić do twojego świata, gdzie nie ma świątyni a tylko Twoje piękno, majestat i chwała – na zawsze.

Wskazówki, jak przezwyciężyć grzech
dnia 2 października 2019
1. Bojaźń Boża : Bojaźń Boża jest początkiem (alfabetem) mądrości (Prz. 9:10). Jest to pierwsza lekcja w szkole mądrości. Jeśli nie nauczymy się alfabetu, nie możemy przejść dalej. „Bać się Pana – znaczy nienawidzić zła; nienawidzę buty i pychy, złych postępków oraz przewrotnej mowy.” (Prz. 8:13).
Dolina widzenia
dnia 30 września 2019
Panie, wywyższony i święty, łagodny i uniżony, przyprowadziłeś mnie do doliny widzenia, gdzie żyję w wielkiej niskości, ale widzę Ciebie na wysokości; otoczony wielkimi górami grzechu oglądam Twoją chwałę! Pomóż mi pojąć wielki paradoks – że droga w dół jest naprawdę drogą wzwyż, że być nisko znaczy być wysoko, że złamane serce jest sercem uzdrowionym, że skruszony duch to duch radosny, że pokutująca dusza jest zwycięską duszą, że nie mieć nic to znaczy posiadać wszystko, że niesienie krzyża to chodzenie w koronie, że dawać znaczy otrzymywać, że dolina to miejsce widzenia!
Panie, w biały dzień można zobaczyć gwiazdy będąc w głębokiej studni, a im głębsza studnia, tym Twoje gwiazdy świecą jaśniej. Pomóż mi widzieć Twoje światło w moich ciemnościach, Twoje życie w mojej śmierci, Twoją radość w moim smutku, Twoją łaskę w moim grzechu, Twoje bogactwa w moim ubóstwie, Twoją chwałę w mej dolinie!