Życie staje się cudowne, kiedy zauważamy, że Bóg ma cel, wspaniały cel, we wszystkim, czemu pozwala wejść do naszego życia. Kiedy mówi “Nie” naszym modlitwom, to także jest odpowiedzią, która pochodzi z serca Jego doskonałej miłości.
“Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją.” (Jr. 29:11). Jednym z powodów, dla których Bóg pozwolił temu światu być niewygodnym miejscem do życia, pełnym chorób, jadowitych węży itd., jest to, że ludzie w swojej rozpaczy mają szansę zwrócić się do Niego, aby On mógł im pobłogosławić. Bóg używa nawet zła (które powoduje Szatan), aby działać na rzecz realizacji Jego celów. Kiedy spotkamy się z odkupionymi w wieczności i usłyszymy ich historie, pełniej odkryjemy prawdę o tym, jak Bóg posługiwał się ukąszeniami węża, trudnościami finansowymi, nowotworami itd., aby odwrócić ludzi od grzechu, aby mogli stać się Jego dziećmi.
Istnieją trzy główne powody, dla których Elizeusz był namaszczony:
1. Pragnienie: Pierwszym powodem, dla którego Bóg namaścił Elizeusza, było to, że pragnął on tego bardziej, niż czegokolwiek innego na świecie. W 2 Księdze Królewskiej 2:1-10 czytamy o tym, jak Eliasz poddał go próbie w tej kwestii. Najpierw poprosił Elizeusza, aby pozostał w Gilgal, podczas gdy on sam będzie kontynuował podróż. Jednak Elizeusz nie chciał opuścić Eliasza. Zatem, Eliasz poprowadził go 15 mil na zachód do Betel, a następnie 12 mil z powrotem do Jerycha, później kolejne 5 mil na wschód do Jordanii, testując wytrwałość i gorliwość Elizeusza na każdym etapie podróży. W końcu Eliasz zapytał Elizeusza, czy ma jakąś prośbę, którą mógłby dla niego spełnić, zanim odejdzie. Elizeusz powiedział: Chcę tylko jednego. Z tego powodu cały czas podążam za tobą. Dlatego właśnie nie zostawiłem cię, nawet wtedy, kiedy próbowałeś mnie zniechęcić. Chcę podwójnej porcji twojego ducha. Elizeusz całym swoim sercem pragnął namaszczenia. Nie zadowoliłoby go nic mniejszego. Dlatego właśnie dostał to, o co prosił.
Aby móc budować kościoły o wysokim standardzie, potrzebujemy liderów o wysokim standardzie. Jezus powiedział: “Pójdźcie za Mną!” (Łk. 9:23). A Paweł powiedział: “Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.” (1 Kor. 11:1, Flp. 3:17). W tych słowach apostoła Pawła widzimy, czego Duch Święty oczekuje od każdego starszego, aby tak samo jak Paweł mógł rzec do ludzi w swoim kościele
1. Bóg kocha nas tak, jak umiłował Jezusa: “ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś.” (J 17:23). To jest największa prawda, jaką odkryłem w Biblii. To zmieniło mnie z niepewnego, przygnębionego wierzącego, w tego, który stał się całkowicie bezpieczny w Bogu i jest zawsze pełen Bożej radości. W Biblii jest wiele wersetów, które mówią nam, że Bóg nas kocha, ale tylko ten mówi nam o skali tej miłości – TAK JAK MIŁUJE JEZUSA. Jako, że w miłości naszego niebiańskiego Ojca względem swoich dzieci nie ma stronniczości, będzie On z pewnością gotowy uczynić dla nas wszystko to, co uczynił dla swego pierworodnego Syna, Jezusa. Będzie nam pomagał, tak jak pomagał Panu Jezusowi. Będzie dbał o nas tak samo, jak dbał o Jezusa. Będzie tak samo zainteresowany planowaniem szczegółów naszego codziennego życia, tak jak planował je dla Pana Jezusa. Nic nie może się nam przydarzyć, co mogłoby zaskoczyć Boga. On już zaplanował każdą ewentualność. Dlatego nie musimy dalej żyć w niepewności. Zostaliśmy wysłani na ziemię z tak samo określonym celem, jaki miał sam Jezus Chrystus. Wszystko to, dotyczy również ciebie, ale tylko wtedy, jeżeli będziesz w to wierzył. Nic z tego nie będzie rzeczywistością dla tego, kto nie wierzy w Słowo Boże.
W Księdze Malachiasza 2:15 czytamy, że Bóg stworzył mężczyznę i jego żonę, aby przez nich otrzymywać Boże dzieci. Każdy może wychować dzieci. Ale tylko uczeń Jezusa może wychować pobożne dzieci. I dlatego właśnie pierwszym wymaganiem jest to, że przynajmniej jeden z dwóch rodziców musi być uczniem Jezusa, który kocha Pana CAŁYM swoim sercem. „Połowiczni” Chrześcijanie nie będą w stanie wychować pobożnych dzieci.
Drugim ważnym wymaganiem jest jedność pomiędzy mężem i żoną. To może być jednak niemożliwe, jeżeli jeden z partnerów nie jest uczniem Pana Jezusa. Wtedy ten drugi partner musi sam walczyć przeciwko szatanowi o swoje dzieci. Jednak jeżeli oboje są w pełni oddani Panu, walka ta jest znacznie łatwiejsza. Dlatego właśnie tak ważny jest właściwy wybór męża/żony. Bardzo trudno jest wychowywać dzieci na Boży sposób, jeżeli mąż i żona stale się ze sobą kłócą i obwiniają się nawzajem.
Przebaczenie przeszłych grzechów jest naszą pierwszą i stałą potrzebą. Wina naszych grzechów nie mogła zostać usunięta przez Boga w jakikolwiek inny sposób, niż jak poprzez zapłacenie pełnej kary za nasze grzechy. “bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia.” (Hbr.9:22).
Kiedy Chrystus przelał Swoją krew na Krzyżu Golgoty, wykupił przebaczenie każdego popełnionego przez nas grzechu. Przebaczenie to jednak staje się naszym, dopiero wtedy, kiedy je sami przyjmiemy. Przez krew Chrystusa otrzymujemy przebaczenie wszystkich naszych grzechów, jeśli szczerze się od nich odwrócimy (pokutujemy), zaufamy Mu oraz przyjmiemy przebaczenie, które On nam ofiaruje.
Posługa Ducha Świętego jest najbardziej niewidoczna ze wszystkich posług w Bogu. Osoba pełniąca taką służbę zachęca i pomaga w cichy, niewidzialny sposób, nie pragnąc uznania za swoją pracę. Cieszy się tym, że ludzie chwalą samego Boga Ojca i Jezusa, a ich w tym całkowicie pomijają. Cóż za piękna służba. Co to w takim razie oznacza być napełnionym takim Duchem?
Jedyną odpowiedzią jest to, że my sami będziemy do Niego podobni, zadowoleni z tego, że pełnimy posługę podobną do Jego służby – cichą, niewidzialną, nie oczekującą pozyskania uznania u innych ludzi. Czy rzeczywiście jesteśmy napełnieni tym Duchem? Wielu z tych, którzy twierdzą, że są “napełnieni Duchem Świętym”, dziś jednak dąży do tego, aby zdobyć sławę poprzez prezentowanie swoich darów na platformach chrześcijańskich, wypromować się oraz znaleźć okazje do pozyskania pieniędzy dla siebie. Wszystko to nie jest dziełem Ducha Świętego. Wszystko to jest dziełem jakiegoś innego ducha podrabiającego Ducha Świętego, a naszym obowiązkiem w Kościele jest ujawnienie takiej podróby i oszustwa.
Chcę wam pokazać pewien obraz prorockiej służby. Kiedy Elizeusz szukał woli Bożej, w celu uzyskania daru prorokowania, poprosił o przyprowadzenie kogoś, kto zagra na lutni (2 Krl. 3:15). Kiedy muzyk zaczął grać, na Elizeuszu spoczęła moc Pana i zaczął on przepowiadać z mocą. Zauważamy tu wartość pobożnej muzyki.
Przypomina mi się wiele sytuacji w moim życiu, gdy w czasie uwielbienia podczas niedzielnych poranków, ręka Pana spoczywała na mnie i dawała mi słowo, którego nie posiadałem jeszcze zanim przyszedłem na to spotkanie. W tej namaszczonej muzyce była moc, która przywiodła ducha proroctwa do Elizeusza.
Księga Ezechiela 36:25-37 jest piękną przepowiednią życia w Nowym Przymierzu. Jest to opis życa chrześcijańskiego, takiego jakiego Bóg dla nas chce. Pan Bóg obiecuje nas najpierw dokładnie oczyścić, usunąć wszystkie bożki z naszego serca, następnie usunąć nasze twarde serce i zastąpić je miękkim, a na koniec umieścić w nas Swego Świętego Ducha, tak abyśmy chodzili Jego drogami i byli posłuszni Jego przykazaniom, będąc zbawionymi od całej naszej nieczystości (Ez. 36:25-29). To wszystko może się jednak zdarzyć tylko wtedy, gdy będziemy modlić się do Boga i prosić Go, aby uczynił to dla nas (Ez. 36:37).
Z książki THE FULL GOSPEL
Czytamy o dwóch odmiennych posługach w Biblii, które mają również swoje odniesienie do czasów współczesnych.
Służba Daniela
Daniel był człowiekiem, którego Bóg, za czasów jego pokolenia, mógł używać do służby w ziemi pogańskiej. Kiedy Daniel był jeszcze młodym mężczyzną i więźniem razem z innymi Żydami w Babilonie, “postanowił w swoim sercu, aby się nie skalać” (Dan.1: 8).