Jezus powiedział Swoim uczniom w Kazaniu na Górze, że każdy, kto patrzy na kobietę i pożąda jej, popełnia z nią cudzołóstwo. Dalej mówi, że lepiej by było, aby taki człowiek wyłupił swe oko, niż trafił do piekła z obojgiem oczu. W ten sposób naucza, że kiedy człowiek pożąda kobiet, poprzez przypatrywanie się im, to wystarczy, aby taki człowiek w końcu pewnego dnia trafił wprost do piekła.
Czasami pragniemy poznać wolę Bożą dla jednej z dziedzin naszego życia, ale już niekoniecznie chcielibyśmy kierować się Bożymi wskazówkami w innych jego dziedzinach. Na przykład, możemy szczerze szukać woli Bożej, aby podjąć właściwą decyzję w wyborze przyszłego małżonka, ale podczas szukania pracy już nie. Bądź odwrotnie. Albo może możemy szukać Bożego prowadzenia przy podjęciu decyzji o tym gdzie spędzimy tegoroczny urlop, ale nie zapytamy w jaki sposób powinniśmy wydać nasze pieniądze.
Elizeusz pragnął namaszczenia, które posiadał Eliasz, pożądał go bardziej niż cokolwiek innego na świecie. W 2 Księdze Królewskiej 2:1-10 czytamy o tym, jak Eliasz testował Elizeusza w tej kwestii. Najpierw powiedział Elizeuszowi, aby pozostał w Gilgal, podczas gdy on sam będzie kontynuował podróż. Elizeusz jednak nie chciał opuścić Eliasza. Eliasz przeprowadził zatem Elizeusza przez kolejne 15 mil na zachód do Betel, a następnie 12 mil z powrotem do Jerycha i na koniec 5 mil na wschód do Jordanu, testując wytrwałość i gorliwość Elizeusza na każdym etapie drogi.
Biblia naucza, że jesteśmy usprawiedliwieni krwią Jezusa Chrystusa (Rz. 5:9). Kiedy Bóg nas oczyszcza, jednocześnie nas usprawiedliwia. To słowo “usprawiedliwieni” oznacza: “Tak jakbym nigdy w życiu nie zgrzeszył i tak, jakbym był całkowicie sprawiedliwy”. Jak wspaniale! Możemy wyobrazić sobie nasze grzechy jako zbiór słów zapisanych na tablicy. Teraz, tablica ta została wyczyszczona mokrą szmatką. Kiedy patrzysz teraz na tę tablicę, co widzisz? Nic. To tak, jakby nigdy nic na niej nie napisano. W ten sposób krew Jezusa oczyszcza nas – dokładnie i całkowicie.
Tymoteusz był młody w swoim kościele w Efezie, a było tam wielu starszych ludzi. Dlatego Paweł mówi mu, aby nie pozwalał nikomu patrzeć na siebie z góry z powodu młodego wieku (1 Tym. 4:12). Młody kaznodzieja może czuć się onieśmielony przez starszych ludzi w swoim kościele, szczególnie jeśli niektórzy z nich są bogatymi i wpływowymi ludźmi. Paweł wzywa Tymoteusza do niedopuszczenia, aby inni go zastraszali, oraz zachęca do dawania im przykładu swoją pobożną mową, zachowaniem, okazywaną im miłością, nieugiętą wiarą podczas każdej próby i czystością, w której żyje.
Co jest największym problemem, z którym się zmagamy na co dzień? Największym problemem, z którym zmaga się każda osoba dążąca do pobożności, jest pokonywanie pokusy do grzechu.
W Liście do Hebrajczyków 4:15 czytamy, że Jezus był ” doświadczony we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu. “. Właśnie dlatego może się z nami w tej kwestii utożsamiać. Odczuwał każdą pokusę, dokładnie w taki sam sposób, w jaki również my ją odczuwamy. W przeciwnym razie nie zostałoby napisane, że był ” doświadczony we wszystkim, podobnie jak my “. Gdy szatan Go kusił, Jezus odczuwał tę pokusę, ale odpowiadał jej: “Nie”.
W 3 rozdziale Listu do Filipian , Paweł opisuje postawę, którą również my powinniśmy reprezentować, jeśli chcemy w pełni wypełnić Boży zamysł. Zapomina o rzeczach, które minęły, mówi nam, że wciąż patrzy w przyszłość na rzeczy, które dopiero się wydarzą. Mimo wielu pokus, aby patrzeć wstecz, odmawia patrzenia za siebie. W Dziejach Apostolskich 20:23,24, Paweł Apostoł, mówi, że nie zniechęcała go wiedza o tym, że czekają go prześladowania. Żaden lęk przed nimi nie mógł zachwiać jego determinacją, by iść naprzód ku celowi Bożemu.
Historia małżeństwa Rut jest interesująca. W Izraelu panował głód, tak więc Elimelech, jego żona Noemi, wraz z dwoma synami, postanowili udać się do Moabu. Potem umarł Elimelech, mąż Noemi, i pozostała ona sama wraz z dwoma swoimi synami. Ci, złamali Boże prawo i wzięli sobie za żony Moabitki: jedna nazywała się Orpa, a druga nazywała się Rut. Gdy obaj, Machlon i Kilion, też umarli, jako że Noemi była życzliwą kobietą, rzekła do obu swoich synowych, aby wróciły do swojego kraju i tam znalazły nowych mężów (Rut 1:8). Rut i Orpa, gdy to usłyszały, głośno zapłakały (Rut 1:14). Potem Orpa ucałowała swoją teściową i powiedziała: “Do widzenia, mamo, muszę wrócić do domu i znaleźć innego męża, muszę dbać o swoje własne życie.” Rut natomiast wtuliła się w Noemi. Od Noemi dowiedziała się czegoś o prawdziwym Bogu, i Jemu pragnęła służyć i oddawać Mu cześć, bardziej niż pragnęła męża. Orpa natomiast pragnęła mieć męża. Droga rozwidlała się, a Orpa obrała tę niewłaściwą. Rut wybrała prawidłową – a to miało wpływ na całą jej wieczność. Nigdy więcej nie słyszymy o Orpie. Gdziekolwiek jest dzisiaj, niewątpliwie żałuje swojego wyboru.
Symeon prorokował o Panu Jezusie, mówiąc: “On ustanowi wzorzec, który dla wielu będzie oskarżeniem, a wtedy On ujawni sekretne myśli ich serc” (Łk. 2:35 – parafraza)
Kiedy ludzie krytykowali i atakowali Jezusa za wysoki standard życia, który głosił, nie zdawali sobie sprawy z tego, że swoimi czynami i słowami w rzeczywistości ujawniają wewnętrzny stan własnych zepsutych serc – w sposób, który nigdy nie miałby miejsca, gdyby Jezus nie pojawił się pośród nich.
Jezus rzekł „Chodźcie za mną” (Łk. 9:23). Paweł rzekł „Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.” (1 Kor.11:1, Flp.3:17)
W słowach apostoła Pawła, widzimy czego Duch Święty oczekuje od każdego z bożego kaznodziei – możliwości powiedzenia tych słów wszystkim, których naucza. Wielu kaznodziei mówi: “Nie idźcie za mną, ale idźcie za Chrystusem”. Brzmi to bardzo pokornie. Ale to tylko wymówka, by ukryć swoje pokonane życie; i jest całkowicie sprzeczne z nauką Ducha Świętego. Jedynymi kaznodziejami, których szanuję i ich naśladuję, są ci, którzy mogą powiedzieć: “Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa “. Ze smutkiem muszę jednak przyznać, że tacy kaznodzieje są rzadkością w naszych czasach.