W Księdze Jonasza 3:1 zostało napisane : „Słowo Pana tej treści powtórnie doszło Jonasza”. Chwała Panu za to, że gdy poniesiemy porażkę, Pan da nam drugą szansę. To jedna z wielkich prawd, która została nam objawiona w Księdze Jonasza. A czy ty zawiodłeś Pana? Bóg czeka, aby dać ci kolejną szansę. Czy zawiodłeś Go po raz drugi? Da ci trzecią szansę. On jest nie tylko Bogiem drugiej szansy, większość z nas już dawno temu wykorzystała swoją drugą szansę. On jest Bogiem kolejnej szansy, bez względu na to, ile razy zawiodłeś! Pan, nawet teraz, może cię odbudować i umożliwić ci pełnienie służby dla Niego, jeżeli tylko będziesz z całego serca pokutował.
W Księdze Ezechiela 7:9 widzimy tytuł jakim został nazwany Pan, tytuł, który wielu osobom może się nie spodobać: „Pan Sędzia”, Ten, który karze sądem. W 8 rozdziale Księgi Ezechiela Pan ukazał Ezechielowi bałwochwalstwo, które miało miejsce wewnątrz świątyni, z którego powodu Pan opuścił Judę. Bóg dał również Ezechielowi wgląd w ukryte grzechy, które miały miejsce pośród ludu Bożego. Bóg obdarza prawdziwym przesłaniem proroczym, w celu odsłonięcia grzechów ukrytych wśród swego ludu, o których inni nie wiedzą.
W Księdze Daniela widzimy początek przemieszczania się ludu Bożego z Babilonu do Jerozolimy. Jest to pewien obraz tego, co widzimy dzisiaj, gdy pobożni ludzie, w odpowiedzi na Boże wezwanie „Wyjdź z Babilonu, ludu mój” (Obj. 18:4), przechodzą z kompromisowego Chrześcijaństwa do Kościoła Nowego Przymierza Bożego.
Ruch ten w starożytnym Babilonie rozpoczął się za sprawą jednego bezkompromisowego człowieka – Daniela. Daniel troszczył się o Boże zamysły, pościł i modlił się o ich spełnienie. Budowanie czystego kościoła dla Boga zwykle rozpoczyna się od jednego człowieka, który pragnie modlić się: „Panie, pragnę, aby w tym miejscu powstał czysty kościół dla Ciebie i jestem gotów zapłacić za to każdą cenę”. Być może będziesz musiał nosić w sobie to pragnienie przez długi czas, zanim zobaczysz jego wypełnienie. Pragnienie to musimy nosić w naszych sercach, tak jak matka nosi dziecko w swoim łonie. W ten właśnie sposób nosił w sobie to pragnienie Daniel.
O największej bitwie, jaka kiedykolwiek miała miejsce na tej ziemi, nie pisze się w żadnym z podręczników historii. Miała ona miejsce na Golgocie, kiedy Jezus swoją śmiercią pokonał szatana, księcia tego świata. Wersety, o których powinieneś pamiętać przez całe swoje życie znajdują się w Liście do Hebrajczyków 2:14:15. Jestem pewien, że szatan nie chciałby, abyście poznali te wersety. Nikt nie lubi słuchać o swojej porażce, a szatan także. Oto te wersety: „Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła, I aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli.”.
List do Efezjan jest prawdopodobnie najbardziej duchowym listem napisanym przez Pawła, co wskazuje na fakt, że kościół w Efezie w tym czasie był w bardzo głęboko duchowym stanie. To był bardzo dobry kościół. Paweł nie miał im nic do zarzucenia. List do Efezjan porusza tematy niebiańskiego życia na ziemi. Zarówno Kościół, jak i Chrześcijanin mogą właściwie pełnić swoje funkcje na ziemi tylko wtedy, gdy ich myśli są niebiańskie. Im bardziej wasze myśli są niebiańskie, tym lepiej możecie wypełniać swoją rolę tu na Ziemi. Im bardziej wasze myśli są ziemskie, tym mniej użyteczni jesteście w wypełnianiu Bożego planu na ziemi, nawet jeżeli sami mówicie o sobie, że kiedy umrzecie pójdziecie do nieba. Twój dom może wypełniać swoją rolę dla Boga tylko wtedy, gdy umysły jego domowników są niebiańskie. Wolą Pana jest, aby „dni wasze i dni waszych synów w ziemi były takie jak dni niebios, które są nad ziemią ” (V Mojż. 11:21). W Starym Przymierzu nie było to możliwe. List do Efezjan jednak mówi nam w jaki sposób możemy tak żyć w Nowym Przymierzu.
Rozważmy historię dwóch mężczyzn, którzy chodzili z Bogiem – Henocha i Noego.
W 5 rozdziale Księgi Rodzaju czytamy ośmiokrotnie powtarzające się wyrażenie „i umarł”. W połowie tego rozdziału natomiast, czytamy o kimś, kto nigdy nie umarł!! To był Henoch. Henoch chodził z Bogiem, a Bóg zabrał go żywego wprost do nieba. Jest to obraz zmartwychwstałego życia pośród śmierci. Henoch był człowiekiem, który żył dzięki mocy zmartwychwstania, pokonał śmierć i został zabrany do nieba – to jest obraz pobożnego kościoła żyjącego pośród śmierci duchowej, zwycięskiego dzięki mocy zmartwychwstania i ostatecznie pochwyconego do nieba.
W Księdze Objawienia 3:14-22 Pan mówi do kościoła w Laodycei: „To mówi ten, który jest Amen, świadek wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego: Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich.”.
Kościół ten nie płonął dla Boga. Był po prostu „letni” (Obj. 3:16). Kościół ten będąc prawym w doktrynach, był jednocześnie martwy duchowo! Był moralny, ale duchowo martwy!
Biblia mówi w 1 Liście św. Jana 1:7 że nie możemy mieć społeczności z Bogiem jeśli nie chodzimy w światłości. Jeśli chodzimy w światłości, z pewnością nie możemy nic ukryć, ponieważ światło wszystko odsłania. Człowiek, który chodzi w ciemności, to ten co ma coś do ukrycia w swoim życiu.
Jeśli chodzimy w światłości, nasze życie jest jak otwarta księga. Możemy pozwolić ludziom by zajrzeli do naszego prywatnego życia, naszych ksiąg rachunkowych i wszystkiego innego. Nie ma nic cobyśmy chcieli ukryć. To nie oznacza, że jesteśmy doskonali. To jedynie oznacza, że jesteśmy szczerzy.
Pierwszą rzeczą jaką Bóg oczekuje od nas wszystkich jest szczerość, totalna szczerość.
W Liście do Efezjan 4:13 apostoł Paweł mówi, że powinniśmy wzrastać stopniowo „do męskiej doskonałości, do wymiarów pełni Chrystusowej”. Naszym celem musi być rozwój samych siebie, jak również pomaganie innym w osiągnięciu tej pełni. Nie możemy pozostać niemowlętami „miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu” (Ef. 4:14).
Celem poddawania nas próbom jest udowodnienie autentyczności naszej wiary – jak „złoto w ogniu wypróbowane” (1 P 1:7). W momencie kiedy złoto zostaje wykopane z głębin ziemi, nie jest czyste. Jedynym sposobem na jego oczyszczenie jest wypalenie go. Nie da się oczyścić złota szorując go mydłem i wodą. To jedynie usunie brud z jego powierzchni. Jednak aby usunąć pozostałe metale znajdujące się w tym kawałku złota, należy je poddać obróbce ogniem. W wyniku czego wszystkie zawarte w nim metale stopią się, a my uzyskamy czyste złoto. Co się działo w krajach, w których chrześcijanie byli prześladowani, a ich majętności zostały im odebrane? Chrześcijanie ci stali się lepszymi pielgrzymami. Stali się mniej przywiązani do swoich majętności, ponieważ teraz już nie posiadali nic. Tam natomiast, gdzie nie ma prześladowań, nawet najlepsi wierzący mogą być bardzo przywiązani do swoich własności i mienia. Możemy uważać, że nie jesteśmy do nich przywiązani, ale samych siebie tym oszukujemy. Dlatego właśnie Bóg może dopuścić, by pewnego dnia prześladowania pojawiły się również na naszej ziemi, w wyniku czego będziemy mogli zostać oczyszczeni.