Autor: maciek

Schronienie

dnia 8 września 2019

Wielki Panie, nieograniczony w Swej mocy i nieomylny w mądrości, nie pozwól aby cokolwiek mnie powstrzymało czy zniechęciło w realizacji Twojego dzieła! Stój pomiędzy mną a wszelkimi atakami, aby żadne zło nie opanowało mnie i aby grzech nie zniszczył moich talentów, gorliwości czy osiągnięć!

Pomóż mi pełnić wyznaczone przez Ciebie obowiązki, a nie realizować moje własne, nierozumne plany. Zachowaj mnie od trudu nad tym, czego nie będziesz błogosławił, abym mógł służyć Tobie bez okrycia się hańbą i bez popadania w długi.

Pozwól mi mieszkać w Twoim najskrytszym miejscu, w cieniu Twoich rąk, gdzie jestem bezpieczny od strzały lecącej za dnia, od zarazy, która grasuje w ciemności, od jadu języka, od złośliwości złej woli, od zranień nieuprzejmej mowy, od zasadzek nieprzyjaciół, od niebezpieczeństw młodości, od pokus wieku dojrzałego, od narzekania starości, od lęku przed śmiercią.

Jestem całkowicie zdany na Twoją pomoc, radę i pocieszenie. Podtrzymuj mnie przez Twego Ducha i obdarzaj zrozumieniem, że nie wystarczy być zachowanym od upadku, ale że mam nieustannie posuwać się do przodu i dobrze wykonywać pracę, którą Ty mi zlecasz. Wzmacniaj mojego wewnętrznego człowieka Twoim Duchem, abym osiągnął każdy cel, który mi wyznaczyłeś w moim chrześcijańskim życiu.

Wszystkie moje klejnoty składam w Twoje ręce, gdzie są bezpieczne – moje imię odnowione w Chrystusie, moje ciało, duszę, talenty, charakter, moje osiągnięcia, moją żonę, dzieci, przyjaciół, pracę, moje teraźniejsze życie, moją przyszłość i kres mego życia. Weź je wszystkie gdyż należą do Ciebie! Ja także należę do Ciebie, teraz i na zawsze!

Jezus cenił sobie społeczność ze swoim Ojcem

Jezus cenił sobie społeczność ze swoim Ojcem

dnia 4 września 2019

List do Hebrajczyków 5:7 opowiada nam o tym w jaki sposób Jezus modlił się „Za dni swego życia w ciele”. Modlił się „z wielkim wołaniem i ze łzami modlitwy, i błagania do tego, który go mógł wybawić od śmierci”. Fragment ten nie odnosi się tylko do ostatniego dnia Jego życia, kiedy modlił się w ogrodzie Getsemane. Słowo Boże jest dokładne w tym, gdy mówi, że modlił się w ten sposób „za dni swego życia w ciele”. Słowo „dni” odnosi się do wszystkich Jego 33,5 lat na ziemi. Jezus modlił się o ratunek od śmierci, (od której zresztą, tak jak mówi ten werset, został uratowany) śmierć ta, jednak z pewnością nie była śmiercią fizyczną, ale śmiercią duchową (która jest wynikiem popełnienia chociażby pojedynczego grzechu). Jezus modlił się o to, aby nigdy nie zgrzeszyć. A Jego modlitwy były tak gorliwe, że aż towarzyszyło im głośne wołanie i łzy. Dlatego właśnie, Pan Jezus nigdy nie zgrzeszył. Wielu ludzi pewnie uzna, że Panu Jezusowi udało się pokonać grzech tylko dlatego, że był Synem Bożym. Otóż nie. On przezwyciężył grzech, ponieważ sam modlił się głośno wołając, ze łzami w oczach o wybawienie od grzechu. Kochał sprawiedliwość, a ze względu na to, że grzechu nienawidził, żarliwie się modlił, a Jego Ojciec obdarzył Go jeszcze większą mocą, niż innych wierzących, którzy nie modlili się tak gorliwie jak On (Hbr. 1:9).

Oczyszczenie

dnia 2 września 2019

Panie Jezu, ja nadal grzeszę. Spraw, proszę, bym nigdy nie przestał szczerze żałować mych grzechów, nigdy nie był zadowolony z samego siebie, nigdy nie myślał, że osiągnąłem już doskonałość. Objaw we mnie moc Krzyża – zniwecz mą zazdrość, panuj nad moim językiem, pokonaj moje ego! Udziel mi Twej łaski, bym był święty, dobrotliwy, łagodny, czyniący pokój, bym żył dla Ciebie, a nie dla samego siebie, bym, poddany Twemu Duchowi, wypełniał Twoje Słowo, realizował Twoje dzieło, doświadczał przemiany na Twoje podobieństwo! Powierzam się w Twoje ręce by żyć wyłącznie dla Twojej chwały!

Wyzwól mnie z wszelkiego zniewolenia i władzy grzechu, ze złych nawyków, spod panowania nieczystych namiętności, z ulegania zwodniczej słodyczy grzechu, abym, ze szczerą skruchą i odrazą do mej grzeszności, zbliżał się do Ciebie, oddając się Tobie całkowicie, ufając Tobie i wzywając Ciebie żarliwym sercem!

Odwieczny Boże, pomóż mi rozumieć, że rzeczy doczesne są tylko przemijającymi cieniami, a Ty jesteś niezmienną rzeczywistością, wszystko inne to ruchome piaski, a jedynie Ty jesteś niewzruszoną Skałą, wszystko jest niestabilne, a jedynie Ty jesteś pewną Kotwicą, wszystko jest marnością, a jedynie Ty jesteś doskonałą mądrością!

Jeśli moje życie musi być poddawane próbom ognia, niech tak będzie, ale, proszę, byś Ty pilnował rozpalonego pieca i doglądał wytapianej rudy tak, aby nic się nie zmarnowało!

Jeśli dopuszczam się rozmyślnego grzechu, a w konsekwencji pogrążam się w żalu i rozpaczy, zmiłuj się nade mną i okaż mi łaskę – ucisz mój płacz i napełnij mnie radością, zdejmij mój pokutny wór i ubierz mnie w piękne szaty, zabierz moje wzdychanie i włóż w moje usta pieśń wdzięczności, obdarz na nowo Twym błogosławieństwem i pomóż postępować jak prawdziwy chrześcijanin!

Przezwyciężanie nieczystych myśli

Przezwyciężanie nieczystych myśli

dnia 28 sierpnia 2019

Słowo Boże mówi o Jezusie: „nauczył się posłuszeństwa i osiągnął pełnię doskonałości” (Hbr. 5:7-9). Wyrażenie „nauczył się” to wyrażenie związane z edukacją. Zatem wersety te mówią o tym, że Jezus, jeszcze jako człowiek, uczył się posłuszeństwa. W każdej sytuacji był posłuszny Swemu Ojcu i w ten właśnie sposób jeszcze jako człowiek nauczył się posłuszeństwa. Tym samym stał się dla nas prekursorem, abyśmy i my mogli podążać Jego śladami, pokonywać pokusy i być posłuszni Bogu (Hbr. 6:20). Nasz Pan może jednoczyć się z nami w naszych zmaganiach z pokusami, ponieważ On także był kuszony jak i my (Hbr. 2:18; 4:15; 12: 2-4). Czystość Jezusa jako człowieka nie była czymś, co otrzymał na talerzu, ale tym, co sam uzyskał w wyniku wygrania wielu bitew. Jednak bitwy te nie trwały w nieskończoność. Każda z pokus została przez Niego pokonana, jedna po drugiej. W ciągu swojego życia zatem spotkał się z każdą pokusą, która teraz kusi także nas, i każdą przezwyciężył.

W modlitwie

dnia 25 sierpnia 2019

Drogi Panie, w modlitwie sięgam daleko w duchową rzeczywistość i na wielkim oceanie wieczności moja dusza triumfuje nad wszelkim złem obecnym na brzegach śmiertelnej doczesności. W takich chwilach, obecny czas, ze swoimi wymyślnymi rozrywkami i gorzkimi rozczarowaniami, jawi się w całej swej znikomości.

W modlitwie widzę moją własną nicość i moje serce rwie się do Ciebie; żarliwie pragnę służyć Tobie i żyć dla Ciebie. Dziękuję Ci za potężny wicher Twego Ducha, który ponagla mnie w drodze do Nowego Jeruzalem!

W modlitwie wszystkie ziemskie sprawy bledną i nic nie wydaje się mieć znaczenia poza świętością serca i zbawieniem ludzi.

W modlitwie wszystkie moje doczesne troski, obawy, niepokoje znikają i nie mają większego znaczenia niż podmuch wiatru.

W modlitwie moja dusza raduje się Twoim dziełem w Kościele i ogarnia mnie tęsknota za tym wielkim dniem, w którym Twoje święte Imię będzie uwielbione przez wszystkie narody.

W modlitwie wznoszę się ponad krytykę i pochlebstwa tego świata by przeżywać niebiańską radość; wkraczam do wiecznego świata, gdzie mogę bezgranicznie oddać się Tobie i być Twoim na wieki.

W modlitwie mogę złożyć wszystkie swoje troski w Twoje ręce, być do Twojej wyłącznej dyspozycji, nie szukając mej woli, ani własnych korzyści.

W modlitwie zbliżam się do Ciebie w wolności i z ufną nadzieją, jak syn do ojca, jak ukochana do swego ukochanego, by wstawiać się za moich przyjaciół, za Twoich pracowników, za grzeszników, za Kościół i dziękować Ci za Twoje nadchodzące Królestwo.

Pomóż mi, proszę, zawsze się modlić i nigdy nie zaprzestać modlitwy!

Otwartość

dnia 16 sierpnia 2019

Panie nieśmiertelności, przed którym aniołowie się kłaniają, a archaniołowie zakrywają swe twarze, uzdolnij mnie do służby Tobie z czcią i świętą bojaźnią! Ty, który jesteś Duchem i miłujesz prawdę ukrytą na dnie duszy, pomóż mi oddawać Ci cześć w duchu i w prawdzie! Ty, który jesteś sprawiedliwy, nie pozwól mi ukrywać grzechu w moim sercu ani upodabniać się do tego złego świata, czy też szukać spełnienia w jego przemijających rozkoszach!

Pragnę rozumieć znikomość ziemskich spraw i bogactw aby nie było już  dla mnie ważne, czy jestem bogaty, czy ubogi, czy odnoszę sukcesy, czy ponoszę porażki, czy jestem podziwiany, czy pogardzany. Potrzebuję natomiast świadomości jak wielkie jest znaczenie tego czy płaczę nad grzechem, czy pragnę sprawiedliwości, czy szczerze kocham Pana Jezusa i chlubię się Jego krzyżem! Oby to było moją największą troską!

Uzdalniaj mnie do służby Tobie w szczerym oddaniu i radosnej wolności! Przepędź z mojego umysłu wszelki grzeszny strach i wstyd, abym z przekonaniem i z odwagą mógł wyznawać mego Zbawcę przed ludźmi! Daj Ojcze bym naśladował Twego Syna i nie wstydził się Jego hańby, był gorliwy w poznawaniu Go by wzrastać w Jego mądrości, chodzić w Jego roztropności, szukać Jego rady we wszystkim, przyjmować rozkazy z Jego Słowa, doświadczać Jego pokoju, wiedząc, że nic nie może mnie spotkać bez Jego przyzwolenia czy zarządzenia.

Szukaj swego powołania u Boga

Szukaj swego powołania u Boga

dnia 14 sierpnia 2019

W Starym Testamencie dowiadujemy się, że każdy prorok posiadał swoje wyjątkowe powołanie, które zostało mu dane przez Boga, zmartwieniem wszystkich proroków natomiast, był brak świętości wśród ludu Bożego.

Powołanie, które Bóg kładzie na sercu, prawie zawsze wskazuje na służbę, którą On dla tego człowieka zaplanował. Zaczekaj więc na ten moment, w którym Pan ofiaruje Ci twoje własne powołanie. Jeżeli będziesz służył Panu bez powołania, bardzo prawdopodobne jest to, że po niedługim czasie znudzi cię tą służba, a twoim celem służby staną się pieniądze, cześć od ludzi, bądź ziemskie wygody. Przykre jest to, że wielu, którzy twierdzą, że służą dziś Panu, nie otrzymali od Boga żadnego powołania do wykonywania swojej służby.

Potrzeby poranne

dnia 11 sierpnia 2019

Święty Boże, który jesteś źródłem wszelkiego dobra, przychodzę do Ciebie po łaskę, której potrzebuję w obliczu obowiązków i wydarzeń kolejnego dnia. Wychodzę do świata pełnego zła, mając w sobie grzeszne serce. Wiem, że bez Ciebie nic nie mogę zdziałać, a wszystko, czym będę się dzisiaj zajmować, nieważne jak błahe, może być źródłem grzechu lub głupoty, jeśli nie będę pod ochroną Twojej mocy.

Proszę, podtrzymuj mnie, a będę bezpieczny! Zachowuj mój umysł od subtelności błędu, moje pragnienia od miłości bożków, mój charakter od brudu nieprawości, moje postępowanie od wszelkiej formy zła! Obym nie angażował się w cokolwiek, czego, wiem, że nie będziesz błogosławił i do czego nie mógłbym Cię zaprosić! 

Dopomóż mi we wszelkich prawych działaniach, a jeśli to konieczne, przygotuj mnie na rozczarowania. Nie daj mi cierpieć braku, ani żyć w przepychu! Zaopatruj mnie według Twojego uznania, abym nie wzbił się w pychę i nie zaparł się Ciebie, ani też z niedostatku nie zaczął kraść i nie znieważył Twojego Imienia!

Oby, zgodnie z Twoim dobrym zamysłem, każdy Twój dar okazał się dla mnie błogosławieństwem! Proszę, ucz mnie, jak żyć w tym świecie i używać go, ale nie nadużywać! Pomóż mi rozwijać moje talenty, dobrze wykorzystywać czas, darzyć braci i siostry serdeczną miłością, a mądrze postępować wobec tych, którzy do nas nie należą. Uzdalniaj mnie bym czynił dobro wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary! Tobie zaś niech płynie wieczna chwała!

DROGA DO ŻYCIA W OBFITOŚCI

DROGA DO ŻYCIA W OBFITOŚCI

dnia 7 sierpnia 2019

Codziennie bierz swój krzyż

Przemówił Pan do Mojżesza słowami: „Dosyć już krążyliście wokół tej góry” (V Mojż. 2:2,3). Jeżeli wciąż stoimy duchowo na tym samym poziomie, kręcimy się w kółko. Powinniśmy robić postępy w przezwyciężaniu grzechu, a nie być stale pokonywanym przez te same stare grzechy, które pokonały nas już wiele lat temu. Nie powinniśmy tracić samokontroli, ani pożądać wzrokiem kobiet, tak jak robiliśmy to 10 lat temu. Jeżeli nadal jesteśmy pokonywani w tych samych obszarach, kręcimy się w kółko. Pan wzywa nas teraz, abyśmy szli naprzód. Czy wczoraj wziąłeś swój krzyż? Być może to uczyniłeś. Ale czyn ten wystarczył tylko do przezwyciężenia zła wczorajszego (Mat. 6:34). Dzisiaj jest kolejny nowy dzień. Musisz więc ponownie ofiarować swoje ciało i własną wolę. Dzisiaj musisz umrzeć dla swoich żądzy, gniewu, dumy, goryczy, miłości do pieniędzy, zamiłowania do otrzymywania czci od ludzi, itp. Pożądliwości te są obecne w naszym ciele i będą z nami aż do końca naszych dni tu na Ziemi. Dlatego musimy brać na siebie nasz „codzienny krzyż” aż do końca naszego ziemskiego życia. Czy w twoim codziennym życiu tak właśnie czynisz? Jeśli nie, to duch Antychrysta z pewnością cię już oszukał.

Poranne oddanie się

dnia 4 sierpnia 2019

Wszechmogący Boże, na progu nowego dnia, oddaję siebie, moją duszę, ciało, plany, przyjaciół pod Twoją opiekę. Strzeż, prowadź, kieruj, uświęcaj, błogosław mnie! Pociągaj me serce ku Tobie i Twoim zamysłom! Przekształcaj mnie na obraz Pana Jezusa, jak garncarz, który formuje glinę!

Niech moje usta będą dobrze nastrojoną harfą ku rozgłaszaniu Twej chwały! Pomóż mi żyć w mocy Twojego Ducha, deptając pod stopami ten świat, nie upodabniając się do jego kłamliwych próżności, doświadczając przemiany przez odnowienie umysłu, odziany w całą zbroję Bożą, pełen niegasnącego światła i świętości we wszelkich moich poczynaniach!

Niech żadne zło nie skazi moich myśli, słów i czynów! Pomóż mi stąpać po grząskich ścieżkach życia, wystrzegając się ich brudu, zachowując w czystości me serce i dłonie! W ważnych zajęciach, niech moje pragnienia wznoszą się ku górze, rozniecając w mym sercu żarliwą miłość; mój wzrok skierowany na to, co niewidzialne, a moje oczy szeroko otwarte na nicość, kruchość i znikomość tego świata!

Obym widział wszystko w zwierciadle wieczności, oczekując rychłego przyjścia Pana, nasłuchując ostatniej trąby, wytrwale pielgrzymując do nowego nieba i nowej ziemi! Niech moje słowa będą zgodne z Twoją mądrością i pożyteczne dla wspólnego dobra. Nie pozwól, bym nie przynosił korzyści, był bezczynny i bezużyteczny! Obym mówił tak, jakby każde słowo było mym ostatnim i postępował tak, jakby każdy krok był moim ostatnim. Gdyby moje życie miało się dzisiaj zakończyć, niech to będzie mój najlepszy dzień!