
Odlatujemy
dnia 22 października 2018
Lustro
już nie poznaje mojej twarzy
jego tafla
skąpana w leniwym świetle dnia
wciąż szuka odpowiedzi
Lustro
już nie poznaje mojej twarzy
jego tafla
skąpana w leniwym świetle dnia
wciąż szuka odpowiedzi
Przebaczenie przeszłych grzechów jest naszą pierwszą i stałą potrzebą. Wina naszych grzechów nie mogła zostać usunięta przez Boga w jakikolwiek inny sposób, niż jak poprzez zapłacenie pełnej kary za nasze grzechy. „bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia.” (Hbr.9:22).
Kiedy Chrystus przelał Swoją krew na Krzyżu Golgoty, wykupił przebaczenie każdego popełnionego przez nas grzechu. Przebaczenie to jednak staje się naszym, dopiero wtedy, kiedy je sami przyjmiemy. Przez krew Chrystusa otrzymujemy przebaczenie wszystkich naszych grzechów, jeśli szczerze się od nich odwrócimy (pokutujemy), zaufamy Mu oraz przyjmiemy przebaczenie, które On nam ofiaruje.
On i Ona
dwa światy nie równoległe
ale wzajemnie się przenikające
badają siebie
szukają tego co je łączy
obserwują z uwagą to
co mogłoby je skutecznie poróżnić
Posługa Ducha Świętego jest najbardziej niewidoczna ze wszystkich posług w Bogu. Osoba pełniąca taką służbę zachęca i pomaga w cichy, niewidzialny sposób, nie pragnąc uznania za swoją pracę. Cieszy się tym, że ludzie chwalą samego Boga Ojca i Jezusa, a ich w tym całkowicie pomijają. Cóż za piękna służba. Co to w takim razie oznacza być napełnionym takim Duchem?
Jedyną odpowiedzią jest to, że my sami będziemy do Niego podobni, zadowoleni z tego, że pełnimy posługę podobną do Jego służby – cichą, niewidzialną, nie oczekującą pozyskania uznania u innych ludzi. Czy rzeczywiście jesteśmy napełnieni tym Duchem? Wielu z tych, którzy twierdzą, że są „napełnieni Duchem Świętym”, dziś jednak dąży do tego, aby zdobyć sławę poprzez prezentowanie swoich darów na platformach chrześcijańskich, wypromować się oraz znaleźć okazje do pozyskania pieniędzy dla siebie. Wszystko to nie jest dziełem Ducha Świętego. Wszystko to jest dziełem jakiegoś innego ducha podrabiającego Ducha Świętego, a naszym obowiązkiem w Kościele jest ujawnienie takiej podróby i oszustwa.
Mali ludzie dalecy są od wszelkich ideałów, świat prawdziwych idei jest im obcy i wręcz przez nich odrzucany.
Mali ludzie nienawidzą prawdy! Ich brzuch, który stał się ich bogiem, wystarcza im za pełnię objawienia.
Mali ludzie zawsze gotowi są do walki o kropki i przecinki w biblijnym tekście, bo tylko tyle z Bożego Słowa zrozumieli.
Mali ludzie uwielbiają werbalne bitwy o wszystko, czego w ich mniemaniu uczy Biblia. Mali ludzie nie rozumieją tylko, że toczą te bitwy o to, czego w Biblii nie napisano.
Chcę wam pokazać pewien obraz prorockiej służby. Kiedy Elizeusz szukał woli Bożej, w celu uzyskania daru prorokowania, poprosił o przyprowadzenie kogoś, kto zagra na lutni (2 Krl. 3:15). Kiedy muzyk zaczął grać, na Elizeuszu spoczęła moc Pana i zaczął on przepowiadać z mocą. Zauważamy tu wartość pobożnej muzyki.
Przypomina mi się wiele sytuacji w moim życiu, gdy w czasie uwielbienia podczas niedzielnych poranków, ręka Pana spoczywała na mnie i dawała mi słowo, którego nie posiadałem jeszcze zanim przyszedłem na to spotkanie. W tej namaszczonej muzyce była moc, która przywiodła ducha proroctwa do Elizeusza.
Jestem niekonstytucyjny, bo wierzę w Jednego, Prawdziwego i osobowego Boga oraz służę Mu całym sercem, całą duszą, całym umysłem i wszystkimi siłami – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Jestem niekonstytucyjny, bo zgodnie z tym, czego naucza Słowo Boże wierzę, że ludzie, którzy nie zaufają Zbawicielowi, Jezusowi Chrystusowi, z powodu swoich grzechów zostaną wrzuceni do piekła z ciałem i duszą – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Jestem niekonstytucyjny, bo uważam, że ponad wszystko winien jestem lojalność i wierność mojemu Zbawicielowi – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Jestem niekonstytucyjny, bo wierzę, że każdy człowiek poddany jest ocenie Bożego Prawa, a ono bezbłędnie wskazuje winnych – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Jestem niekonstytucyjny, bo wierzę, że tylko pytając Boga o to, co winienem czynić i czyniąc Jego wolę, postępuję słusznie – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Jestem niekonstytucyjny, bo żadna ludzka konstytucja nie może aprobować stanu, który Bóg uznaje za niekonstytucyjny – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Jestem niekonstytucyjny, bo wierzę, że każda władza pochodząca od Boga musi być mądra, uczciwa i nie może zdradzać tych, którzy powierzyli jej mandat rządzenia – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Jestem niekonstytucyjny, bo jestem wolnym w Chrystusie i myślącym człowiekiem – a Konstytucja tego nie przewiduje.
Andrzej Cyrikas
Księga Ezechiela 36:25-37 jest piękną przepowiednią życia w Nowym Przymierzu. Jest to opis życa chrześcijańskiego, takiego jakiego Bóg dla nas chce. Pan Bóg obiecuje nas najpierw dokładnie oczyścić, usunąć wszystkie bożki z naszego serca, następnie usunąć nasze twarde serce i zastąpić je miękkim, a na koniec umieścić w nas Swego Świętego Ducha, tak abyśmy chodzili Jego drogami i byli posłuszni Jego przykazaniom, będąc zbawionymi od całej naszej nieczystości (Ez. 36:25-29). To wszystko może się jednak zdarzyć tylko wtedy, gdy będziemy modlić się do Boga i prosić Go, aby uczynił to dla nas (Ez. 36:37).
Ważysz słowa
czas zamknął twoje usta
mądrością
już rozumiesz
że słowa mogą rozdawać śmierć
Z książki THE FULL GOSPEL
Czytamy o dwóch odmiennych posługach w Biblii, które mają również swoje odniesienie do czasów współczesnych.
Służba Daniela
Daniel był człowiekiem, którego Bóg, za czasów jego pokolenia, mógł używać do służby w ziemi pogańskiej. Kiedy Daniel był jeszcze młodym mężczyzną i więźniem razem z innymi Żydami w Babilonie, „postanowił w swoim sercu, aby się nie skalać” (Dan.1: 8).