Aktualności

Objawianie Ducha Nieba

Objawianie Ducha Nieba

dnia 10 października 2018

 

Posługa Ducha Świętego jest najbardziej niewidoczna ze wszystkich posług w Bogu. Osoba pełniąca taką służbę zachęca i pomaga w cichy, niewidzialny sposób, nie pragnąc uznania za swoją pracę. Cieszy się tym, że ludzie chwalą samego Boga Ojca i Jezusa, a ich w tym całkowicie pomijają. Cóż za piękna służba. Co to w takim razie oznacza być napełnionym takim Duchem?

Jedyną odpowiedzią jest to, że my sami będziemy do Niego podobni, zadowoleni z tego, że pełnimy posługę podobną do Jego służby – cichą, niewidzialną, nie oczekującą pozyskania uznania u innych ludzi. Czy rzeczywiście jesteśmy napełnieni tym Duchem? Wielu z tych, którzy twierdzą, że są “napełnieni Duchem Świętym”, dziś jednak dąży do tego, aby zdobyć sławę poprzez prezentowanie swoich darów na platformach chrześcijańskich, wypromować się oraz znaleźć okazje do pozyskania pieniędzy dla siebie. Wszystko to nie jest dziełem Ducha Świętego. Wszystko to jest dziełem jakiegoś innego ducha podrabiającego Ducha Świętego, a naszym obowiązkiem w Kościele jest ujawnienie takiej podróby i oszustwa.

Jeden z objawów nieba jest widoczny w Księdze Objawienia 4:10. Czytamy tam, że starsi “składali swoje korony przed tronem Boga”. W niebie nikt oprócz Jezusa, nie będzie miał korony na głowie. Wszyscy pozostali będą tam zwykłymi braćmi i siostrami. W niebie nie ma żadnych wyjątkowych braci, ani wyjątkowych sióstr. Ci, którzy starają się być wyjątkowymi braćmi lub siostrami w kościele, wprowadzają do kościoła atmosferę piekła. Gdy staniemy przed Ojcem, nie będziemy mieli nic, czym moglibyśmy się szczycić. Wszystko, co posiadamy, złożymy przed Jego tronem. W niebie nikt nigdy nie powie “To jest moje”, jeżeli chodzi o cokolwiek, co mógłby posiadać (nawet w przypadku korony, którą otrzymał).  

Kiedy atmosfera nieba zaczyna przenikać nasze kościoły, my także nigdy więcej nie powiemy o czymkolwiek, co moglibyśmy posiadać, “To jest moje”. Wszystko będzie uważane za Boże, a zatem jako dostępne do swobodnego rozpowszechniania Królestwa Bożego na ziemi.

Każdy skąpiec i każdy egoista, który żyje dla siebie i dla własnego zysku, znajduje się pod kontrolą Szatana. Jest wielkim smutkiem dla Bożego serca, że ​​pomiędzy Nim, a milionami Jego dzieci na ziemi nie ma społeczności. Tak wielu z nich ma w sobie gorycz przeciwko innym. Inni są natomiast sprawiedliwymi faryzeuszami, którzy wyobrażają sobie, że Bóg wybrał tylko ich, a nie innych. Bóg jest zrozpaczony patrząc na obydwie te grupy Swoich dzieci, ponieważ wszyscy oni niszczą Jego przeznaczenie dla Kościoła.

Najcenniejszym bratem i siostrą w każdym kościele jest ten, kto potrafi wprowadzić atmosferę nieba do kościoła oraz potrafi budować społeczność między braćmi i siostrami w tym zborze. To niekoniecznie musi być starszy kościoła. Każdy z nas ma szansę stać się tak cennym bratem lub siostrą.

Zastanów się, czy jest jakiś brat lub siostra w kościele, który za każdym razem, gdy przychodzi na zgromadzenie lub wchodzi do czyjegoś domu, jest jak czysta bryza z nieba wiejąca przez pokój. Jak cenną osobą jest taki brat / siostra ! Nawet jeżeli zatrzyma się i odwiedzi cię tylko na pięć minut, po takim spotkaniu od razu czujesz się odświeżony. Czujesz, jakby do twojego domu weszło niebo na pięć minut! Taka osoba mogła, ani nie powiedzieć żadnego kazania, ani nawet mogła nie podzielić się żadnym Słowem objawienia z Pisma Świętego. Ona była po prostu czysta. Taka osoba nie była kapryśna, ani ponura, ani nie uskarżała się na nikogo. Taki brat, czy siostra mogą nigdy nie wypowiedzieć się jako pierwsi na spotkaniu (jak wielu z nich ma ochotę uczynić). Mogą się wypowiadać jako piętnaści w kolejce na każdym ze spotkań, mogą mówić nawet przez tylko trzy minuty. Ale na tym spotkaniu będą trzy minuty nieba!

Ponieważ świat jest pełen narzekających i szemrających ludzi, spotkanie z takim bratem jest tak bardzo odświeżające. To jest jak odświeżająca kąpiel w gorący dzień! To jest typ brata / siostry, do których my wszyscy powinniśmy pragnąć być podobni. Jezus był taki, i nas również chce takich uczynić.

Zac Poonen