Aktualności

MĄŻ NOSZĄCY JARZMO

dnia 5 sierpnia 2017

25. Dobry jest Pan dla tego, kto mu ufa, dla duszy, która go szuka. 26. Dobrze jest czekać w milczeniu na zbawienie Pana. 27. Dobrze jest, gdy mąż nosi jarzmo w młodości. 28. Niech siedzi w samotności i milczy, gdy Pan je nań wkłada. (Tr.Jer. 3, 25-28)

Tę prawdę Bóg pozwolił poznać prorokowi Jeremiaszowi. Odsłania ona pewną tajemnicę, którą można nazwać kluczem do pełni życia. Zacytujmy raz jeszcze: „dobrze jest, gdy mąż nosi jarzmo w młodości, niech siedzi w samotności i milczy, gdy Pan je nań wkłada”.

Świat kojarzy młodość dosyć beztrosko. Zabawy, niczym nieskrępowana wesołość i szalona fantazja przy jednoczesnym braku poczucia elementarnej odpowiedzialności – to właśnie świecki wzorzec dla przeżywania tego, jakże krótkiego okresu życia.

Młodzi chrześcijanie (niestety) bezkrytycznie przyjmują ten świecki wzorzec i aplikują go do swojego życia. Wynikiem tego bezrefleksyjnego naśladownictwa jest nieustanne oddalanie się od pełni świętego życia w Chrystusie. Ci młodzi jeszcze nie wiedzą i nie rozumieją, że młodość przeżyta niewłaściwie ma destrukcyjny wpływ na późniejsze życie. Dlatego tak ważnym jest aby swoją młodość przeżyć mądrze i dobrze. Tylko Bóg może wyposażyć młodego człowieka w taką mądrość i obdarować umiejętnościami, które wprowadzą go na duchowe wyżyny. I tylko w takim życiu możliwe jest spełnienie się i duchowe odpocznienie.

W sposób szczególny Bóg zabiega o serca młodych mężczyzn. Młodzi mężczyźni bowiem, któregoś dnia przejmą odpowiedzialność za małżeństwa i rodziny, za Kościół a także za naród i kraj, w którym Bóg ich postawił. Bóg wie, że to czego potrzebują aby sprawować właściwie tę odpowiedzialność, jest tylko w Jego niebiańskim skarbcu, a młodość to najlepszy czas na duchową formację.

Właśnie wtedy kształtuje się charakter młodego człowieka. Właśnie wtedy buduje się wizja przyszłego życia i właśnie wtedy młody człowiek tworzy osobistą hierarchię wartości. Wszystko to w przyszłości określi tożsamość młodych ludzi.

Zadajmy sobie pytanie – czy tak właśnie się dzieje? Czy rodzinne domy, lokalne wspólnoty i Kościoły są autentycznymi kuźniami kształtującymi młodych ludzi, a w szczególności młodych mężczyzn?

Obawiam się, iż w wielu przypadkach możemy mówić o ogromnych zaniedbaniach. Nie pojmujemy, że świat intensywnie walczy o dzieci chrześcijan, zupełnie słusznie uznając, iż pełne miłości do Jezusa i wyposażone w moc Ducha Świętego staną się tegoż świata nieprzejednanymi wrogami. W tym przypadku szatan ma absolutną rację! Nie dziwmy się więc, że gotów jest zrobić wszystko, aby wykraść dzieci z domów chrześcijan!

A Bóg? A Bóg już w młodości (nawet w dzieciństwie) mówi do młodych ludzi. Czyni to nadzwyczaj skutecznie albowiem oni słyszą Jego głos i pozytywnie odpowiadają na Boże wezwanie. Biblia usiana jest opisami spotkań Boga z młodymi ludźmi. Wystarczy wspomnieć Samuela, nienarodzonego jeszcze Jana Chrzciciela, a także wielbiące Boga usta dzieci i niemowląt z Psalmu 8.

My zajmiemy się jednak osobą młodego człowieka o imieniu Jeremiasz. Opis jego spotkania z Bogiem zawarty jest w Księdze Jeremiasza 1, 4-10. Kiedy Bóg spotyka Jeremiasza jest on jeszcze młodym człowiekiem i oczywiście ma wiele wątpliwości co do wyrażonej przez Boga Jego woli względem swojej osoby.

Jego odpowiedzi są dość typowe dla ludzi w jego wieku. Można je streścić w trzech krótkich zdaniach: Nie umiem mówić, jestem jeszcze młody, lękam się.

Jak Bóg reaguje na jego wątpliwości?

Bóg zapewnia go, że będzie z nim nieustannie, że będzie go ochraniał, że będzie go wspierał i nie pozostawi go w żadnej sytuacji samego. Bóg również namaścił jego usta i uczynił jego, źródłem Swojego Słowa. Nie mniej decyzja o przyszłości młodego Jeremiasza należała właśnie do niego samego.

Czytając Treny Jeremiasza (napisane wiele lat później) z pewnego fragmentu zawartego w rozdziale 3 i wersetach 25-28 możemy wywnioskować, jaką decyzję w wyniku Bożego wezwania podjął młody Jeremiasz. U schyłku swojego życia powiada: „dobrze jest, gdy mąż nosi jarzmo w młodości”.

Poszerzony fragment (25-28) uzmysławia nam, jakie decyzje wiele lat wcześniej podjął człowiek, który okazał się być jednym z największych proroków Izraela. On przede wszystkim postanowił zaufać swojemu Bogu i szukać Go całą swoją duszą. Postanowił w milczeniu czekać na Boże odpowiedzi. Przyjął jarzmo, które Bóg na niego włożył i wybrał samotność, aby uczyć się milczenia.

Jeśli przyjrzymy się dokładnie tym decyzjom, to uświadomimy sobie, że są one jak najbardziej zgodne z nauką Nowego Testamentu. Jak widać Bóg nie zmienia swojego zdania i tak jak kształtował ludzi tysiące lat temu tak czyni to i dzisiaj używając niemal tych samych środków.

Jeśli jesteś młodym człowiekiem możesz zmarnować swoją młodość, a komplikując w ten sposób swe dojrzałe życie – nigdy się nie spełnić. Jeśli jesteś rodzicem lub opiekunem duchowym młodych ludzi i nie starasz się jako duchowy wychowawca przygotować ich do służby Bogu, to pozwalasz aby diabeł odprowadził ich wprost do piekła.

Młodość to szczególny przywilej każdego z nas. Ten przywilej możemy zamienić na przekleństwo – ale czy warto? Świat ma dla młodych ludzi mnóstwo plugawych propozycji. Są one opakowane w przyciągające wzrok gadżety. Te gadżety kryją podstęp, oszustwo, zdradę i prowadzą młodych ludzi do upadku.

Rodzicu i duchowy opiekunie nie pozwól na to. Jeśli zaniedbacie swoją służbę, Bóg was z niej rozliczy. Niech Jego Słowo jest światłem i pomocą dla naszych mądrych decyzji.

Andrzej Cyrikas