Oczywiście jest na to sposób! Każdy nowo narodzony chrześcijanin może otrzymać niezwykłą zdolność do przeciwstawiania się złu i znoszenia prześladowań ze strony bezbożnego świata. Upamiętajcie się i niech każdy z was da się ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego [Dz 2,38] – głosi przywołana wczoraj wskazówka apostolska. Bóg znając kruchość ludzkich postanowień oraz słabości wynikające z życia w ciele, postanowił osobom wierzącym w Jezusa Chrystusa udzielić nadzwyczajnego wsparcia poprzez napełnienie ich Duchem Świętym.
Biblia na przykładzie wielu postaci ukazuje ogromne zmiany, jakie następowały w ludziach, gdy napełniał ich Duch Święty. Bojaźliwego z natury Gedeona ogarnął Duch Pański, tak iż zadął w trąbę i skrzyknęli się wokół niego potomkowie Abiezera [Sdz 6,34]. Pewnego razu ryczący lew zabiegł Samsonowi drogę, jego zaś ogarnął Duch Pański, toteż rozdarł go na dwoje jak się rozdziera koźlę, choć nic nie miał w ręku [Sdz 14,6]. I zstąpi na ciebie Duch Pana, i wespół z nimi ogarnie cię zachwycenie, i przemienisz się w innego człowieka [1Sm 10,6] – zapowiedział Bóg Saulowi.
Takie są przykłady jednorazowych aktów napełnienia Duchem Bożym w czasach Starego Przymierza. Najdobitniejszym przykładem trwałego napełnienia Duchem Świętym jest Pan Jezus. A gdy Jezus został ochrzczony, wnet wystąpił z wody, i oto otworzyły się niebiosa, i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim [Mt 3,16]. Od tego momentu Jezus już nie był dłużej cieślą z Nazaretu. Zaczął mówić i czynić rzeczy, które nie mieściły się ludziom w głowach. Tak też stało się potem z Jego apostołami. Od chwili chrztu w Duchu Świętym stali się odważnymi świadkami Jezusa i głosili ewangelię z wielką siłą przekonania. A przez ręce apostołów działo się wśród ludu wiele znaków i cudów [Dz 5,12]. Nieodłączną cechą ich życia w Duchu stała się też bojaźń Boża.
Wylanie Ducha Świętego na ludzi wierzących zapowiadało wielu proroków. Jan Chrzciciel wyraził to następująco: Ja was chrzczę wodą, ku upamiętaniu, ale Ten, który po mnie idzie, jest mocniejszy niż ja; jemu nie jestem godzien i sandałów nosić; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem [Mt 3,11]. Gdy pierwsi wyznawcy Jezusa Chrystusa modlili się wyczekując na spełnienie tej obietnicy, ukazały się im języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i usiadły na każdym z nich. I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym [Dz 2,3-4]. Od tego momentu byli zdolni znieść każde prześladowanie, stawić czoła wszelkim przeciwnościom, a nade wszystko mieli moc do codziennego naśladowania Jezusa i głoszenia ewangelii.
Również dzisiaj chrzest w Duchu Świętym wnosi w pobożność chrześcijanina absolutnie nową jakość i atmosferę. Dzięki temu już nie tylko intelektualnie jesteśmy nastawieni na to, co podoba się Bogu. Duch Święty rozpala w nas same najlepsze emocje i uczucia, ukierunkowując je na osobę Pana Jezusa Chrystusa. Człowiek napełniony Duchem Świętym nie jest już zdany wyłącznie na swoje siły. Duch Święty wręcz niesie nas przez życie dając do niego moc i uzdalniając nas do służby. Duch Święty świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy [Rz 8,16], co przepełnia nas wewnętrzną radością. Z Niego czerpiemy mądrość i siłę do przeciwstawiania się złu. On rozbudza w nas wielką potrzebę składania świadectwa o Jezusie.
Duch Święty nie zamieszkuje w nas i nie działa tak, jak byśmy byli podłączeni do prądu. On jest Osobą! Należy więc uważać, aby Go nie zasmucać. Ananiasz i Safira próbowali Go okłamać. W takich przypadkach należy liczyć się z tym, że Duch Święty może od nas odejść. Wtedy znowu bylibyśmy zdani na siebie i żylibyśmy bez Boga na świecie, bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi [Rz 8,14]. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego [Rz 8,9]. Trzeba więc zadbać o to, aby Duch Święty stale nas napełniał. Zajmiemy się tym jutro, w przedostatnim wpisie.