TYLKO W CHRYSTUSIE JEST ODPOCZNIENIE
dnia 3 marca 2018
Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie (Mat. 11,28).
„Przyjdźcie do mnie wy wszyscy, którzy trudzicie się, ciężko pracujecie i jesteście bardzo zmęczeni, przyjdźcie do mnie wy, którzy obciążeni, objuczeni i nadmiernie obarczeni jesteście ludzkimi naukami w celu odnalezienia Boga, a ja dam wam ukojenie i pozwolę wam we mnie odpocząć” (Mat. 11, 28 wersja autorska).
Chrystus, który objawia Siebie i Swojego Ojca, czyni to w celu zbawienia i ukojenia ludzkiej duszy. Zaproszenie skierowane jest do wszystkich, którzy w swoim sercu noszą pragnienie Boga. Ich duchowe zmagania są cenne dla Pana. On błogosławi drogi tych wszystkich, którzy w Nim szukają schronienia i ukojenia.
Prorok Ozeasz zapisał następujące wyznanie Boga: „Kto mądry, niech to zrozumie, kto rozumny, niech to pozna; gdyż drogi Pana są proste, sprawiedliwi nimi chodzą, lecz bezbożni na nich upadają” (Oz. 14, 9).
Chrystus przychodząc na świat do ludu Izraela napotkał naród, który już dawno zagubił rozumienie Boga i rozumienie Jego Słowa. Zbawiciel głośno potępiał przywódców religijnych Izraela za to, że stali się „ślepymi przewodnikami”, którzy nie rozróżniają pomiędzy tym, co cenne, a tym, co pospolite (Mat. 23, 16-19).
Zarzucał tym przywódcom, że „wiążą ciężkie brzemiona i kładą na karki ludzkie, ale sami nawet palcem swoim nie chcą ich ruszyć” (Mat. 23, 4). Wynikiem takich działań ludzi odpowiedzialnych za duchowy stan narodu było uniemożliwienie Izraelitom wejścia do Królestwa Niebios, a wręcz zamykanie drzwi do tego Królestwa (Mat. 23, 13)!
Wobec tych wszystkich duchowych nieszczęść, jakie spotkały Żydów, prawdziwym cudem, jakiego ten naród doświadczał, była ówczesna służba takich postaci, jak Symeon, Anna i Maria, matka Jezusa – czy też największego spośród tych, którzy narodzili się z kobiety, Jana Chrzciciela (Mat. 11, 10-11).
Bóg zawsze w swoim miłosierdziu zachowuje „resztkę”, z której potrafi wyprowadzić sobie święty i oddany lud.
Historia Izraela pokazuje, że naród ten, pomimo łaski Bożego wybrania, nie był już w stanie wypełniać woli swojego Boga. Tylko Mesjasz mógł na nowo wyprowadzić ten naród z niewoli niewiary i zagubienia jedynej drogi, którą dla Izraela był Bóg w swoim Świętym Słowie.
Jak głęboki jednak był duchowy upadek tego narodu, świadczą słowa Jezusa zapisane w Ewangelii Jana: „Ponieważ ja mówię Prawdę, nie wierzycie mi” (J. 8, 45). Właśnie niemożność poznania Prawdy sprawia, że ludzie są niezdolni do odebrania z Bożych rąk zbawienia i pełnego odpocznienia.
Pisał niegdyś król Salomon: „To, co było, znowu będzie, a co się stało, znowu się stanie: nie ma nic nowego pod słońcem” (K. Sal. 1, 9). Tak właśnie jest z Prawdą. Odkąd grzech i jego potomstwo, czyli śmierć, związały się na stałe z losami człowieka, duchowa ślepota dotyka każdego z nas.
Bóg jednak, jak mówi werset dwudziesty siódmy jedenastego rozdziału Ewangelii Mateusza, w swoim miłosierdziu objawia Siebie człowiekowi i objawia człowiekowi drogę do Swojego tronu w Jezusie Chrystusie.
Każdy człowiek nosi w sobie pragnienie Boga. Każdy człowiek swoimi zmysłami jest w stanie rozpoznać Jego istnienie (Rz. 1, 19-20). Jednakże bez Bożej łaski żaden człowiek nie może wejść w bliską relację z żywym Stwórcą i Panem wszystkiego.
Bóg posłał Swoje Słowo, aby każdy, kto je czyta, mógł poznać Jego Świętą Wolę. On przemawia też do nas przez Syna, który złożył Siebie w ofierze na krzyżu, aby odkupić każdego z nas z grzechu i śmierci.
Człowiek tylko w Chrystusie może prawdziwie odpocząć i tylko w Chrystusie może ukoić wszelki ból swojego życia „Przyjdźcie do mnie”, woła Zbawiciel, a ludzie zastanawiają się, czy to wezwanie nie jest może kolejnym oszustwem.
Z powodu grzechu jesteśmy zaszczepieni przeciwko Prawdzie, ale dzięki Bożemu objawieniu nie jesteśmy skazani na życie w niewierze i wiecznym oddaleniu od Boga.
Przychodząc do Chrystusa nie potrzebujemy wielkiej wiary. Poszukując Boga doświadczyliśmy cierpień i zmęczenia, które zupełnie wystarczą, aby w pokorze upaść na kolana pod krzyżem Zbawiciela.
On podnosi nas i pozwala spojrzeć na życie z Jego perspektywy. List do Hebrajczyków wzywa nas: „Pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni” (Heb. 12, 3).
Oddając się w ręce Jezusa z radością poznajemy stare proroctwo, które wlewa nadzieję do naszego serca: „On trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi” (Iz. 42,3).
Każdy, kto złoży swoje życie w ręce Króla Królów, nie zawiedzie się i nie upadnie. Ten potężny Władca jest także delikatnym i pełnym czułości lekarzem naszych ciał i naszych dusz. Prorok Izajasz powiada: „On zmęczonemu daje siły, a bezsilnemu moc w obfitości” (Iz. 40, 29).
Ten ewangelista Starego Testamentu zapowiada też, iż „ci, którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają” (Iz. 40, 51).
Nie trudź się i nie szukaj własnych dróg, aby odpocząć w duchu. Tylko Chrystus jest w stanie zbawić twoją duszę i wyprowadzić cię na wolność. Biblia tak opisuje skuteczność służby Jezusa: „Ślepi odzyskują wzrok, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, a ubogim zwiastowana jest Ewangelia” (Mat. 11, 5).
Chrystus jest Bogiem mocnym, jedynym, który jest w stanie uwolnić człowieka od jego nieszczęść.
Dlaczego tak niewielu ludzi chce do Niego przyjść?
Dlaczego tak niewielu chce doświadczyć Jego miłości?
Musimy z bólem przyznać, że trudno dzisiaj usłyszeć w tym świecie Ewangelię Zbawienia. W wielu kościołach możemy dzisiaj usłyszeć słowa niewiary i ludzkiej pseudo-mądrości. Bóg, o którym się tam wspomina, jest tak obwarowany ludzkimi interpretacjami, że przeciętny uczestnik nabożeństw, poszukując żywej relacji z Jezusem, skazany jest na niepowodzenie. Jezus zachęca jednak spragnionych, aby przyszli i zaufali Jego miłości.
Pamiętaj, jeśli jesteś ubogi, do Ciebie należy Królestwo Niebios.
Jeśli smutek wypełnia Twoje serce, zostaniesz pocieszony.
Jeśli pragniesz w cichości przeżyć swoje życie, Chrystus sprawi, że posiądziesz ziemię.
Jeśli łakniesz i pragniesz sprawiedliwości, Twoja dusza zostanie nasycona.
Jeśli sam jesteś miłosierny, w Chrystusie dostąpisz niepojętego miłosierdzia.
Tym, którzy mają czyste serce, Bóg w Chrystusie pozwoli oglądać Siebie.
Tych wszystkich, którzy czynią pokój, Zbawiciel obdarzy imieniem Synów Bożych.
Komu zawierzysz, Chrystusowi czy człowiekowi?
Pamiętaj, ludzka mądrość zamknie Ci drzwi do Królestwa Niebios, ale Boża Prawda otworzy je szeroko i pozwoli Ci przekroczyć próg nowego narodzenia, aż do chwały w Chrystusie.
Andrzej Cyrikas