„On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym” (J. 3,30).
Oddając się w ręce Chrystusa zbawieni i oczyszczeni Jego świętą krwią, stajemy się solą i światłością tego świata. Winniśmy jednak pamiętać, że nasza światłość musi być ukryta głęboko w cieniu Jezusa Chrystusa.
To On i tylko ON jest prawdziwą i nigdy nie przemijającą światłością pochodzącą wprost z nieba.
„On bowiem jest Bogiem naszym, a my ludem pastwiska jego i trzodą ręki jego. Obyście dziś głos jego usłyszeli: Nie zatwardzajcie serca waszego, jak w Meriba, jak w dniu pobytu w Massa na pustyni, gdzie kusili mnie ojcowie wasi, doświadczali mnie, chociaż widzieli dzieło moje.” (Ps 95,7-9)
Już wcześniej zauważyliśmy, że zatwardziałość w dosłownym tłumaczeniu oznacza „stawanie się twardym” i „uleganie zatwardziałości”. Ostrzeżenie, nad którym się teraz pochylamy, ma zapobiec zatwardzaniu naszych serc; tylko bowiem miękkie i oddane Bogu serce jest zdolne do słuchania Bożego głosu. W naszych rozważaniach nieustannie poruszamy się w społeczności ludu Bożego i treść ostrzeżeń dotyczy życia każdego z uczestników tego zgromadzenia. To właśnie nas ostrzega dzisiaj Słowo Boże i to właśnie do nas kieruje te słowa ostrzeżeń! Jako odbiorcy tych ostrzeżeń winniśmy badać stan naszych serc i, jeśli to konieczne, prosić Boga o wybaczenie i oczyszczenie.
POKORA: W Liście do Efezjan 4:1-2 czytamy: “Napominam was tedy ja, więzień w Panu, abyście postępowali, jak przystoi na powołanie wasze, Z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości (…)”
Często mawiałem, że trzy tajemnice chrześcijańskiego życia to: pokora, pokora i pokora. Tam wszystko się zaczyna. Jezus uniżył samego siebie i powiedział w Ewangelii Mateusza 11:29: “Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.” Jedyne dwie rzeczy, które Pan Jezus nakazał nam się od Niego nauczyć, to pokora i łagodność. Czemu? Ponieważ jako dzieci Adama wszyscy jesteśmy dumni i o twardym karku . Jeżeli chcesz świadczyć o niebiańskim życiu tu na ziemi, na początku nie będziesz tego robił poprzez ewangelizacje, głoszenie Słowa, nauczanie biblijne, ani pracę społeczną. Będziesz przede wszystkim świadczył swoją postawą pokory i łagodności.
„Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości” (Gal. 5,13).
Uczeń Jezusa Chrystusa to człowiek powołany do wolności. To niezwykłe powołanie czyni z takiego człowieka istotę, która swoje człowieczeństwo objawia w całej pełni dopiero w przemienionej przez Chrystusa naturze. Człowiek taki charakteryzuje się pełną świętości wolnością w Zbawicielu. Zwolennicy praw i zasad wywodzących się (jak twierdzą) ze Słowa Bożego, podnoszą zazwyczaj głośne larum o herezję, zwiedzenie i fałszywą naukę; w ten czy inny sposób próbują oni na powrót zakuć „nowego człowieka” w kajdany religijności i trzymać go w „bezpiecznych” ryzach prawowierności wyznaczonej przez ich zniewolone sumienie.
Kolejne ostrzeżenie, z którym każdy wierzący musi się zmierzyć, odczytujemy w następujących słowach: „Ale napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa ”dzisiaj”, aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu” (Heb. 3,13).
Każdy chrześcijanin powinien być świadomy niebezpieczeństwa zatwardzenia swojego serca i swojego życia wobec objawionego Słowa Bożego, a tym bardziej, wobec cichego głosu Ducha Świętego.
W 2 i 3 rozdziale Księgi Objawienia, widzimy jak Duch Święty obdarza grupę szczerze i wiernie wierzących rozeznaniem, grupę ludzi, których On nazywa “Zwycięzcami”, pośród kościoła. To są ci, którzy przezwyciężają grzech i światowość, ci którzy, w czasie duchowego upadku, który ma miejsce wokół nich, stoją wiernie przy Bogu. Pan przede wszystkim jest zainteresowany tymi zwycięzcami, i dla nich właśnie ma siedem obietnic.
Na początku objawiło się Logos
Odwieczny zrodził to Słowo
i wszystko położył w Jego Istnieniu
Na początku stworzonego czasu
to co tajemne pozostało ukryte
objawione zostało to co w światłości
i tylko tym
którym zechciano uchylić zasłonę
„Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu” (Heb. 3,15).
List do Hebrajczyków, w rozdziale trzecim, od wersetu dwunastego do dziewiętnastego, zawiera katalog ośmiu ostrzeżeń kierowanych pod adresem wszystkich wierzących w Jezusa Chrystusa. Wszystkie te ostrzeżenia mają za zadanie uchronić uczniów Pana przed duchową katastrofą i zachować ich dla wiecznego Królestwa. Wszystkie te słabości i doświadczenia, które stały się wcześniej udziałem ludu Izraela podczas jego wędrówki przez pustynię, co prawda, przywiodły Izrael do upadku, ale nam pozwalają, jako ostrzeżenia, bezpiecznie dotrzeć do miejsca odpocznienia, o ile okażemy się mądrzy i odpowiedzialni.
- Postawa Jezusa wobec różnych służb
W Ewangelii Łukasza 9:49-50, Jezus naucza nas, jak mamy postępować, kiedy spotykamy kogoś, kto pełni służbę całkowicie odmienną od naszej. Był pewien człowiek, który wypędzał demony, ale nie przyłączył się do uczniów. Jan poprosił Jezusa, aby go powstrzymał. Jednak Jezus powiedział Janowi, aby zostawił go w spokoju i pozwolił mu kontynuować tę służbę.
„Widzimy więc, że nie mogli wejść z powodu niewiary” (Heb. 3,19).
Niebezpieczeństwo niewiary, to ostatnie z ostrzeżeń, które Bóg kieruje pod naszym adresem. Jeśli uznamy, że niewiara jest przeciwieństwem wiary, to otrzymamy taką jej definicję: niewiara niczego się nie spodziewa i nie ma pewności ani przeświadczenia, że istnieje cokolwiek czego ona nie jest w stanie zobaczyć. Jednakże w przypadku tych, którzy rozpoczęli swoją wędrówkę z Bogiem, zarówno Żydów, jak i gromadzących się wokół Chrystusa ludzi Nowego Przymierza, niewiara nie jest prostą funkcją doświadczania rzeczywistości. Wielu z tych ludzi poznało przecież moc Ducha Świętego i przeżyło nowe narodzenie; wielu także było świadkami cudów i manifestowania się Bożej Obecności (np. Izrael na pustyni). Można powiedzieć więc, że w przypadku takich osób niewiara stała się funkcją oszustwa wynikającego z grzechu i pragnień złego, zatwardzonego pożądliwościami ciała – serca.